Komedia omyłek wokół budowy elektrowni szczytowo-pompowej Młoty nie ma końca. Ruszy, nie ruszy, pogadać można
„PGE wraca do projektu budowy elektrowni szczytowo-pompowej Młoty” – tak zatytułowała swoją depeszę Polska Agencja Prasowa. W ślad za PAP informację powtarzają media w całym kraju. My mamy jednak wrażenie graniczące z pewnością, że to pomieszanie z poplątaniem. Co nie znaczy, że magazyn energii w końcu w gminie Bystrzyca Kłodzka nie powstanie.
Źródłem rozważań agencji ma być informacja przekazana przez Roberta Kowalskiego, wiceprezesa zarządu Polskiej Grupy Energetycznej ds. wsparcia i rozwoju. Pełni on swoją funkcję formalnie od 15 maja, faktycznie 2 miesiące dłużej, powinien być więc zorientowany w tak ważnych kwestiach. A tymczasem miał zapowiedzieć:
„Zakładamy, że w tym roku złożymy w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ) wniosek o decyzję środowiskową dotyczącą projektu budowy elektrowni szczytowo-pompowej Młoty w Bystrzycy Kłodzkiej”.
Poważnie to brzmi, tyle że... Spółka PGE Invest 12 powołana w czasach rządu PiS do budowy kontrowersyjnego obiektu w gminie Bystrzyca Kłodzka, już 20 czerwca wystąpiła do RDOŚ we Wrocławiu o wydanie decyzji o „środowiskowych uwarunkowaniach” przedsięwzięcia „Budowa elektrowni szczytowo-pompowej Młoty”.
Ta rozpoczęła procedurę 31 lipca i jest to pierwszy krok, by wznowić inwestycję, którą ostatnio nazywano Magazynem Zielonej Energii „Młoty”. Pisaliśmy o tym 6 sierpnia. Trzy dni później opublikowaliśmy fragmenty przeszło stustronicowej „Karty informacyjnej przedsięwzięcia” opracowanej na zlecenie PGE Invest 12, która trafiła do RDOŚ.
Co się od tego czasu zmieniło? Ptaszki ćwierkały, że decyzja RDOŚ będzie negatywna. Wszak m.in. posłanka Gabriela Lenartowicz z Koalicji Obywatelskiej mówiła w Młotach w naszej obecności, że ta inwestycja nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. – PiS chce tu przepompować, ale pieniądze – twierdziła posłanka Lenartowicz.
Teraz, po depeszy PAP, Michał Dworczyk, który forsował ów projekt, śmieje się w mediach społecznościowych z polityków partii obecnie już rządzącej i wieści, że ogłoszą oni, iż zawsze byli za tą inwestycją wartą może nawet 10 miliardów złotych. „Na szczęście w internecie nic nie ginie” – napisał obecny poseł do Parlamentu Europejskiego. [kot]
PS Na mapce powyżej koncepcja zagospodarowania terenu ESP Młoty, którą spółka PGE złożyła w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Wniosek zatem jest tam od blisko 5 miesięcy, ale trafi tam [znowu?] do końca roku? Ciekawe...
Przeczytaj komentarze (17)
Komentarze (17)