W Dusznikach-Zdroju powstał ręcznie czerpany papier ze słynnego wrocławskiego kasztanowca. To hołd dla pomnika przyrody
Kto kiedykolwiek był na dziedzińcu Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu, ten nie mógł przeboleć straty. W sierpniu dyrekcja Ossolineum zdecydowała u wycięciu historycznego, ale schorowanego kasztanowca. Teraz w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju postanowiono oddać hołd słynnemu drzewu.
„Pomimo licznych eksperymentów, z tego to jeszcze papieru nie robiliśmy!” – poinformowało dusznickie muzeum. Wiadomo było i tam, że ścięcie historycznego kasztanowca odbiło się szerokim echem wśród miłośników instytucji rodem ze Lwowa, z siedzibą we Wrocławiu.
Aby upamiętnić ten pomnik przyrody, obie placówki, ze stolidy Dolnego Śląska i z Dusznik-Zdroju, wspólnie podjęły wyzwanie polegające na stworzeniu ręcznie czerpanego papieru zawierającego wióry z tego właśnie drzewa. Udało się!
Powstał papier wykonany po połowie z wiórów z kasztanowca i z masy celulozowej. Jak powstawał? Zobacz w galkerii zdjęć. „Mamy nadzieję, że to początek wspaniałej współpracy i godne upamiętnienie symbolu Ossolineum” – deklarują w Muzeum Papiernictwa.
Dyrekcja Ossolineum musiała się gęsto tłumaczyć z wycinki drzewa. Wielu wrocławian, a zwłaszcza obecnych czy byłych studentów, nie wyobraża sobie dziedzińca bez kasztanów jesienią i kojącego cienia latem. Na drzewo przyszedł jednak kres. Pamięć o nim pozostanie. [kot]
Zdjęcie kasztanowca: Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Pozostałe: Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju.
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)