UKS Luks wygrywa I Ligę! Sukcesy w Kielcach

wtorek, 12.9.2023 15:19 557 0

Zawodnicy UKS Luks w minionych weekendach rywalizowali w Kielcach w mistrzostwach Polski masters oraz ostatniej rundzie Pucharu Polski i Drużynowych Mistrzostwach Polski - I Liga. Klub z zawodnikami z Wrocławia, Smolca oraz Pieszyc wraca z zawodów z tarczą, rekordowymi wynikami i najlepszymi rezultatami w historii! Co najważniejsze również z mistrzowskimi tytułami.

Najstarsi z UKS Luks na mistrzowskiej arenie

Na początku września w Kielcach zorganizowano mistrzostwa Polski Masters, w których UKS Luks wystawił czwórkę zawodników. Najlepiej spisał się członek UKS Luks Smolec mieszkający w Pieszycach Łukasz Łuniewski, który wrócił z tytułem Wicemistrza Polski Masters w kategorii 30+. Po słabszych kwalifikacjach Łukasz powalczył w pojedynkach, w których wyeliminował drugiego i trzeciego po kwalifikacjach łucznika. W finale musiał uznać wyższość rywala.

Tuż za podium w swojej kategorii sklasyfikowana została Grażyna Brodowicz. Tomasz Płóciennik, który walczył w rywalizacji łuków bloczkowych wystrzelał siódme miejsce w swojej kategorii wiekowej. Wiesław Fiałkiewicz był ósmy w stawce łuczników 50+. Jednocześnie uzyskał w kwalifikacjach rekord klubu w kategorii masters na 60m oraz 2x60m.

I Liga dla UKS Luks

Tydzień później łucznicy UKS Luks ponownie zawitali do Kielc, gdzie zorganizowano ostatnią rundę Pucharu Polski oraz I Ligi. W drużynowej rywalizacji zespół składający się z Kaspra Helbina, Łukasza Łuniewskiego, Stanislava Rumeletsa i Krzysztofa Żybury powiększył przewagę nad najgroźniejszymi rywalami i wygrał ostatnią rundę I Ligi. Razem z Markiem Szczepaniakiem, który wzmocnił skład w Warszawie podczas drugiej rundy I Ligi, UKS Luks świętuje Drużynowe Mistrzostwo Polski - I Liga! To największy sukces w historii klubu, który zapewnił nam również awans do łuczniczej ekstraklasy. Wynik uzyskany w Kielcach stanowi również nowy rekord klubu i pierwszy raz w historii uzyskano wynik ponad 1800 punktów w konkurencji 3x2x70m.

W indywidualnej batalii najlepiej spisał się Kasper Helbin. W kwalifikacjach uzyskał rekordy klubu na 2x70m i 4x70m, co dało czwarte miejsce przed pojedynkami. W pierwszym przejściu trafił na... Krzysztofa Żyburę, czyli drugiego po kwalifikacjach łucznika UKS Luks. W zaciętym, bratobójczym pojedynku o zwycięstwie musiał decydować baraż. Lepszy okazał się najbardziej doświadczony zawodnik UKS Luks, który ostatecznie zakończył zawody na piątej pozycji. Wywalczone punkty pozwoliły Kasprowi wywalczyć ósme miejsce w klasyfikacji sezonu, które dawało awans do finału rozgrywek. Na ostatnim premiowanym miejscu znalazło się jednak dwóch łuczników i decyzją Polskiego Związku Łuczniczego do finału ostatecznie zakwalifikowano rywala, który był drugi w jednej z rund.

Krzysztof Żybura finalnie zakończył rywalizację na siedemnastej pozycji. Stanislav Rumelets i Łukasz Łuniewski nie zakwalifikowali się do pojedynków. Pierwszy z wymienionych wraca do domu jednak z rekordami życiowymi i pierwszym w historii startów wynikiem ponad 300 punktów. Stanislav został trzecim zawodnikiem UKS Luks, który może pochwalić się takim osiągnięciem.

Wśród pań rywalizowała najmłodsza w stawce Aleksandra Szczerbuk. Juniorka młodsza wywalczyła rekordy klubu na 2x70m i 4x70m. Została pierwsza kobietą w historii UKS Luks, która strzeliła ponad 1000 punktów na dystansie czterech odległości.

