Wilk Gagat ma prawie 3 lata i nie może znaleźć dziewczyny. Szukał w czeskiej Pradze, ale samotny wrócił w okolice Śnieżnika

Sprawa jest na tyle niezwykła, że zainteresował się nią czeski portal iDNES.cz. Gagat, bo tak się wabi świętokrzyski wilk, który – co ustaliliśmy niemal ponad wszelką wątpliwość – zakochał się w naszych górach, szuka partnerki. Ale czy nie trafił na równą sobie urodą Czeszkę, czy jest zbyt wybredny, nie wiadomo… Ekolodzy martwią się o niego!

Jana Nedelková pisze w iDNES.cz i powołuje się przy tym na eksperta Václava Hlaváča, że nasz wilk dwukrotnie już z okolic Śnieżnika wędrował do Pragi. Po drodze miał niezły apetyt… Miał zjeść co najmniej 6 saren! Na zdjęciu poniżej [autorstwa Petra Mücksteina] szczątki jednej z nich. Zresztą, polował na nie już w Puszczy Świętokrzyskiej. Nie wchodził jednak w drogę ludziom. „Poruszał się głównie nocą i polował na najbardziej dostępne dzikie zwierzęta” – twierdzi Miroslav Kutal z Uniwersytetu w Brnie.

Skąd tyle wiemy o Gagacie? Niemal rok temu został on odłowiony przez aktywistów Fundacji SAVE Wildlife Conservation Fund i zaopatrzony w obrożę GPS, dzięki której można „śledzić jego aktywność, trasy wędrówek oraz przeszkody, jakie napotyka na swej drodze”. Zobaczcie film, jak wyglądało założenie obroży Gagatowi:

Fundacja SAVE na bieżąco informuje o losach swojego podopiecznego, który ma teraz niespełna 3 lata. Ruszył on spod Skarżyska-Kamiennej. Pod koniec 2022 roku postanowił przenieść się do Czech. „Wyruszył w daleką podróż w poszukiwaniu partnerki i miejsca, w którym mógłby założyć dom” – napisał  Roman Gula z Fundacji SAVE. Oto mapka jego wojaży, na której wyraźnie widać powiat kłodzki. Po drodze nie obyło się bez przygód. Gagat nie przeszedł nad A4, ale... przepłynął pod nią!

Czesi z organizacji Hnutí DUHA Šelmy jeszcze 8 marca ustalili, że jest sam i wraca do nas. W poszukiwaniu wilczycy oczywiście. Jak zwraca uwagę Roman Gula, to była ostatnia szansa dla Gagata w tym roku. Cieczka u wilków przypada na drugą połowę lutego i już się kończy. Jednak przebywanie na terytoriach rodzin wiąże się z ryzykiem. Wilki bywają agresywne w stosunku do obcych, czasami takie starcia kończą się śmiercią samotnych osobników. Czesi zaobserwowali na terenie Gór Stołowych 7-wilczą rodzinę.

Niestety, nie tylko inne wilki zagrażają Gagatowi. Jak informuje klodzko24.pl, ponoć nasi rolnicy twierdzą, że wilki wchodzą im w szkodę. Leszek Bobula, przewodniczący Dolnośląskiej Izby Rolniczej w powiecie kłodzkim, którego wypowiedź przytacza portal, uważa że „rozwiązaniem byłoby zmniejszenie i kontrola całej populacji poprzez odstrzał redukcyjny tych zwierząt”. Podobnie twierdzą myśliwi w Czechach.

Zanim nasi myśliwi „odstrzelą” Gagata i będą twierdzić, że to dla naszego dobra, możemy wspomóc Fundację SAVE Wildlife Conservation Fund. Szczegół TUTAJ. [kot]