Nieprawidłowo wykonywali manewr wymijania. W autobusie wyleciały szyby
Nieprawidłowy manewr wymijania był przyczyną zdarzenia drogowego z udziałem ciągnika oraz autobusu kursowego PKS w Kłodzku. O zdarzeniu, do jakiego doszło w Jaszkowej Górnej poinformował nas Czytelnik.
- Z naprzeciwka jechał bardzo duży traktor wraz z przyczepą oraz ładunkiem. Traktor był już na zakręcie drogi, bardzo niebezpiecznym, kierowca autobusu bez jakiegokolwiek ocenienia sytuacji, również wjechał z dozwoloną prędkością w zakręt. Przez ten bardzo niebezpieczny manewr doszło do uszkodzenia szyb w autobusie, nie wspominając już o wystraszonych dzieciach i pasażerach tego feralnego kursu z Kłodzka do Droszkowa - relacjonuje nam Czytelnik. - Codziennie podróżuję samochodem po drogach w okolicach Droszkowa, Jaszkowej Górnej oraz Jaszkowej Dolnej w kierunku Kłodzka i obserwuje zachowania zwykłych kierowców aut osobowych, którzy rozmawiają przez telefony komórkowe i nagle przy nagłych manewrach na zakrętach dróg mają duży problem z opanowaniem swoich samochodów. Natomiast kierowcy autobusów, znający doskonale teren, wiedzący, iż drogi w naszym rejonie są bardzo wąskie i wymagają szczególnej ostrożności, zwłaszcza gdy bierze się odpowiedzialność za przewożone dzieci oraz innych pasażerów PKS Kłodzko - dodaje.
Do zdarzenia doszło 17 września ok. godz. 16.20 w Jaszkowej Górnej. Na miejsce wezwana została policja.
- Kierujący autokarem i kierujący ciągnikiem wykonywali nieprawidłowo manewr wymijania, w wyniku czego doszło do zdarzenia drogowego z udziałem tych pojazdów. W autokarze rejsowym PKS Kłodzko, oprócz kierowcy, podróżowało 7 osób, w tym 2 nieletnie. Nikt nie doznał obrażeń. Uczestnicy nie żądali pomocy medycznej. Sprawcy ukarani zostali mandatami karnymi - mówi Krzysztof Bal z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Przeczytaj komentarze (15)
Komentarze (15)