Samorządowcy apelują do wojewody o zwiększenie ilości punktów wymazowych na terenie powiatu

piątek, 28.1.2022 10:41 2241 3

Samorządowcy z powiatu kłodzkiego wystąpili do wojewody dolnośląskiego z prośbą o zwiększenie ilości punktów wymazowych. Jak podkreślają, problem jest bardzo poważny ponieważ obecnie, aby wykonać test, mieszkańcy czekają w kolejkach po 2-3 godziny. W piśmie zwracają się także o wskazanie dodatkowych punktów szczepień w Kudowie-Zdroju. 

 - Wnosimy o zwiększenie ilości punktów pobrań testów PCR na koronawirusa SARS-CoV-2 w powiecie kłodzkim. Niedopuszczalnym jest by dzieci, starsze osoby, schorowane i z gorączką stały na mrozie po 2-3 godziny oczekując na pobranie wymazu. Możliwości przyjmowania pacjentów w dotychczasowych punktach już się skończyły a testowanych przybywa. W podmiocie leczniczym "Zespół Opieki Zdrowotnej" w Kłodzku dziennie wykonywanych jest 300 wymazów - czytamy w piśmie kierowanym do wojewody. 

Do sprawy odniósł się także starosta kłodzki, Maciej Awiżeń. 

- Chorzy, starsze osoby, dzieci czekają na mrozie nieraz i 3 godziny na test przy SCM w Polanicy i ZOZ w Kłodzku. Pan Premier twierdził, że od wczoraj, w każdej aptece, będzie dostępny test za darmo. I co? I nic. Dlatego, jako samorządowcy, zwracamy się z apelem do Wojewody (który jest przedstawicielem Rządu) o pomoc i wyznaczenie dodatkowych miejsc testowania, bo tak dalej być nie może. Mało tego, w sytuacji szczytu zachorowań NFZ zmniejszył odpłatność za testy! To o co tu chodzi? Czy zniechęceni ludzie mają zrezygnować z testowania i tak poprawią się statystyki?... Dlaczego rząd wskazuje nieprzygotowane apteki do testowania a nie wskazuje POZ (lekarzy rodzinnych)? Wystarczy za to odpowiednio zapłacić i testy będą w każdej przychodni - komentuje starosta. 

Samorządowcy apelują także o utworzenie punktów szczepień w Kudowie-Zdroju.

- Wnioskujemy o utworzenie dodatkowych miejsc szczepień w Kudowie-Zdroju. Żaden POZ ani apteka nie prowadzi takich szczepień. Gdyby nie pomoc podmiotu leczniczego ZOZ w Kłodzku i cotygodniowe szczepienia w sanatorium, nie byłoby żadnego miejsca, gdzie mieszkańcy mogliby się szczepić, ale jest to za mało dla gminy liczącej 10 tysięcy mieszkańców - podkreślają samorządowcy. 

 

