[AKTUALIZACJA] Polanica-Zdrój: XVI Memoriał Artura Filipiaka „Fisha”. Entuzjasta kolarstwa pochodził stąd. Zmarł, gdy miał 33 lata
Pogoda była... barowa, ale – jak powiedziała podczas krótkiej ceremonii otwarcia Bike Maratonu wiceburmistrz Polanicy-Zdroju, Agata Winnicka, dla prawdziwych sportowców nie ma złej pogody. A ci zjeżdżali się na start w Parku Zdrojowym ze wszystkich stron. Po 11:00 ruszali na różnej długości tras z takim wigorem, jakby wymarzyli sobie to błoto, które ich czekało po drodze...
A reporter portalu doba.pl wybrał ciepłą kawę, ale w jakim towarzystwie! Wypił ją w towarzystwie sześciu pięknych pań, których mężczyźni wyruszyli do rowerowego wyścigu. Nasza rozmowa [i ciastka!] mała im pomóc rozładować stres. Jakże każda z nich żyła tym Bike Maratonen! To prawdziwie rodzinna impreza, która wiąże jej uczestników mocnymi węziami.
Na zdjęciu poniżej [bo jednak panie nie wytrzymały i koniecznie chciały być na mecie] stoją od lewej: Aneta Augustyn – siostra „Fisha”, Aleksandra Chudzikiewicz – żona Tomasza i mama Piotra, którzy byli na trasie, Alicja Filipiak – mama „Fisha”, Iza Chudzikiewicz – córka Tomasza i siostra Piotra, którzy byli na trasie, a ona sama też się już ścigała w memoriale, Basia Rutski – żona Karola i Agnieszka Dzianach – żona Marcina.
„Fish” był pasjonatem górskich zawodów, współtwórcą serwisu internetowego BikeBrother, który łączył miłośników różnych odmian kolarstwa. W 2002 roku wystartował w swoim pierwszym Bike Maratonie. Zakochał się w tych imprezach, większość Bike Maratonów było wpisanych w jego kalendarz, udało mu się nawet stanąć na pudle w maratonie w Polanicy.
Aż z pewnej kolarskie wyprawy wrócił z bólami, które wszyscy przypisywali początkowo zmęczeniu. Po kilku miesiącach lekarze znaleźli wreszcie przyczynę: nowotwór. „Przez niemal cały rok żyliśmy – on, żona, rodzice, ja, przyjaciele – od diagnozy do diagnozy, od jednej chemioterapii do kolejnej, licząc na choćby cień nadziei, która nikła z miesiąca na miesiąc” – wspomina siostra.
W 2007 roku, gdy zmarł, miał 33 lata. „Chciałbym, żeby ta śmierć miała jakiś sens” – mówił żegnając się z rodziną i przyjaciółmi. Takim sensem jest maraton rowerowy jego imienia i w jego rodzinnych stronach. Latem 2008 roku w Zieleńcu ruszyły pierwsze Mistrzostwa Dolnego Śląska w Maratonie MTB im. Artura Filipiaka „Fisha”.
Ryszard Szurkowski, legenda polskiego kolarstwa, bezinteresownie zgodził się być wtedy patronem imprezy i otwierał pierwszy start, a znakomity rockman Lech Janerka, autor hitu „Rower”, wręczał nagrody. Przez kilkanaście lat fani MTB spotykali się w Zieleńcu, żeby zachować pamięć Artura. Od 2021 roku memoriał „Fisha” rozgrywany jest w ramach Bike Maratonu w Polanicy-Zdroju.
Więcej o samym Arturze Filipiaku „Fishu” i jego pasji znajdziecie TUTAJ. Oficjalne wyniki Bike Maratonu w Polanicy-Zdroju – TUTAJ. [kot]
Przeczytaj komentarze (7)
Komentarze (7)