Starosta kłodzki: "Szkoda, że tak się upolitycznia rzecz, która jest normalna i jest radością nas wszystkich..."

środa, 30.5.2018 08:16 5461 0

Dzień po uroczystym otwarciu obwodnicy Kłodzka starosta Maciej Awiżeń wraz z poseł Moniką Wielichowską i burmistrzem Kłodzka, Michałem Piszko spotkali się z przedstawicielami mediów w miejscu nowo powstałej inwestycji. To właśnie za ich pośrednictwem chcieli złożyć podziękowania i dodać klika wyjaśnień, gdyż zaproszenia na oficjalną uroczystość nie otrzymali. 

- Obwodnica Kłodzka powstała w systemie zaprojektuj i zbuduj. Długo oczekiwana, potrzebna, rozwiązująca wiele problemów mieszkańców Kłodzka i regionu. Wymaga ona jednak kilku sprostowań, faktów i dat, aby je przypomnieć - mówiła poseł Monika Wielichowska. - To rząd Platformy Obywatelskiej i PSL dał zielone światło do budowy obwodnicy Kłodzka i wpisał tę inwestycję do programu budowy dróg i autostrad. To również rząd PO i PSL pozyskał dofinansowanie z Unii Europejskiej. Warto przypomnieć, że większość tych środków sfinansowała właśnie tą inwestycję. My zabezpieczyliśmy środki w budżecie państwa. W 2014 r. rozpoczęły się procedury przetargowe, które również ogłosił rząd PO i PSL. W styczniu 2015 r. te procedury zakończyły się wyłonieniem wykonawcy, a wiosną tego samego roku wykonawca, któremu bardzo dziękujemy, bo się sprawdził na budowie naszej obwodnicy, wziął się do pracy, a wczoraj została ona oddana do ruchu.  Z pewnością poprawi ona bezpieczeństwo, wyprowadzi ruch z centrum miasta, pozwoli na ominięcie bardzo niebezpiecznego ronda Lwowskiego, poprawi komfort jazdy i skróci czas przejazdu. Będzie służyć nam wszystkim. Szanowni państwo, zadanie, tak jak wczoraj powiedział pan minister Adamczyk zostało wykonane, bynajmniej nie przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Życząc wszystkim państwu szczęśliwej podroży chcemy podziękować wszystkim, którzy ją wspierali, tym którzy pomagali i tym, którzy ją budowali.  

Do poszczególnych dat związanych z budową obwodnicy odniósł się również burmistrz Kłodzka Michał Piszko.

- Przypomnę pokrótce historię powstawania obwodnicy, ale dokładnie w kontekście tego, że we wczorajszym otwarciu brały udział osoby, które walnie przyczyniły się do opóźnienia powstania obwodnicy Kłodzka – komentował burmistrz Kłodzka Michał Piszko. - W listopadzie 2006 r. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, pisząc już do nieżyjącego śp. radnego Tadeusza Kmiecika poinformowała, że cyt.: „Prace przygotowawcze do budowy obwodnicy trwają. Obecnie przygotowywane są materiały związane z uzyskaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia oraz lokalizacyjnej dla obwodnicy Kłodzka. Przewidywany proces prac przygotowawczych wskazuje, że realizacja obwodnicy możliwa będzie w latach 2011-2013. Po tym dokumencie, mój poprzednik Bogusław Szpytma, dokładnie 2 sierpnia 2007 roku wystąpił do ówczesnego ministra transportu, pana Jerzego Polaczka z pismem wskazującym problemy dot. komunikacji w mieście, ale z bardzo istotnym akapitem, który teraz pozwolę sobie zacytować: „Nasze wystąpienia sprowadza się do przedstawienia pewnych nowych okoliczności zaistniałych w roku 2006, z chwilą przekazania dla miasta części terenów wojskowych. Okoliczność, o której mowa powyżej otworzyła nowe możliwości terenowe wymagające sprawdzenia pod względem dostępności przydatności pod ewentualną inną (północno - wschodnią) trasę obwodnicy miasta Kłodzka. Sprawdzenia tego dokonano staraniem miasta uzyskując opracowanie załączone do niniejszego pisma. Nie przesądzając o wartościach robót przedstawionych w zestawieniu czy ostatniego kierunku zaproponowanych rozwiązań należy naszym zdaniem taką okoliczność zbadać. ”Od tego momentu nastąpiła sytuacja, że GDDKiA natychmiast odwróciła się od koncepcji budowy obwodnicy zachodnio-południowej, w budowę koncepcji północno-południowej. Na potwierdzenie tego jest kolejne pismo przesłane do oddziału wrocławskiego GDDKiA z 3 października 2007 r., iż cytuję: „W związku z przesłaną przez burmistrza miasta Kłodzka, wstępną koncepcją budowy wschodniej obwodnicy Kłodzka, Generalna Dyrekcja Dróg krajowych i autostrad prosi o zapoznanie się z opracowaniem oraz zbadanie możliwości terenowych poprowadzenia trasy.” To wyhamowało prace nad tą obecną obwodnicą o jakieś 1,5 do 2 lat.

