Wcielenie ochotników służby przygotowawczej [Foto]
Wcielono ochotników do służby przygotowawczej na potrzeby korpusu szeregowych zawodowych. Ochotnicy z kartami powołania przyjechali z różnych rejonów Polski. Każdy z nich musiał przejść cały proces wcielenia. Spotkał się m.in. z przedstawicielami organów kadrowych, finansowych jednostki, psychologiem oraz ratownikiem medycznym. Ponadto każdy otrzymał niezbędne wyposażenie oraz umundurowanie. Z chwilą rozpoczęcia służby ochotnicy otrzymują tytuł elewa.
Służba przygotowawcza to rodzaj służby wojskowej prowadzony dla osób, które nigdy wcześniej jej nie pełniły, a chcą odbyć szkolenie wojskowe i w przyszłości dołączyć do zawodowej służby wojskowej w korpusie szeregowych. Jednak najpierw przed nimi cztery tygodnie intensywnego szkolenia podstawowego, które zakończone będzie jedną z najważniejszych uroczystości wojskowych, podczas których elewi złożą przysięgę na sztandar 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej.
Ochotnicy z kartami powołania przyjechali z różnych rejonów Polski. Każdy z nich musiał przejść cały proces wcielenia. Spotkał się m.in. z przedstawicielami organów kadrowych, finansowych jednostki, psychologiem oraz ratownikiem medycznym. Ponadto każdy otrzymał niezbędne wyposażenie oraz umundurowanie. Z chwilą rozpoczęcia służby ochotnicy otrzymują tytuł elewa.
Służba przygotowawcza to rodzaj służby wojskowej prowadzony dla osób, które nigdy wcześniej jej nie pełniły, a chcą odbyć szkolenie wojskowe i w przyszłości dołączyć do zawodowej służby wojskowej w korpusie szeregowych. Jednak najpierw przed nimi cztery tygodnie intensywnego szkolenia podstawowego, które zakończone będzie jedną z najważniejszych uroczystości wojskowych, podczas których elewi złożą przysięgę na sztandar 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej.
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"