Uczniowie RST szkolili się w Irlandii [Foto, Wideo]

środa, 16.1.2019 10:27 4723 0

Dobiega końca projekt pn. "Praktyczne kształcenie mistrzów na turystycznym rynku pracy", w którym udział biorą uczniowie Regionalnej Szkoły Turystycznej w Polanicy-Zdroju. Zadanie finansowane jest przez Unię Europejską z funduszy ERASMUS+ „Mobilność osób uczących się i kadry w ramach kształcenia zawodowego”.

Praktyki zawodowe i językowe w irlandzkich hotelach, restauracjach oraz biurze podróży w październiku 2018 r. odbyła już trzecia grupa. Uczniowie gościli w miejscowości Youghal, a przebywali tam pod opieką nauczycielek: Beaty Dreszer, Katarzyny Zachary, Magdaleny Kuncewicz oraz Magdaleny Strychaniekiej.

- Projekt ten był bardzo potrzebny, zarówno uczniom naszej szkoły jak i samym nauczycielom, którzy pracowali przy jego realizacji. Pozwolił on spojrzeć na rozwój zawodowy w nowatorski sposób, przyczynił się do modernizacji kształcenia zawodowego, sprzyjał wymianie dobrych praktyk, a także tworzeniu innowacyjnych rozwiązań we współpracy z zagranicznymi partnerami. Ponadto uczniowie poszerzyli swoje horyzonty, nawiązali nowe kontakty, poznali inną kulturę integrując się z lokalną społecznością, pogłębili wiedzę, umiejętności zawodowe i językowe oraz oswoili się z pracą w międzynarodowym środowisku. To sprawiło, że uczniowie uwierzyli w swoje możliwości, wzmocnili poczucie swojej wartości, przekonali się, że mogą wszystko - trzeba tylko mieć odwagę spróbować czegoś nowego i wkraczać w świat z pewnością - mówi Magdalena Strychaniecka z Regionalnej Szkoły Turystycznej. 

Uczestnicy praktyk opublikowali swoje relacje z pobytu w Youghal na facebookowym profilu „Praktyki w hotelach i na promach”.

- Zapisanie się na projekt Erasmus+ to jedna z lepszych decyzji, które podjąłem. Od początku trwania projektu czułem satysfakcję i dumę z tego, że przeszedłem rekrutację. Cieszyłem się, że moje praktyki właśnie odbędą się w Irladii. Od początku kiedy przybyliśmy na miejsce byłem zachwycony pięknem zielonej wyspy, a szczególnie miastem Youghal. Okazało się, że zamieszkamy na miesiąc praktycznie w centrum miasta. Lepiej trafić nie mogłem - pisze Jakub. - Nasza host mama to super kobieta, z którą spędzaliśmy dużo czasu przy herbatce i wspólnych rozmowach na różne tematy, szlifując nasz angielski. Moim miejscem pracy przez 4 tygodnie była restauracja Aharnes położona około 400 m od miejsca zamieszkania. Byłem bardzo podekscytowany, wiedząc, że będę pracował w jednej z najlepszych restauracji na terenie miasta. Okazało się ze trafiłem świetnie. Bardzo mili i przyjacielscy współpracownicy pozwolili mi się szybko zaaklimatyzować, a praca z nimi to ważny krok w mojej karierze kucharza. Bardzo cieszę się, że to właśnie ja mogłem tu być i przeżyć to wszytko. Dziękuje wszystkim, którzy wspomogli mnie w przybyciu tutaj, jaki wszystkim, którzy zadbali o to, żeby te praktyki były na jak najwyższym poziomie. Dziękuję.

- Na początku mojej przygody w Irlandii strasznie się stresowałam i bałam, że sobię nie poradzę. Moje koleżanki Magda i Paulina, z którymi mieszkałam dużo mi pomogły, szczególnie w porozumieniu się w domu z rodziną. W pracy nauczyłam się wielu nowych i ciekawych rzeczy oraz podszkoliłam swój język angielski - zaznacza Agata. - Często z Magdą ćwiczyłyśmy słówka wykonując daną czynność. Podobały mi się także weekendowe wycieczki, a najbardziej do Lismore. Podobały mi się również zajęcia z tańca irlandzkiego. Mieszkałam w dość oddalonym od centrum miasta w domu jednorodzinnym. Moją host family tworzyła: Margit (host mama), Tony (host tata,) Ben (host brat) oraz  Sofia (host siostra). Nie mogło zabraknąć rudego kotka oraz pieska. Często ze znajomymi chodziliśmy na plażę, aby napawać się pięknym widokiem. Cały wyjazd oceniam naprawdę świetnie - dodaje. 

