"To sprawia, że odrywam się od rzeczywistości. To mój taki mały świat"

niedziela, 13.5.2018 13:31 8111 0

Pochodząca z Radkowa, 26-letnia Izabela Zakowicz rysować lubiła już jako mała dziewczynka. Od niespełna roku Ziza, bo właśnie tak zwracają się do niej najbliżsi, zaczęła przygodę z malowaniem twarzy. Nie jest to jednak zwykły makijaż, a efekty jej pasji robią ogromne wrażenie.

Paulina Schulz:  Wiem, że Twoja pasja była już zauważalna jak byłaś bardzo małą dziewczynką? 

Izabela Zakowicz: Tak, rysunkiem interesuję się od najmłodszych lat. Moja Mama zawsze mówi, że jak miałam dwa latka to ciągle chciałam tylko ''pisiu pisiu '' i pisałam, ale to dosłownie po wszystkim. Mój Śp. Tata także rysował i chyba mam to po Nim. On jeszcze rzeźbił w kamieniu.

Paulina Schulz: Od niedawna zajmujesz się również malowaniem twarzy, jednak to co robisz to szczególny rodzaj makijażu. Skąd wzięło się to zainteresowanie? 

Izabela Zakowicz: Malowaniem twarzy zajmuje się amatorsko w domu, od jakiegoś roku. To co robię określane jest jako face painting, body painting  bądź makeup artist. Zainteresowanie wzięło się z tego, że przypadkowo trafiłam na fanpage pewnej artystki, która również zajmuje się malowaniem twarzy. Postanowiłam sama spróbować i tak się zaczęła moja przygoda.

Paulina Schulz: Do wykonania takiego makijażu potrzebne są jakieś specjalne kosmetyki? 

Izabela Zakowicz: Mam kilka specjalnych kosmetyków, ale używam również zwykłych plakatówek i cieni do oczu. Oczywiście przed tym wszystkim zabezpieczam twarz specjalnym kremem. Do tego używam też soczewek kontaktowych

Paulina Schulz: Ile trwa zrobienie takiego makijażu i czy istnieje coś co od tej pory sprawiło Ci jakąś większą trudność?

Izabela Zakowicz: Średni czas takiej charakteryzacji to od 1 do 3 godzin, w zależności od szczegółów make'upu. Jeszcze nic nie sprawiło mi jakiejś większej trudności, robię wszystko powoli i starannie. Mój Tata zawsze mi powtarzał, że mam się nie spieszyć. Jedyną trudnością jest chyba zmycie makijażu.  

Paulina Schulz: Makijaże wykonujesz tylko na sobie?

Izabela Zakowicz: Tak, póki co maluje tylko siebie chociaż kilka razy zdarzyło mi się malować znajomych, zwłaszcza na Halloween. Miałam kilka propozycji od znajomych żeby pomalować np. ich dzieciaczki i to też na Halloween, ale ze względu na czas nie byłam w stanie zrobić tylu charakteryzacji na raz. 

Paulina Schulz: Z jakim odbiorem wśród ludzi spotyka się Twoje zainteresowanie?

Izabela Zakowicz: Ludzie różnie odbierają moje zainteresowania. Zazwyczaj im się podoba chociaż kiedyś obiło mi się o uszy, że jestem "nienormalna". To mnie bardzo rozbawiło.

Paulina Schulz: Czym zajmujesz się na co dzień? Masz jeszcze inne pasje? 

Izabela Zakowicz: Na co dzień zajmuje się domem, ale też rysuję i maluję. Jestem samoukiem, takim domowym "Januszem" co mi w ogóle nie przeszkadza, bo najważniejsze w życiu jest robić to co się lubi i co sprawia nam przyjemność. Amatorsko robię również zdjęcia. Przeważnie fotografuję naturę.  Moje zdjęcia można zobaczyć na Facebooku w albumie "Cyk tu pstryk tam".  Moją pasją jest jeszcze taniec. Dwa lata tamu byłam w grupie tanecznej, która do tej pory jak dla mnie jest najlepszą w Kotlinie i okolicach. Bardzo miło to wspominam i mam też w domu kilka dyplomów i medali  z tego czasu. Pamiątka zostanie na cale życie. Obecnie tańczę sobie w domu w wolnej chwili, ale nie jeżdżę już na turnieje ani żadne występy. Ponadto kocham też koty. 

Paulina Schulz: Jak sama mówisz, jesteś samoukiem. A czy jest ktoś na kim się wzorujesz? 

Izabela Zakowicz: Nie mam osoby, na której bym się wzorowała, ale znam wielu artystów działających w tej dziedzinie i wielkie ukłony dla nich. 

Paulina Schulz: Co jest Twoim marzeniem? 

Izabela Zakowicz: Hmm.. co jest moim marzeniem? Żeby być zdrową, bo to jest najważniejsze, z resztą sobie poradzę. Chciałabym też żeby ludzie przestali się znęcać nad zwierzętami. 

Paulina Schulz: Swoją przyszłość wiążesz ze swoją pasją? 

Izabela Zakowicz:  Myślę, że w moim życiu zawsze będzie sztuka. To sprawia, że odrywam się od rzeczywistości. To mój taki mały świat.  A jeśli chodzi o moje plany na przyszłość to nadal chcę się tym zajmować, ale podnosić sobie poprzeczkę, bo nie lubię stać w miejscu. Chciałabym kiedyś spróbować rzeźbić w kamieniu jak mój tata i w drzewie.  Planuję także założyć rodzinę i otworzyć studio tatuażu.

Paulina Schulz: Dziękuję za rozmowę.

Izabela Zakowicz: Dziękuję. 

Foto: Ziza

Dodaj komentarz

Komentarze (0)