WIELKA MAJÓWKA. A może by tak do... Gorzanowa? Znowu można wspiąć się na wieżę na Wapniarce w paśmie Krowiarki!
„Udało się ponownie uruchomić wieżę na Wapniarce” – informuje Towarzystwo Miłośników Gorzanowa. Wieża na Wapniarce, tym może nie najwyższym szczycie w Masywie Śnieżnika – ma tylko 532 metry, choć źródła podają też inne dane... – to świetna okazja, by w majówkę wybrać się na jednodniową rodzinną wycieczkę „w starym stylu”.
Jeśli chcecie uniknąć korków na DK8, kłopotów z parkowaniem, a przy tym przeżyć prawdziwą przygodę, wybierzcie się do Gorzanowa. Można tam dotrzeć koleją, a na miejscu koniecznie trzeba zwiedzić nie tylko pałac [zobaczyć go będzie można między godziną 10:00 a 17:00, a o innych atrakcjach – m.in. Jarmarku Wiedźmińskim – czytaj TUTAJ], ale wcześniej wybrać się na wycieczkę właśnie na Wapniarkę w paśmie Krowiarki.
Przed majówką społecznikom udało się wyremontować wieżę widokową na tym wzniesieniu. I choć złośliwi twierdzą, że jest ona niższa, niż otaczające ją drzewa, warto rozejrzeć się dookoła. Widać z niej choćby piękne Góry Bystrzyckie czy centrum Kotliny Kłodzkiej, a dalej Góry Bardzkie. Na początek sezonu zwłaszcza dla mniej zaprawionych w bojach turystów, to będzie wytchnienie.
A na samej wieży naprawione zostały m.in. schody wejściowe i wiatrownica. Zrobili to Krzysztof Kaszuba, Krzysztof Kazimierski i Marek Rafałko. Drewno zapewnił leśniczy Bogusław Szkwarek ze wsparciem Nadleśnictwa Bystrzyca Kłodzka. Obróbkę drewna wykonał Krzysztof Rapacz, wywóz drewna na górę Stanisław Rapacz. Agregat prądotwórczy użyczyli strażacy z OSP Gorzanów.
Po raz kolejny posprzątano też ze śmieci teren wokół wieży. Pojawił się nowe oznaczenia krajoznawcze, które pozwalają turystom na lepszą orientację w terenie. To dzięki PTTK oddział Ziemi Kłodzkiej. „Trochę to wszystko trwało, ale i materia, z którą przyszło nam się mierzyć, nie jest łatwa. Jeszcze raz składamy serdeczne podziękowania za okazane wsparcie i pomoc dla Wszystkich ludzi dobrej woli” – głosi Towarzystwo Miłośników Gorzanowa.
Warto też wspomnieć, jak zwykle na koniec, o koordynatorze tych działań, czyli Robercie Dumie. Dlaczego „jak zwykle”? Zainteresowani wiedzą: choć potrafi, nie pcha się na afisz. [kot]
Zdjęcia: Towarzystwo Miłośników Gorzanowa.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)