Rozmowy nic nie dały. Dzieci zostaną odebrane!

poniedziałek, 6.2.2017 14:07 21959 13

Chociaż jeszcze w ubiegły piątek mogłoby się wydawać, że uda się nawiązać nić porozumienia między Fundacją Mały i Duży w Kłodzku, a Starostwem Powiatowym, dziś już wiadomo, że to niemożliwe. Kuratorzy sądowi nie zgodzili się, aby podopieczni nadal przebywali w tej placówce.

Wcześniej sprawą zainteresował się videobloger, działacz społeczny i polityczny, Zbigniew Stonoga, który przyjechał do Kłodzka, gdzie spotkał się zarówno z przedstawicielami placówki, jak i starostą Maciejem Awiżeniem.

Prośbę o interwencję w tej sprawie do Zbigniewa Stonogi wystosowali podopieczni Fundacji Mały i Duży, którzy decyzją sądu mieli zostać przeniesieni do innych placówek. Wszystko za sprawą decyzji Zarządu Powiatu Kłodzkiego o rozwiązaniu umowy z fundacją. Tak decyzję tłumaczyła Marta Zilbert, doradca starosty ds. komunikacji społecznej. 

- Wobec niemożności sprawdzenia faktycznej sytuacji czternaściorga dzieci powierzonych pieczy „Domu Małego i Dużego”, ze względu na ochronę tych dzieci i zabezpieczenie ich podstawowych potrzeb życiowych, wychowawczych i psychologicznych, a także w związku z niewywiązywaniem się Fundacji Mały i Duży z zapisów umowy o „Prowadzeniu na terenie powiatu kłodzkiego Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej typu socjalizacyjnego dla czternaściorga wychowanków” z dn. 3 sierpnia 2015 roku w szczególności poprzez nie wykonywanie obowiązków z zakresu kontroli wynikających z umowy, Zarząd Powiatu ze skutkiem natychmiastowym postanowił rozwiązać przedmiotową umowę - informuje Marta Zilbert, doradca starosty ds. komunikacji społecznej. 

Z argumentami zarządu nie zgadzali się jednak przedstawiciele fundacji, którzy twierdzili, że w żaden sposób nie sprzeciwiali się kontroli jednak niejednokrotnie zwracali oni uwagę na brak właściwych dokumentów i stosownych upoważnień u osób, które takowe czynności miały przeprowadzać.

W piątek, 3 lutego w sprawie interweniował Zbigniew Stonoga, który pojawił się w Kłodzku i spotkał się zarówno z przedstawicielami fundacji jak i starostą kłodzkim, na którego temat nie szczędził wcześniej słów krytyki.

- Muszę przyznać, że cholernie mi głupio. Jest pan pierwszym facetem, którego publicznie zaatakowałem i się rozczarowałem pozytywnie także raz jeszcze pana przepraszam i to nie z powodu pańskiego oświadczenia tylko ja na co dzień się tym zajmuje, by człowiek nie ulotnił się w przestrzeni publicznej, by nie stał się przedmiotem – mówił podczas spotkania w starostwie, Zbigniew Stonoga. - Głupio mi, bo bardzo przyzwoity z pana facet także proszę przyjąć przeprosiny, bo mi jest po prostu najzwyklej w świecie, tak po ludzku głupio. Za bardzo pana zaatakowałem - dodał.

Po blisko dwugodzinnym spotkaniu mogłoby się wydawać, że uda się nawiązać porozumienie między stronami. W placówce miała bowiem jak najszybciej pojawić się kontrola finansowa, a zarząd Fundacji Dom Duży i Mały miał udostępnić wszystkie dokumenty. Z dziećmi, bez obecności wychowawców i dyrekcji, miał porozmawiać również psycholog. Tak się jednak nie stało, kuratorzy sądowi postanowili inaczej.

- Dziś w siedzibie Starostwa Powiatowego w Kłodzku odbyło się specjalne spotkanie dotyczące sytuacji wychowanków kłodzkiej placówki „Dom mały i duży”. W posiedzeniu uczestniczyli między innymi psychologowie, kuratorzy sądowi, przedstawiciele policji oraz opieki socjalnej. Po zapoznaniu się z przestawionymi na spotkaniu dokumentami, takimi jak: wyroki sądu, protokoły kontroli, zeznań dzieci i opinie psychologów stwierdzono, że w placówce prowadzonej przez fundację „Mały i duży” mogło dochodzić do łamania praw dziecka oraz manipulacji wychowankami. Wszyscy uczestnicy spotkania byli zgodni, że dbając o dobro dzieci konieczne jest jak najszybsze wykonanie wyroku sądu, który nakazał przeniesienie wychowanków ośrodka do innych placówek opiekuńczo – wychowawczych na terenie powiatu kłodzkiego. W związku z podjęciem działań przez kuratorów sądowych Starostwo Powiatowe nie jest już stroną w sprawie, w związku z tym nie może podważyć decyzji i działań kuratorów - czytamy w komunikacie wydanym przez Starostwo Powiatowe w Kłodzku. 

Foto. P. Bidowaniec 

Przeczytaj komentarze (13)

Komentarze (13)

wtorek, 07.02.2017 17:01
Ale gdyby coś się stało dzieciom to byłby krzyk. Poza...
Helena czwartek, 09.02.2017 09:06
Szanowny Panie ,słaby wzrok:)
Magdalena środa, 08.02.2017 20:30
********* !!!!!!!!!!!!!! Jeżeli by wziąć teraz całość do kupy to mamy...
Prawda poniedziałek, 06.02.2017 20:32
Troszkę światła w tej sprawie: https://www.facebook.com/Fundacja-Ma%C5%
82y-i-Du%C5%BCy-1840424552913855/?ref=pa
ge_internal Jak można spać...
Gość wtorek, 07.02.2017 10:50
A wytłumacz mi jak inaczej przekonasz dzieci ze to jest...
Autor wtorek, 07.02.2017 06:44
Dla czego do dzisiaj fundacja nie rozliczyla się z wydanych...
Helena poniedziałek, 06.02.2017 15:07
Dramat dzieci ....:(:(ludzie co Wy wyprawiacie !
poniedziałek, 06.02.2017 21:47
Proszę wierzyć, to dla ich dobra.
r poniedziałek, 06.02.2017 19:25
Wstyd! Wstyd, hańba i skandal! To co wyprawiają urzędnicy nie...
Czesiek poniedziałek, 06.02.2017 18:29
Dzieci, które zostały odebrane, mają się bardzo dobrze. Naprawdę!
andy poniedziałek, 06.02.2017 17:00
Pracodawca psychologów jest starostwo stonoga jest platformiasty dobrym rozwiązaniem będą...
Obserwator poniedziałek, 06.02.2017 16:56
A co wam ten Stonoga pomoże jak on ma więcej spraw w sądzie niż włosów na głowie, durny kraj i tyle
Prawda poniedziałek, 06.02.2017 16:06
Czyli co wynika z tego, że mamy władzę powiatową z...