Jak minęła noc? Co nas czeka? Było dramatycznie, ale kataklizm nas ominął. Deszcz zelżał i tak ma być do wieczora [FILM]
Lokalne podtopienia, ucierpieli przede wszystkim mieszkańcy wsi Szalejów Dolny i Górny, najgroźniejsza sytuacja jest na Białej Lądeckiej w Lądku-Zdroju... Przeżyliśmy noc, według synoptyków deszcz ma w sobotę nieco odpuścić, ale od 18:00 czeka nas kolejna pogodowa ruletka.
Na 10 stacjach w naszym powiecie rano 14 września notowano przekroczenie stanów alarmowych. Gdzieniegdzie woda opada, a to oznacza, że... zagrożone jest Kłodzko, gdzie Nysa Kłodzka zbiera owe wezbrania... Powyżej wykres z godziny 7:20. Poniżej: film z Lądka-Zdroju pana Kacpra.
„Dzięki zapełnianiu wodą zbiorników przed Kłodzkiem niebezpieczeństwo wysokiego stanu na chwilę się oddaliło” – oceniła około godz. 6:00 Marta Ptasińska, burmistrz Barda, do którego Nysą Kłodzką płyną wody z naszego powiatu. W Kłodzku odczuliśmy to około godz 3:00.
Wcześniej jednak media ogólnopolskie donosiły z pewną przesadą: „Wsie Szalejów Górny i Dolny (woj. dolnośląskie) znalazły się pod wodą”. Rzeczywiście, radny powiatowy Marek Mazurkiewicz, który był na miejscu, informował, że od północy nie można przejechać przez te wsie.
„Najtrudniejsza sytuacja jest w Głuchołazach...” – informował na platformie X znany serwis @MeteoprognozaPL. Za chwilę korygował jednak – m.in. w ślad za informacjami Marka Mazurkiewicza – „A jednak są miejsca, gdzie jest gorzej”. I wskazał właśnie na nasze wsie.
Pełne ręce mieli nasi strażacy. W mediach społecznościowych pojawiła się inicjatywa „Herbata dla Strażaka”. Jolanta Kulpa napisała: „Walczą z żywiołem bez chwili wytchnienia. Możemy ich wesprzeć w prosty, ale bardzo ważny sposób!”. Dobrze wiemy, na kogo możemy liczyć.
Patrzmy zatem z optymizmem na zdjęcie z Dusznik-Zdroju, gdzie woda opadła najbardziej, ale trzymajmy kciuki za mieszkańców Lądka-Zdroju. Według prognoz tam będzie padać cały dzień... Silniejsze opady na całej ziemi kłodzkiej wrócą od około 18:00. [kot]
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)