Rodzi się urzekająca moda na obserwację ptaków. W Młotach towarzystwo było wyborne, zatem projekt ruszył! [FOTO]
Nadążyć za Joanną Stoklasek-Michalak nie jest łatwo. Jeszcze niedawno pomagała nam się pozbierać po powodzi, a już wystartowała z kapitalnym projektem. „Urzekająca ornitologia dla dociekliwych” ma trafić wraz z nie mniej urzekającym skryptem przede wszystkim do uczniów szkół Masywu Śnieżnika. Ale... Dla dorosłych to także może być przednia zabawa!
W niedzielę, 8 grudnia, nad wodospadem w Młotach zebrało się wyborne towarzystwo. Nie wiek jego członków był istotny, ale pasja, by poznać coś nowego. – Ptaki łączcie się! – wezwała Iwona Sakowicz, a wszyscy zaczęli krakać, klekotać czy kukać. Tak się poznaliśmy. Jak myślicie, jaką grupę wylosował reporter portalu doba.pl? Oczywiście wron... Ale tu nie ma co krakać! Potem była kolejna zabawa: „Z dzioba do dzioba”.
Po co to wszystko? Żeby Tomasz Gmerek, wybitny fotograf ziemi kłodzkiej, mógł nas wprowadzić w swój niezwykły świat. – Chodzenie po lesie sprzyja rozwojowi człowieka i dobrze wpływa na jego zdrowie psychiczne – tak zaczął, a dorośli zaczęli go słuchać z uwagą. Tomasz Gmerek gdy miał 10 lat dostał lornetkę. I się zaczęło... Zaczął kolekcjonować ptaki! Wszystkie ich gatunki, które zaobserwował, notował w zeszycie.
A w Młotach opowiedział o tych, które możemy spotkać nad kłodzkimi rzekami. Dużo, zwłaszcza u nas, jest kruków, a to wyjątkowe ptaki o wyjątkowej inteligencji. Kto jeszcze nie wie, jak wygląda pluszcz? Na ziemi kłodzkiej żyje jego największa populacja w Polsce! Albo drozd obrożny ze Śnieżnika. Po powodzi można było spotkać nawet nadmorskie ostrygojady. Bieliki? Coraz łatwiej je „upolować” przez lornetkę.
Taka opowieść naprawdę wciąga! Joanna Stoklasek-Michalak przygotowała „Urzekający skrypt ornitologiczny”. Jak zaznaczyła, książeczkę, po której można pisać. Wcześniej warto ją jednak przeczytać i obejrzeć wspaniałe ilustrację. Pozwoli to nie tylko obserwować ptaki, ale i je rozpoznawać. I potem zanotować: widziałem tu i tu, a zaintrygowało mnie w nim to i to. Dodać też naklejkę z wizerunkiem ptaka.
Autorka skryptów odwiedzi uczniów trzech szkół podstawowych z gminy Bystrzyca Kłodzka, które wyraziły chęć udziału w projekcie. I na tym się nie skończy. „Aby rzeka nie przestała nas urzekać, a obserwacja ptaków i życia wokół rzeki dostarczała nam okazji do złapania oddechu w chaosie pędzącej rzeczywistości i nadawała nam dobrej, harmonijnej perspektywy na świat” – życzy nam wszystkim Joanna Stoklasek-Michalak.
Zachęca przy tym do wspólnych wycieczek z dziećmi nad rzekę, które mogą być odskocznią od cyfrowego świata i wzmocnieniem relacji rodzinnych. Byliśmy, widzieliśmy... Wszystko to prawda! Ale jak nie ulec czarowi gościny Agnieszki Skiminy ze stowarzyszenia Niezatapialna Wioska Młoty, aurze Mirosława Wysoczańskiego, komendanta Akademii Przygody? Goście na to wydarzenie przybyli nawet z Wrocławia.
O grzybowych babeczkach Pauli Wesołowskiej czy piernikowcu Jana Zasępy nawet nie wspominamy. A widok, jak wszyscy wcinają upieczone nad ogniskiem kiełbaski to było wprost wspomnienie najlepszych chwil z dzieciństwa spędzanych z rodzicami. W całą inicjatywę włączył się Fundusz Lokalny Masywu Śnieżnika, a to gwarantuje, że kapitalny projekt ma takież wsparcie. Pomysł na Młoty? Oto i on! [kot]
Komentarze (6)