27-latek przyznał się do zabójstwa na promenadzie. Wyjaśnił, iż działał w obronie koniecznej
Wracamy do tematu tragedii, jaka rozegrała się na kłodzkiej promenadzie, gdzie w nocy z 26 na 27 maja w wyniku dźgnięcia nożem śmierć poniósł 19-latek. Do sprawy zatrzymano dwóch mieszkańców Kłodzka w wieku 20 i 27 lat. Starszemu z nich przedstawiono zarzut zabójstwa, a także usiłowania zabójstwa. Mężczyzna przyznał się do popełnionej zbrodni i złożył wyjaśnienia.
- 27-letni mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie zostały mu przedstawione zarzuty: zabójstwa 19-latka oraz usiłowania zabójstwa jego 26-letniego kolegi. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego, przyznał się do popełnienia zarzucanych czynów, z tym, iż wyjaśnił, że działał w obronie koniecznej - mówi Doba.pl, Jan Sałacki z Prokuratury Rejonowej w Kłodzku.
Tragiczne w skutkach zdarzenia rozegrały się na kłodzkiej promenadzie (ul. Wyspiańskiego) w nocy z 25 na 26 maja. Pierwsze, nieoficjalne informacje mówiły o tym, iż do przebywających tam dwóch par, podeszło dwóch mężczyzn. Doszło między nimi do sprzeczki, a kolejno do szarpaniny, w trakcie której mężczyźni przebywający z dziewczynami zostali dźgnięci nożem.
- 27-latek potwierdził, iż w trakcie tego zdarzenia użył scyzoryka, zadając ciosy ostrzem. Materiał dowodowy wskazuje na to, iż mężczyźni zostali zaczepieni przez pokrzywdzonych w tej sprawie - informuje prokurator Sałacki.
W wyniku zdarzenia 19-latek zmarł, a jego 26-letni kolega z ciężkimi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Obecnie jego stan jest stabilny.
Na czwartek, 27 maja zaplanowane zostały także czynności z udziałem zatrzymanego 20-latka.
Sekcja zwłok 19-latka zaplanowana została na poniedziałek, 31 maja. Zostanie ona przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu.