Śniadanie biznesowe? W takim towarzystwie w Kłodzku warto spędzić czas. O wsparcie dla firmy trzeba jednak samemu powalczyć
Drodzy Przedsiębiorcy! Instytucje publiczne mają dla Was mnóstwo życzliwości, wyciągają ręce z pomocą i aż palą się, by Wam nieba przychylić, a pieniądze rozdawać garściami... Wy jednak z ich przedstawicielami nawet śniadania nie chcecie zjeść! Poradzimy Wam, jak przełamać tę niechęć i ominąć RODO, by pozyskać środki na rozwój biznesu.
Z inicjatywy i we współpracy Marszałka Województwa Dolnośląskiego, Prezesa Zarządu Dolnośląskiej Agencji Współpracy Gospodarczej oraz Burmistrza Kłodzka, w piątek, 17 marca, odbyło się Dolnośląskie Śniadanie Biznesowe dla małych i średnich przedsiębiorstw z powiatu kłodzkiego. Jest ich w naszym powiecie około 1,5 tys. Ilu z nich skorzystało z zaproszenia? Niewielu.
„Nieważne, co wiesz, ważne, kogo znasz” – to dość wyświechtane już zdanie napisał kiedyś pewien Brytyjczyk. Samorządy gospodarcze jakoś kiepsko przyjęły się w Polsce. Należy do nich zaledwie kilka procent poruszających się w biznesie. Dlaczego zatem nasi przedsiębiorcy nie korzystają z okazji, by osobiście poznać ludzi decydujących choćby o przyznawaniu nisko oprocentowanych kredytów obrotowych?
To jest dobre pytanie, nie znamy jednak na nie odpowiedzi. Pytaliśmy zatem przybyłych gości, czy sami ze swoją ofertą próbują dotrzeć do przedsiębiorców? Od jednej z prominentnych osób usłyszeliśmy, że jest z tym problem, bo... RODO. Ponoć nawet maila z ofertą pracownicy licznych spółek utworzonych przez Urząd Marszałkowski nie mogą wysłać do konkretnych osób... Gadanie!
Usłyszeliśmy za to, że będziemy mogli skorzystać z nowego inkubatora przedsiębiorczości triQube, który Dolnośląska Agencja Współpracy Gospodarczej szykuje w nowym biurowcu... we Wrocławiu. Nawet nie chcemy liczyć, ile kosztuje ta inwestycja. Nakłady na inkubatory przedsiębiorczości, które – jak już działający w Lądku-Zdroju, a powstający właśnie na Owczej Górze w Kłodzku – przynajmniej podnoszą z ruin piękne obiekty i dają im szansę na drugie życie.
Usłyszeliśmy jeszcze o pomyśle dobrowolnego ZUS dla przedsiębiorców. To jednak inicjatywa polityczna, o której powodzeniu zdecydują mocniejsi gracze na tym rynku, niż goście czy organizatorzy „śniadaniospotkania”. Zapewniano nas jednak, że jeśli już osoby prowadzące działalność gospodarczą i szukający wsparcia poza komercyjnym systemem bankowym [ten jakoś nie ma problemu, by ze swoją ofertą do nich trafić], znajdą marszałkowskie spółki, to nie zostaną przez nie zbyte.
Podajemy zatem adresy stron www i maile, które mogą się Państwu przydać [prosimy też o opinie, co z takiego kontaktu wynikło – nasz adres to niezmiennie dkl@doba.pl]:
• Dolnośląski Fundusz Gospodarczy: www.dfg.pl i poreczenia@dfg.pl;
• Wrocławska Agencja Rozwoju Regionalnego: warr.pl i pozyczki@warr.pl;
• Dolnośląska Agencja Współpracy Gospodarczej: dawg.pl i biuro@dawg.pl;
• Serwis Regionalnego Programu Województwa Dolnośląskiego: rpo.dolnyslask.pl [tu trzeba pojawić się osobiście lub dzwonić].
Dla porządku podajmy jeszcze, że w spotkaniu uczestniczyli m.in.: jako gospodarze – burmistrz Kłodzka, Michał Piszko i członek zarządu województwa dolnośląskiego, Krzysztof Maj oraz Maciej Awiżeń, starosta kłodzki, Zbigniew Szczygieł, radny wojewódzki, Czesław Kręcichwost, prezes Euroregionu Glacensis, Tomasz Korczak, prezes Stowarzyszenia Gmin Ziemi Kłodzkiej [choć długo nie wytrwał], Adam Jaśnikowski ze Śnieżnickiego Klubu Biznsu, Rafał Kocemba z Urzędu Marszałkowskiego, Przemysław Zalewski z Wrocławskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, Tadeusz Błażejewski z Dolnośląskiego Funduszu Gospodarczego czy Grzegorz Małyga z Dolnośląskiej Agencji Współpracy Gospodarczej. [kot]
Przeczytaj komentarze (3)
Komentarze (3)