Czy szykujemy się do wojny atomowej?! Starostwo kolportuje broszurę, jak stosować jodek potasu.
Jodek potasu stosuje się podczas zagrożenia promieniowaniem radioaktywnym. MSWiA przekazało jego tabletki gminom. Władimir Putin grozi użyciem broni atomowej, jeśli Ukraina będzie walczyć o odzyskanie swoich terytoriów. Czy czeka nas nam zatem bezpośredni atak jądrowy czy „tylko” promieniowanie spowodowane choćby rosyjskim atakiem na jedną z ukraińskich elektrowni atomowych?
Oczywiście, mamy nadzieję, że taka sytuacja nigdy nie będzie miała miejsca. Natomiast warto orientować się, jak zastosować i kiedy tabletki z jodkiem potasu – możemy przeczytać na profilu Starostwa Powiatowego w Kłodzku na facebooku. Prezentuje przy tym ulotki przygotowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwo Zdrowia. Podobnie czynią już samorządowcy w gminach. Tabletek z jodkiem potasu powinno ponoć starczyć dla każdego z ich mieszkańców.
W końcu ubiegłego tygodnia MSWiA podkreślało, że dystrybucja tabletek to działania rutynowe. – Musimy być przygotowani na różne warianty wydarzeń, nawet te najmniej prawdopodobne – mówił Błażej Pobożny, wiceminister MSWiA.
Optymalny czas na przyjęcie tabletki to kilka, a nie więcej niż kilkanaście godzin przed spodziewanym narażeniem na promieniowanie. Specjaliści ostrzegają przed przyjmowaniem jodku potasu „na zapas”. Nie możemy zatem popadać w panikę. Ostatni raz roztwór wodny jodu (płyn Lugola) podawany był w Polsce po katastrofie elektrowni atomowej w Czarnobylu w kwietniu 1986 roku.
Na ile poważne są groźby użycia broni jądrowej powtarzane przez rosyjskiego szaleńca? Tego, niestety, nikt normalny nie jest w stanie ocenić. [kot]
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)