Jak wyjaśnił burmistrz Piszko, w grudniu 2007 r. do szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad trafiło kolejne pismo, kierowane przez ówczesnego włodarza miasta Bogusława Szpytmę które zawierało następującą treść: "Jeżeli zatem analiza przedłożonej państwu przez gminę miejską Kłodzko, wstępnej koncepcji budowy wschodniej obwodnicy Kłodzka miałaby wpłynąć na wstrzymanie, bądź jakiekolwiek opóźnienie działań zmierzających do umieszczenia dróg krajowych na lata 2007-2015, innego zapisu budowy południowo-zachodniej obwodnicy Kłodzka, to prosimy o zaniechanie bądź wstrzymanie analizy przedłożonej państwu koncepcji."

- Było już za późno ponieważ GDDKiA zajęła się już tematem i musiała go przeanalizować, co wstrzymało prace o jakieś 1,5 do 2 lat - zaznaczył podczas konferencji burmistrz Michał Piszko. 

Przypominamy, iż oficjalne otwarcie obwodnicy Kłodzka zorganizowane zostało 28 maja, a udział w wydarzeniu wzięli m.in. minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Jacek Gryga, senator RP Aleksander Szwed, poseł Wojciech Murdzek, a także były burmistrz Kłodzka, Bogusław Szpytma. Na uroczystości nie zaproszono natomiast lokalnych władz samorządowych.  O wydarzeniu pisaliśmy TUTAJ. 

- Spotykamy się tutaj żeby podziękować i ucieszyć się z tego, że ta obwodnica powstała. Podziękować zarówno wykonawcy, projektantom, ale także mieszkańcom Kłodzka, powiatu kłodzkiego, którzy walczyli o to, aby ta obwodnica się udała. Pamiętamy o tym, kiedy doszło do tego kiedy została podpisana umowa, kiedy wszedł wykonawca. Nie dane nam było podziękować, ucieszyć się wspólnie z mieszkańcami przy otwarciu obwodnicy ponieważ po pierwsze nie zostaliśmy zaproszeni, po drugie były szlabany i nie dało się przejść. Paru mieszkańców próbowało dostać się na otwarcie niestety służby porządkowe nie pozwoliły i z daleka, z paru kilometrów można było oglądać jak jest obwodnica otwierana - mówił starosta kłodzki Maciej Awiżeń. - Mam wrażenie, że nie dla mieszkańców tylko dla samych siebie i szkoda troszeczkę, chociaż rozumiem, że taki sposób funkcjonowania, przemawiania do samych siebie - kiedy mówię do mieszkańców, ale tych mieszkańców nie dopuszcza się do siebie", to jest to jakimś rozwiązaniem politycznym. Rozumiem też, że bardziej politycznie było zaprosić kandydatów na burmistrza, wójta, starostę niż samego burmistrza, wójta czy starostę. No trudno, jest to jakiś pomysł polityczny. Szkoda, że tak się upolitycznia rzecz, która jest normalna, jest radością nas wszystkich, że w końcu się udało, w końcu jest. Co do tych zasług PiSu to jest jak z dowcipem o dwóch skinach, którzy uratowali życie staruszce, bo przestali ją kopać. I trochę tutaj niestety taką sytuację mieliśmy.

- Mamy od wczoraj wrażenie ze starostą i burmistrzem, że poruszamy się w jakieś innej rzeczywistości niczym z „Alternatywy 4” i myślę, że Bareja mógłby się dużo uczyć - zaznaczyła poseł Wielichowska. -  Chcielibyśmy jednak wszystkim mieszkańcom ziemi kłodzkiej, Kłodzka, turystom, kuracjuszom  złożyć życzenia szczęśliwej i bezpiecznej podróży. 

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)