Jeden z najrzadszych polskich banknotów trafił do zbiorów Muzeum Papiernictwa [Foto]
Jeden z najrzadszych polskich banknotów 4 grudnia trafił do zbiorów Muzeum Papiernictwa. Oficjalnego przekazania dokonał Damian Marciniak z Gabinetu Numizmatycznego w Warszawie. Zakup banknotu o nominale 1000 zł z 1794 r. został dofinansowany ze środków Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów. Dlaczego jest tak wyjątkowy?
Unikatowy pieniądz jest najwyższym nominałem biletów skarbowych czasów insurekcji kościuszkowskiej. Został wydany w nakładzie 1000 sztuk. Tylko 1000 sztuk! Zaprojektował go Jędrzej Kapostas we współpracy z Karolem M. Gröllem. Idealnie zachowany egzemplarz został wydrukowany w orientacji pionowej, na papierze czerpanym z niderlandzkiej wytwórni J. Honig&Zoonen. Posiada znaki zabezpieczające w kształcie dużych liter: B i S, które są skrótem od nazwy „bilet skarbowy”. Imitują one znaki wodne. W górnej części awersu znajdują się symbole wolności oraz po lewej stronie Orzeł, po prawej – Pogoń. Papierowy pieniądz posiada odręczną numerację i podpisy.
Muzeum Papiernictwa nabyło powyższy nominał w drodze pierwokupu podczas październikowej aukcji przeprowadzonej przez Gabinet Numizmatyczny Damiana Marciniaka w Warszawie. Właściciel firmy 4 grudnia o godz. 12.00 dokonał oficjalnego przekazania tego XVIII-wiecznego egzemplarza. Chwila ta została uwieczniona podczas transmisji on-line, dostępnej na muzealnym Facebooku. Tym samym banknot wzbogaci niemalże kompletną kolekcję biletów skarbowych insurekcji kościuszkowskiej, będących w posiadaniu Muzeum Papiernictwa. Do uzupełnienia pozostanie jedynie równie rzadka pięćsetka z 1794 r.
#zaczerpnijhistoriiwirtualnie
O godz. 10.00 D. Marciniak wygłosił prelekcję pt. „Banknoty insurekcji kościuszkowskiej i ich koronny nominał”. Relacja z tego wydarzenia zostanie udostępniona w późniejszym terminie na kanale YouTube.
Zakup dofinansowany ze środków Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów.
Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju
Foto: Fot. D. Zielińska-Pytlowany
Dodaj komentarz
Komentarze (0)