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

Odpowiadasz na komentarz:
Morawiecki WON
czwartek, 01.01.1970 01:00
Cyt: "Poradnik dla kandydatów na nieboszczyków. Szanowny kandydacie na nieboszczyka, jeśli siedzisz teraz przed telewizorem i oglądasz kilometrowe kolejki do punktów „wymazowych”, czyli punktów „gmerania patykiem w nosie”, nie czekaj! I Ty możesz mieć bezobjawową chorobę, którą można wykryć dopiero poprzez gmeranie patykiem w nosie! Nim jednak udasz się do państwowego punktu gmerania patykiem w nosie, przeprowadź test na obecność bezobjawowego wirusa samodzielnie. W tym celu weź patyczek którym czyścisz sobie uszy ( co prawda niezbyt często) i pogmeraj nim sobie w nosie, a jeśli zależy ci na bardzo dokładnym wyniku - to na modłę chińską- wsadź go sobie do tyłka. Musisz gmerać kilka sekund, tak aby wirusy z ciekawości przyczepiły się do patyczka. A teraz rzecz najważniejsza dla poprawnej diagnostyki: ujmij patyczek w palce od strony czystej od smarków albo i gówna i dokładnie obejrzyj go „pod światło”. Jeśli patyczek wygiął się w lewo- wynik testu jest dodatni. Jeśli w prawo- wynik testu jest ujemny. Jeśli patyczek jest prosty- wynik jest nie jednoznaczny! Wówczas test musisz powtórzyć, oczywiście używając innego patyczka. Jeśli twój test da wynik dodatni, to nie masz chwili do stracenia” jesteś ciężko chory bezobjawowo i wymagasz natychmiastowego leczenia. Bez chwili zwłoki biegnij do państwowego punktu gmerania w nosie i pokornie ustaw się w kilometrowej kolejce. Po 4 godzinach stania w kolejce, w mrozie, śniegu lub deszczu, jakaś pani albo i pan ustrojony w kombinezon kosmonauty, pogmera ci patykiem w nosie i poinformuje, że wynik testu będzie za dwa dni. Okres dwu dni oczekiwania jest zrozumiały: tysiące wysoko kwalifikowanych laborantek musi obejrzeć miliony patyczków pod światło i musi zdiagnozować w którą stronę się one wyginają. W Twoim wypadku patyczek wygiął się w lewo, a więc jesteś ciężko chory bezobjawowo, chociaż po 4 godzinach stania na mrozie, pierwsze objawy już się pojawiły: smarkasz, kichasz, masz stan podgorączkowy. Jak nic masz Omikrona”! Robi ci się słabo, ostatkiem sił dzwonisz na pogotowie, po dwóch dniach oczekiwania w końcu przyjeżdżają, mierzą gorączkę- masz już 38 stopni, czyli stan prawie przed agonalny! Na szczęście już jesteś w szpitalu kowidowym, lekarz uprzejmie się do ciebie uśmiecha i pyta czy zgłosiłeś sprzeciw wobec pobrania narządów w przypadku zgonu? Nie bardzo rozumiesz o co on pyta, bo to i gorączka i katar, kichanie i kaszlanie, więc na wszelki wypadek mówisz, że nie. Lekarz jeszcze uprzejmiej proponuje, że wprowadzą cię w stan śpiączki farmakologicznej: będziesz sobie smacznie spał pod respiratorem a oni będą cię leczyć. Zgadzasz się, bo lubisz sobie pospać! W tym momencie twój udział w leczeniu bezobjawowej choroby kończy się. Rodzina otrzyma ze szpitala pismo informujące o „szczęśliwym „ zejściu” na kowida, z adnotacją, że umarłeś z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Należy to zdanie rozumieć tak, że jakiś obywatel któremu przeszczepiono Twoje serce, jest bardzo zadowolony i ma wiele planów na przyszłość! Szanowny kandydacie na nieboszczyka, nie czekaj aż zabije cię „Omikron”, walcz o swoje życie, zacznij od samodzielnie wykonanego testu patyczkiem do czyszczenia uszu! Ciąg dalszy już znasz!" pospoliteruszenie.org
Bogobojowy piątek, 28.01.2022 13:44
Antyszczepany to elektorat PiSdu.
Ratownik med piątek, 28.01.2022 21:39
Nie ma żadnych antyszczepów! Są ludzie którzy chcą mieć wolny...
Morawiecki WON piątek, 28.01.2022 12:13
Cyt: "Poradnik dla kandydatów na nieboszczyków. Szanowny kandydacie na nieboszczyka, jeśli siedzisz teraz przed telewizorem i oglądasz kilometrowe kolejki do punktów „wymazowych”, czyli punktów „gmerania patykiem w nosie”, nie czekaj! I Ty możesz mieć bezobjawową chorobę, którą można wykryć dopiero poprzez gmeranie patykiem w nosie! Nim jednak udasz się do państwowego punktu gmerania patykiem w nosie, przeprowadź test na obecność bezobjawowego wirusa samodzielnie. W tym celu weź patyczek którym czyścisz sobie uszy ( co prawda niezbyt często) i pogmeraj nim sobie w nosie, a jeśli zależy ci na bardzo dokładnym wyniku - to na modłę chińską- wsadź go sobie do tyłka. Musisz gmerać kilka sekund, tak aby wirusy z ciekawości przyczepiły się do patyczka. A teraz rzecz najważniejsza dla poprawnej diagnostyki: ujmij patyczek w palce od strony czystej od smarków albo i gówna i dokładnie obejrzyj go „pod światło”. Jeśli patyczek wygiął się w lewo- wynik testu jest dodatni. Jeśli w prawo- wynik testu jest ujemny. Jeśli patyczek jest prosty- wynik jest nie jednoznaczny! Wówczas test musisz powtórzyć, oczywiście używając innego patyczka. Jeśli twój test da wynik dodatni, to nie masz chwili do stracenia” jesteś ciężko chory bezobjawowo i wymagasz natychmiastowego leczenia. Bez chwili zwłoki biegnij do państwowego punktu gmerania w nosie i pokornie ustaw się w kilometrowej kolejce. Po 4 godzinach stania w kolejce, w mrozie, śniegu lub deszczu, jakaś pani albo i pan ustrojony w kombinezon kosmonauty, pogmera ci patykiem w nosie i poinformuje, że wynik testu będzie za dwa dni. Okres dwu dni oczekiwania jest zrozumiały: tysiące wysoko kwalifikowanych laborantek musi obejrzeć miliony patyczków pod światło i musi zdiagnozować w którą stronę się one wyginają. W Twoim wypadku patyczek wygiął się w lewo, a więc jesteś ciężko chory bezobjawowo, chociaż po 4 godzinach stania na mrozie, pierwsze objawy już się pojawiły: smarkasz, kichasz, masz stan podgorączkowy. Jak nic masz Omikrona”! Robi ci się słabo, ostatkiem sił dzwonisz na pogotowie, po dwóch dniach oczekiwania w końcu przyjeżdżają, mierzą gorączkę- masz już 38 stopni, czyli stan prawie przed agonalny! Na szczęście już jesteś w szpitalu kowidowym, lekarz uprzejmie się do ciebie uśmiecha i pyta czy zgłosiłeś sprzeciw wobec pobrania narządów w przypadku zgonu? Nie bardzo rozumiesz o co on pyta, bo to i gorączka i katar, kichanie i kaszlanie, więc na wszelki wypadek mówisz, że nie. Lekarz jeszcze uprzejmiej proponuje, że wprowadzą cię w stan śpiączki farmakologicznej: będziesz sobie smacznie spał pod respiratorem a oni będą cię leczyć. Zgadzasz się, bo lubisz sobie pospać! W tym momencie twój udział w leczeniu bezobjawowej choroby kończy się. Rodzina otrzyma ze szpitala pismo informujące o „szczęśliwym „ zejściu” na kowida, z adnotacją, że umarłeś z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Należy to zdanie rozumieć tak, że jakiś obywatel któremu przeszczepiono Twoje serce, jest bardzo zadowolony i ma wiele planów na przyszłość! Szanowny kandydacie na nieboszczyka, nie czekaj aż zabije cię „Omikron”, walcz o swoje życie, zacznij od samodzielnie wykonanego testu patyczkiem do czyszczenia uszu! Ciąg dalszy już znasz!" pospoliteruszenie.org