Strażacy ze Szczytnej dostali nowy wóz i fantastyczną remizę zbudowaną... w czynie społecznym! To nie żart [FILM]

32 Zobacz galerię

Oficjalne otwarcie remizy strażackiej oraz przekazanie samochodu specjalnego pożarniczego marki Iveco dla OSP... Czy brzmi to interesująco? A jednak! To, co mogliśmy usłyszeć i zobaczyć w czwartek, 18 kwietnia, w Szczytnej, to historia jak z bajki. To opowieść o wielkiej determinacji lokalnej społeczności, która wspiera swoich strażaków. I samych strażaków, którzy każdy grosz przekazują, by mieć nowoczesną remizę.

Decyzja o budowie nowej remizy w Szczytnej zapadła jeszcze w 2016 roku. Burmistrz Marek Szpanier tłumaczył ją prosto: – Kupiliśmy dla naszej OSP nowe wozy strażackie, ale te... nie mogły wjechać do starej remizy! Budynek to piękny i z tradycjami. Powstał jeszcze w 1921 roku. – Po wojnie najpierw rządził tu klan Kaczorów, a teraz Sudaków – kontynuował burmistrz. Cóż z tego, skoro miejsca nie mogli wyczarować?

8 lat temu postanowiono więc zbudować większy i nowoczesny budynek, tuż przy starym na ulicy Wolności 27 w Szczytnej. Okazało się jednak, że nikt nie chce do tego dołożyć gminie grosza. O czym zatem zdecydował samorząd? Urząd daje materiały, a mieszkańcy budują... w czynie społecznym. Okazuje się, że nawet w dzisiejszych czasach, dla chcącego nic trudnego. W tym, 2024 roku, budynek został już odebrany.

Burmistrz Szpanier poprosił, by z tej okazji zawyły syreny strażackich wozów. Tylko posłuchajcie dźwięku z filmu powyżej... Jak zwyle, robi wrażenie! A w nowej remizie stoi już nowy wóz pożarniczy: Iveco Daily 70C17, do którego wszyscy mieszkańcy dołożyli połowę poprzez budżet gminy. Żeby do niego się dostać biało-czerwoną wstęgę musiało przeciąć aż 15 osób! W środku czekał już Naczelnik OSP, Dawid Sudak.

Z rąk burmistrza Marka Szpaniera i Przewodniczącego Rady Miejskiej, Stanisława Czarnika, oficjalnie otrzymał kluczyki do auta. Naczelnik to jeden z „klanu Sudaków”. Jego ojciec, Mariusz „Marek” Sudak, został doceniony chwilę później za 50 lat oddanych OSP w Szczytnej. Wszyscy spodziewali się, że nowy wóz z fasonem wyjedzie z remizy na plac, a tu niespodzianka. Zobaczcie, co zrobił kierowca:

Tak zarządził burmistrz. Samochód był przecież jeszcze nie poświęcony, więc nie mógł ruszyć! Zanim Naczelnik ponownie zasiadł za kółkiem, do dzieła przystąpił ks. Jacek Wardak MSF, proboszcz szczytniańskiej parafii pw. św. Jana Chrzciciela. Pomodlił się w intencji strażaków i poświęcił nie tylko auto, ale i każdy kąt w remizie. A burmistrz życzył, by nowy samochód wyjeżdżał stamtąd tylko na uroczystości, a nie na akcje.

Niestety, tak dobrze nie będzie, o czym wie Prezes OSP Szczytna, Bogusław Palko, od 33 lat strażak ochotnik, czy mł. bryg. Marcin Kosiński, zastępca komendanta powiatowego PSP w Kłodzku. Ten przy okazji uroczystości zlustrował młodego druha i zwrócił uwagę na pewne niedostatki w jego umundurowaniu. Oczywiście był to żart. – Żona nie przyszyła... – tłumaczył się druh.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że OSP Szczytna nie che pozbywać się żadnego ze starszych aut, a ma ich jeszcze trzy [czwarty na uroczystość dojechał z Chocieszowa]. Tamtejsi strażacy liczą, że będą mieli jeszcze quada, a ten będzie do akcji wyruszał na starym Fordzie. Już zazdrościcie  strażakom z OSP takiego wyposażenia? Powiedzcie to tym, którym już uratowali oni dobytek, zdrowie, a niekiedy nawet życie.

A burmistrz Szpanier wymieniał długą listę osób, które – nie tylko słowem – wsparły szczytniańskich strażaków, czyli lokalną wspólnotę. My wspomnijmy tylko trzy nazwiska: Zbigniew Cisło – architekt, który wielokrotnie dostosowywał projekt do zmieniających się wymogów, Marian Milke, który pierwszy zaczął budować w 2017 roku, Czesław Marcula, który ratował sytuacje nie do uratowania... I mamy to! [kot]

PS Prezes OSP Szczytna, Bogusław Palko, oświadczył, że nie tylko tzw. diety, ale i składki, strażacy ochotnicy przekazywali na budowę swojej remizy. I co Państwo [i państwo] na to?