Mówią po zawodach

Kasper Helbin: - W kwietniu 2023 roku drużyna męska UKS Luks zgłosiła się do rozgrywek Drużynowych Mistrzostw Polski na poziomie I Ligi łuczniczej. Podczas ceremonii zakończenia czwartej rundy rozgrywek wraz z drużyną miałem możliwość odebrania pucharu dla najlepszej ekipy łuczniczej w I Lidze łuczniczej za sezon 2023. Jestem dumny z rozwoju jaki zaliczają zawodnicy i zawodniczki podczas kolejnego sezonu. W tym sezonie osiągnęliśmy kilka kamieni milowych, jeśli chodzi o rekordy poszczególnych zawodników i zawodniczek. Wywalczyliśmy awans do Ekstraklasy łuczniczej w sezonie 2024, kilku naszych reprezentantów prawdopodobnie uzyskało wystarczające wyniki, aby zostać powołanymi do Kadry Narodowej na I półrocze 2024 roku. Jestem przekonany, że będziemy w stanie godnie rywalizować z najlepszymi drużynami łuczniczymi w kraju.

Puchar Polski jest świetną okazją do zmagań z najlepszymi łucznikami w kraju. Indywidualnie jestem zadowolony ze swojej postawy na przestrzeni całego sezonu. Kilka strzał na pewno można było strzelić lepiej, jednak finalnie zakończyłem zmagania w najlepszej dziesiątce łuczników w kraju, będąc trenerem łucznictwa, jedynie bywając zawodnikiem, skupiając się przede wszystkim na wzmocnieniu drużyny. Mam nadzieję, że moja postawa będzie inspiracją dla moich zawodników, że wykonana praca podczas treningów w przeciągu ostatnich 15 lat, charakter oraz odpowiednie nastawienie przynosi rezultaty, a łucznictwo jest dyscypliną gdzie wyjątkowo ważna jest mentalność.

Aleksandra Szczerbuk: - W tym starcie zrealizowałam cel, który sobie założyłam. Chciałam pobić życiówkę i zrobiłam to. Nie jestem jednak zadowolona z jakości mojego strzelania. Wiedziałam, co mam zrobić, ale nie zawsze udawało się to wykonać. Cieszę się, że wystartowałam i spędziłam świetny weekend z UKS Luks, ale teraz przyszedł czas na pracę, by być zadowolonym z techniki i jeszcze lepszych wyników.

Łukasz Łuniewski: - Medal wywalczony w mistrzostwach Polski Masters oraz wygranie wraz z kolegami Drużynowych Mistrzostw Polski na poziomie I Ligi z pewnością jest ogromnym motywatorem do dalszej pracy. Ostatnie tygodnie pod względem techniki są dla mnie bardzo ciężkie i cieszę się, że mimo błędów w taki sposób udało się zakończyć sezon w łucznictwie olimpijskim. Wiem nad czym muszę pracować jesienią i zimą, by w przyszłym roku być jeszcze mocniejszym. Na razie nie ma jednak mowy o odpoczynku. Teraz w stu procentach koncentruję się na run-archery. Już za dwa tygodnie czeka mnie start w mistrzostwach Niemiec, a w połowie października najważniejsza dla mnie impreza: Puchar Europy. Jest jeszcze chwila czasu, by doszlifowac formę biegowę, by móc świętować kolejne sukcesy.

Krzysztof Żybura: - Strzeliłem na swoim poziomie. Patrząc na to, że nie zbliżyłem się do swojej życiówki mógłbym być niezadowolony. Jednak 311 punktów wywalczyłem na głównych zawodach, więc moje przygotowanie do sezonu i planowanie formy oceniłbym na bardzo dobre. Dlatego też były to kolejne zawody, z których wracam z zestawem doświadczeń, wniosków i zapałem do pracy i rozwoju.

 

Wszystkie informacje dotyczące klubu można znaleźć na facebookowym profilu: https://www.facebook.com/uksluks

Dodatkowe materiały pojawiają się na Instagramie: https://www.instagram.com/uks_luks/. Zapraszamy również na stronę internetową: uksluks.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)