- Moja historia z Programem Erasmus+ zaczęła się nietypowo. Sceptycznie podchodziłem do swoich umiejętności zawodowych jednak zdecydowałem się spróbować swoich sił i złożyć aplikację do projektu. Gdy pozytywnie przeszedłem rozmowy kwalifikacyjne czułem dumę i bardzo cieszyłem się z tego, że udało mi się tu dostać - relacjonuje Dawid. - Irlandia jest świetnym miejscem, w którym bardzo dobrze się odnalazłem. Ludzie nie śpieszą się nigdzie (nawet do pracy), wszyscy bardzo luźno podchodzą do swoich obowiązków. Irlandczycy są jednak pomocni i chętnie rozmawiają z każdym, nawet z nieznajomym.Nasza rodzina była bardzo miła i zawsze nam pomagała, naprawdę świetnie trafiliśmy. Do pracyzawsze chodziłem z uśmiechem ponieważ swobodnie się w niej czułem, a atmosfera była rewelacyjna. Nabyłem wiele nowych umiejętności i znajomości. Wiem, że na 100% będę chciał odwiedzić to miejsce ponownie.

- Bardzo się cieszę, że mogłam uczestniczyć w projekcie Erasmus +. Były to dla mnie cudowne 4 tygodnie. Niezapomniane tygodnie. Miałam możliwość poznania tutejszej kultury, bardzo życzliwych i otwartych ludzi, po prostu zaznać tutejszego życia. Nauczyłam się ogromnej cierpliwości. Mogłam pokazać swoje zaangażowanie w powierzone mi zadania w pracy. Z każdym dniem posługiwałam się coraz lepiej językiem angielskim. Poznałam niesamowitych ludzi, którzy zainspirowali mnie do zmian w moim życiu. Zwiedziłam ciekawe zakątki, miejsca, zabytki. Trafiłam do cudownej, skromnej rodziny. Nie wiem czemu, bałam się tego pierwszego spotkania. Lecz lepiej nie mogłam trafić. Moja host mama przez te 4 tygodnie robiła wszystko, abym czuła się tutaj jak najlepiej, bym była tu po prostu szczęśliwa... Jestem bardzo wdzięczna za to, co dla nas robiła - komentuje udział w projekcie Natalia. - Przywiozłam ze sobą masę cudownych wspomnień, które zapamiętam do końca życia. Chciałabym jeszcze raz to przeżyć. Pozdrawiam i zachęcam wszystkich z całego serca, aby korzystali z takich okazji jakie daje nam szkoła!

- Pierwsze wrażenia: Przyjechaliśmy z lotniska do małego miasteczka, w którym wszyscy się znają, tylko nikt nie zna nas. Musimy mieszkać przez 4 tygodnie z obcymi nam osobami , chodzić na praktyki zawodowe i cały czas porozumiewać się po angielsku. Totalny szok i bezradność przez pierwsze trzy dni. Host Family: Rodzina goszcząca osoby, których w życiu nie widziałem na oczy i mam mieszkać u nich w domu... niestety tak wygląda to na papierze, w rzeczywistości jest inaczej. Udało mi się trafić do rodziny jaką sobie wyobrażałem w tych dobrych snach, starsze małżeństwo z trójką dorosłych dzieci które mieszkają już na swoim i przyjeżdżają na weekend z wnukami. Od pierwszego dnia wiedziałem, że będzie super. Przywieźliśmy naszej rodzinie słodycze z Polski, a oni dali nam irlandzkie na powrót. Jedliśmy zawsze razem posiłki, często w weekend z dziećmi naszych host rodziców. To naprawdę fajne doświadczenie mieszkać u kogoś obcego 4tyg - było super - pisze Maciej.

Praktyki: Walter Raleigh 4-gwiazdkowy hotel położony w pięknym miejscu z widokiem na ocean. 

- Na szczęście atmosfera i moje umiejętności, chociażby w krojeniu, czy znajomości smaków wystarczyły by zaimponować szefowi kuchni. Zaowocowało to zaproszeniem do pracy na wakacje. Międzynarodowy zespół składający się z Węgrów, Polaków, Irlandczyków i szefa kuchni ze Sri Lanki pokazał mi jak różnią się smaki kuchni danego kraju , jakie są tradycyjne potrawy, że można spalić cebule w pozytywnym sensie i gotować zupę bez włączonego palnika. I niestety, ale moja 4 tygodniowa przygoda się skończyła. Malownicza Irlandia zaskoczyła mnie pozytywnie atmosferą i pogodą. Jeśli miałbym okazję przyjechać jeszcze raz zrobił bym to i zrobię już w przyszłe wakacje. Mam nadzieję, że zostawiam po sobie dobry ślad w Irlandii. Jeśli macie okazję skorzystać korzystajcie i jeździjcie zwiedzać świat. Polecam wszystkim - zachęca Maciej. 

Nieustannie zachodzące zmiany powodują, że system edukacji musi być dostosowany do potrzeb obywateli Unii Europejskiej. Program Erasmus + umożliwił rozwijanie umiejętności, które są niezbędne do swobodnego funkcjonowania na europejskim rynku pracy.

- Dziękujemy wszystkim osobom, dzięki którym mogliśmy przeżyć tak piękną i kształcącą przygodę - mówią z wyrazami wdzięczności uczniowie trzeciej grupy mobilnościowej.

 

ZOBACZ WIDEO -  https://www.youtube.com/watch?v=YMKSxZGcAPk&feature=youtu.be&fbclid...

Dodaj komentarz

Komentarze (0)