Ogłoszono szeroką listę Złotych Czekanów!

piątek, 5.7.2019 10:39 2129 2

Minęły ponad dwa tygodnie, od kiedy dotarły do nas świetne wieści, że Krzysztof Wielicki otrzymał Złotego Czekana za całokształt swojej kariery, czyli nagrodę Piolet d’Or Carrière. Kapituła przyznająca te najważniejsze alpinistyczne nagrody na świecie, które po raz drugi wręczone zostaną podczas XXIV Festiwalu Górskiego im. Andrzeja Zawady w Lądku Zdroju, opublikowała listę najbardziej wartościowych osiągnięć alpinistycznych ubiegłego roku.

Pełną listę, którą jury będzie pod uwagę wybierając laureatów Złotych Czekanów, można znaleźć bit.ly/pioletsascents2019. Ogłoszono również skład komisji jurorów, która przyznaje te prestiżowe nagrody.Wśród nominacji zwracają uwagę dwa polskie akcenty. Pierwszym jest drugie zimowe wejście na Nanga Parbat dokonane częściowo nową drogą we francusko-polskim zespole Elizabeth Revol –Tomasz Mackiewicz. Drugi to częściowo nowa droga biegnąca zachodnią ścianą Gasherbruma II wytyczona przez niemiecko-polski zespół Felix Berg – Adam Bielecki.

Obie wzmianki cieszą. Trudno jednak spodziewać się, aby któreś z osiągnięć, w których brali udział polscy alpiniści, zostało uhonorowane tegorocznym Złotym Czekanem. Pierwszą wspinaczkę prawdopodobnie dyskwalifikuje fakt, że Tomasz zginął podczas zejścia – historycznie nigdy wyczyn naznaczony taką tragedią nie został nagrodzony. Z kolei droga duetu Berg – Bielecki była wydarzeniem w skali polskiego himalaizmu, Po dłuższej przerwie,polski alpinista pokonał dziewiczy teren na ośmiotysięczniku. Nie można jej jednak porównywać do najlepszych wspinaczek technicznych lub osiągnięć solowych ubiegłego roku. 

Niestety, Nanga Parbat nie jest jedynym wyczynem zamieszczonym na liście „2018 – significant ascents”,za który alpiniści zapłacili najwyższą cenę. Śmiercią jednego członka zespołu – Siergieja Głazunowa – zakończyła się także rosyjska epopeja na północnej grani Latoka 1. Jeszcze tragiczniejszy finał miała wspinaczka duetu Ryan Johnson i Marc-André Leclerc na północnej ścianie głównej wieży Mendenhall Tower. W nie do końca wyjaśnionych okolicznościach obaj wspinacze zginęli podczas zjazdu z wierzchołka po wytyczeniu drogi, która jest prawdopodobnie najlepszą wspinaczką w historii wspinania w tym imponującym masywie. 

Jeśli do tego dodamy obecność na liście nieodżałowanych Austriaków – Hansjörga Auera (zamieszczono dwa jego przejścia – solowe i w zespole) i Davida Lamy, nie można mieć wątpliwości, że ostatnie kilkanaście miesięcy były wyjątkowo tragiczne dla światowej sceny wspinaczkowej. 

Od jesieni 2017 śmierć poniosło zdecydowanie zbyt wielu czołowych alpinistów świata: Hansjörg Auer, David Lama i Jess Roskelley na Howse Peak, Siergiej Głazunow na Latoku 1, Christian Huber na Ultar Sar, Fumitaka Ichimiura na Chamlangu, Ryan Johnson i Marc André Leclerc na Mendenhall Tower, Kim Chang-ho pod Gurja Himal, Tomasz Mackiewicz na Nanga Parbat, Martin Moran na nienazwanym Peak 6477. Nie możemy też zapominać o tragicznej stracie, jaką było odejście Haydena Kennedy. Te tragedie niemal non-stop przypominały nam, jak bardzo niebezpieczna jest wspinaczka w stylu alpejskim. We wrześniu, podczas festiwalu w Lądku Zdroju, będziemy mieli okazję powspominać i uczcić osiągnięcia niektórych z tych, którzy odeszli – czytamy w ogłoszeniu prasowym Złotych Czekanów.

Jaka będzie formuła prelekcji lub paneli poświęconych tragicznie zmarłym alpinistom – dowiemy się niebawem. Nie jest zresztą wykluczone, że Lama lub Auer, otrzymają pośmiertnie Złotego Czekana za swoje znakomite, ubiegłoroczne przejścia solowe.

Nad werdyktem pracuje międzynarodowe jury, którego skład właśnie ogłoszono.

Kapituła nagrody jak zwykle składa się z absolutnej czołówki światowych alpinistów. Nikomu nie trzeba przedstawiać Sandy Allana, współautora przejścia ikonicznej grani Mazeno na Nanga Parbat, za którego otrzymał Złotego Czekana. Równie znani w Polsce, także ze względu na ubiegłoroczną obecność na festiwalu w Lądku Zdroju, są Andrej Štremfelj i Ines Papert. Słoweniec to laureat ubiegłorocznego Piolet d’Or Carrière, a Niemka od wielu lat należy do grona najlepszych mikstowych wspinaczy świata. Tego roku w jury zasiadł również Francuz Fred Degoulet, który rok temu otrzymał w Lądku Złotego Czekana za nową drogę na Nuptse Nup II. Znawcom tematu nie trzeba też przedstawiać dwukrotnego zdobywcy nagrody Walerego Babanowa, który święcił największe solowe triumfy w górach najwyższych w pierwszych latach XX wieku. Piolet d’Or w swoim wykazie ma także Japończyk Kazu Amano, który należał do słynnego zespołu Giri-Giri Boys. Ostatnim członkiem jury jest Jordi Corominas. Osiągnięcia Hiszpana wiążą się z historią polskiej eksploracji gór najwyższych, ponieważ do niego należy pierwsze powtórzenie Magic Line na K2 oraz zaawansowana próba na zachodniej ścianie Gasherbruma IV.

Z pewnością jury ma w tym roku niełatwe zadanie, ponieważ na liście znalazło się wiele wspinaczek o podobnej klasie. Tym bardziej ciekawe, kogo zobaczymy (albo wspomnimy) we wrześniu w Lądku Zdroju! 

Ramowy program tegorocznej edycji festiwalu dostępny jest https://www.festiwalgorski.pl/ramowy-program-2019/, a hasłem przewodnim festiwalu jest "80 lat Polaków w górach wysokich".

Festiwal Górski im. Andrzeja Zawady to największe i jednocześnie cieszące się największym uznaniem wydarzenie dla ludzi gór i miłośników wspinaczki w Polsce. Festiwal jest organizowany od 1995 roku w Lądku-Zdroju i tradycyjnie przypada na przedostatni tydzień września. Trzydniowe wydarzenie niezmiennie inspiruje, motywuje i zaszczepia pasję do życia w duchu gór. Tegoroczna edycja Festiwalu odbędzie się w dniach 19-22 września.Więcej informacji na temat programu Festiwalu znajdują się na oficjalnej stronie organizatora: http://www.festiwalgorski.pl

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

Wkurzony środa, 10.07.2019 08:24
Plaga XXI wieku. Co chwilę jakieś zmiany. Jak zmieni się...
Obserwator piątek, 05.07.2019 12:06
Podobno są zapisy by tą historyczną imprezę dla Lądka - Zdroju przenieść do Kudowy-zdroju. Na ile prawdziwe? Pewnie stoi za tym KASA.....