Ile atrakcji jest na ziemi kłodzkiej? Zbigniew Franczukowski policzył: więcej niż 563. Promocja książki we Wrocławiu

środa, 28.6.2023 09:45 4084 5

W prestiżowym miejscu – klubie „Proza" – prowadzonym przez  Wrocławski Dom Literatury, Zbigniew Franczukowski promował swoją nową książkę poświęconą atrakcjom ziemi kłodzkiej i czeskiego pogranicza. 28 czerwca autor z Polanicy-Zdroju został wyróżniony Odznaką  Honorową Powiatu Kłodzkiego. Na ten wyjątkowy zaszczyt zasłużył jak mało kto.

Spotkanie we Wrocławiu we wtorek, 27 czerwca, było okazją do reklamy powiatu kłodzkiego. Co chcieliśmy pokazać? Jeszcze niedawno w jednej ze swoich książek Zbigniew Franczukowski wspominał o 563  atrakcjach. Teraz uznał, że to stanowczo za mało! Ukazał się już pierwszy tom jego nowej serii – „Atrakcje Ziemi Kłodzkiej i czeskiego pogranicza. Góry Bystrzyckie i Góry Orlickie” . W przygotowaniu trzy następne.

Do Wrocławia powiat kłodzki wysłał bardzo mocną ekipę. Spotkanie prowadził Wojciech Heliński z Kudowy-Zdroju, którego u nas przedstawiać nie trzeba, ale z tej okazji reklamowany był jako „podróżnik, literat, estradowiec i awanturnik". PTTK Ziemi Kłodzkiej reprezentował Krzysztof Kaszuba, szef tutejszego oddziału, a nas wszystkich Maciej Awiżeń, starosta kłodzki. 

Nasi sąsiedzi, a właściwie sąsiadki, które zachęcały do wypraw na polsko-czeskie pogranicze to stale uśmiechnięte Czeszki: Ivana Bílková – dyrektorka Czeskiej Centrali Ruchu Turystycznego CzechTourism w Polsce oraz Michaela Janková – dyrektorka i managerka Stowarzyszenia Orlické hory a Podorlicko. Skład doskonale uzupełniła Arleta Bzdun z Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej.

Co zatem wynika z ich rozmowy? Przede wszystkim, że granica między państwami istnieje tylko formalnie, a i Polacy, i Czesi są siebie coraz bardziej ciekawi. I to nie tylko tego, co i po ile mamy w sklepach, ale także przyrody czy szerzej dziedzictwa kulturowego. Jest jednak problem. Organizatorzy wycieczek chcieliby wszystko zwiedzić w 2 dni: od Kłodzka po Pragę.

– To niemożliwe! – mówił Krzysztof Kaszuba, a wszyscy kiwali głowami z aprobatą dla opinii doświadczonego prezesa. Maciej Awiżeń zachęcał, by nasze strony odwiedzać na dłużej i tu wracać, a nikt nigdy się nie znudzi. Zbigniew Franczukowski zwrócił uwagę, że nawet mieszkańcy dawnego hrabstwa kłodzkiego nie znają atrakcji w bliskim sąsiedztwie.

I tu panie Bílková i Janková rozgadały się o czeskich zamkach i pałacach, a Wojciech Heliński nie przegapił okazji, by dać nam lekcję czeskiego [nasz zamek, to ich hrad, a ich zámek to nasz pałac]. Niestety, nie dojechał anonsowany hrabia František Kinský – właściciel Nowego Pałacu w Kostelcu nad Orlicí, który zwykł sam oprowadzać turystów po swoich włościach.

Można by tak bez końca przerzucać się ciekawostkami z dawnego polsko-czeskiego pogranicza. Sam Franczukowski mówił, że mógłby ich przytoczyć 2,5 tysiąca, a może i więcej [ciekawym polecamy książki polanickiego wydawnictwa PRESSForum]. Nikogo jednak nie rozbawiło pytanie reportera portalu doba.pl o pisownię określenia ziemia kłodzka.

Skoro jest jednak na niej tyle atrakcji, to rzeczywiście może z dużych liter? Co tam słowniki! A sam Zbigniew Franczukowski trafił ze swoją książką na „ściankę", jak prawdziwy celebryta, którym jest. Całość spotkania z autorem możecie obejrzeć TUTAJ. [kot]

PS Książkę Zbigniewa Franczukowskiego naprawdę warto mieć, a kto uważa, że jest raczej mobilny, nic nie straci. Zawiedzie Was do opisanych w niej atrakcji poprzez QR-kody umieszczone przy załączonych mapkach.

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

Student Turystyki czwartek, 29.06.2023 06:28
Atrakcje ? Nad wodę do Nysy mamy ok. 70 km.,...
(nie) student czwartek, 29.06.2023 20:10
... ojej, a nad morze jeszcze dalej
turysta z Kudowy czwartek, 29.06.2023 08:29
Prawda ! Piszę tu o tym od lat. Sam jeżdżę...
Kwik czwartek, 29.06.2023 10:41
a pięknie położony i atrakcyjny basen w Bystrzycy Kłodzkiej przez...
Wrona środa, 28.06.2023 14:43
Piękna i wspaniała inicjatywa !!! oby jeszcze np. władze...