Tajemnicze wizyty wysokich rangą urzędników na ziemi kłodzkiej. Uczą nas, czy sami się dokształcają?
„Dwa intensywne dni spotkań z pracownikami OPS-ów i samorządowcami na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie” – takim wpisem ubiegły tydzień zakończył Marcin Kierwiński, pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi. Co z tego wynika? To prawdopodobnie tajemnica. Minister zapowiedział jednak przyspieszenie wypłat zasiłków powodziowych.
Dwa miesiące po katastrofalnej w skutkach powodzi i zapowiedzi premiera, jakiej pomocy udzieli państwo poszkodowanym, do wielu nie trafiły nawet zasiłki, które miały być udzielane natychmiast, przy najprostszej procedurze ich weryfikacji. Zasiłków na remont czy odbudowę nie zobaczył dotąd niemal nikt. Minister Kierwiński w TVN24 tłumaczy, że spotkał się z dyrektorami OPS, „aby ten proces przyspieszyć”.
– Mam tu bardzo mocną deklarację [...] wojewody dolnośląskiego, że ten proces po prostu przyspieszy – dodał ważny urzędnik z Warszawy. Zobaczył też jednak, co centralna biurokracja wymyśliła, by „usprawnić” pracę w gminach. Na „rolce”, którą umieścił w mediach społecznościowych, widać stosy segregatorów zapełnionych papierami, a sam Marcin Kierwiński ma minę raczej nietęgą.
„Współpraca z lokalnymi Ośrodkami Pomocy Społecznej jest kluczowa. Naszym wspólnym celem jest usprawnienie mechanizmów przyspieszających wypłatę pomocy finansowej poszkodowanym przez powódź. Dziękuję pracownikom za zaangażowanie” – to kolejny wpis ministra na Facebooku. Mamy więc pomysł: może by tak napisać dla nich precyzyjne instrukcje i wspomóc kadrowo?
W Narodowe Święto Niepodległości Dariusz Chromiec, burmistrz Stronia Śląskiego poinformował, że 7 listopada otrzymał „wyjaśnienia” z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego [na podstawie wytycznych MSWiA], w sprawie wypłat zasiłków dla osób, których mieszkania nie zostały zalane, ale były ewakuowane i do dziś nie mogą tam wrócić. Dotąd jego OPS odmawiał, po 2 miesiącach okazało się, że może płacić...
Z kolei wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń przyjechał z wizytą do OPS Gminy Kłodzko. Jak zostaliśmy poinformowani, podczas spotkania z wójtem Zbigniewem Turem, dyrektor OPS-u Anną Borak-Kulą i jej pracownikami oraz pełnomocnikiem do spraw powodzi na terenie gminy Danutą Trojan „omówiono m.in. przyznane i wypłacone świadczenia”. Ta gmina radzi sobie dobrze. Wojewoda pojechał tam po naukę?
Specjalnie zatem dla panów ministrów i wojewodów podzielimy się doświadczeniem. W jednym z OPS-ów poprosiliśmy o zasiłek powodziowy, ten 2-tysięczny. Uzasadniliśmy jakoś tak: zalało nas po sufit i nie mamy czego na siebie włożyć. Krótko. Zostaliśmy jednak poproszeni, by rozwinąć wątek. A uzasadnienie samej decyzji OPS jest długie na 2 strony z przywołaniem licznych paragrafów. Takie są wasze wytyczne? [kot]
Zdjęcia: fb Marcina Kierwińskiego i UG Gminy Kłodzko.
Przeczytaj komentarze (16)
Komentarze (16)