Studniówka bielawskiego LO [FOTO]

sobota, 4.2.2017 21:00 15376

4 lutego w hotelu Dębowym miała miejsce studniówka bielawskiego Liceum Ogólnokształcącego. W tym roku szkołę kończą dwie klasy. W balu brało udział blisko 70 osób.

- Moi Drodzy, bardzo dziękuje za to, że możemy się dzisiaj spotkać. To dla nas wszystkich ogromna przyjemność i radość, że możemy towarzyszyć Wam w tak pięknym dniu. To jest wieczór, który będziecie pamiętać zawsze. Później będą inauguracje, dyplomy, wesela, chrzty i na pewno będzie wiele cudownych uroczystych chwil w Waszym życiu, natomiast taki dzień jak dzisiejszy, taki wieczór jak bal studniówkowy, to zdarza się tylko raz. Moi Drodzy, jedną z takich dewiz życiowych, która jest dla mnie bardzo ważna, jest powiedzenie, że "Nie ma w życiu szczęścia stałego, są tylko szczęśliwe chwile". Odnosząc się do tej myśli chciałabym życzyć Wam wszystkim, aby  w Waszym życiu tych szczęśliwych chwil było jak najwięcej, żebyście najbliższe 100 dni w sile, w mordędze przetrwali, tak, żeby później egzaminy maturalne skończyły się sukcesem. Mam nadzieję, że w tym roku ta myśl zapowiadana we wstępie się spełni i nie będzie takich sytuacji, że ktoś niestety polegnie w tej walce. Mamy nadzieję wszyscy, nauczyciele, rodzice, że dzisiaj rozpocznie się taki czas Waszego bardzo, bardzo szczęśliwego życia dorosłego. Mam świadomość tego, że kłód pod nogi będą Wam różni ludzie rzucać bardzo dużo, a zbiegi okoliczności będą powodowały, że nie wszystko będzie jasne, łatwe i proste, to jednak pokonywanie tych trudności nas wzmacnia i powoduje, że pokonanie jakiejkolwiek sytuacji, pokonanie siebie i swoich słabości daje nam w życiu kolejne szczęśliwe chwile. Aby tradycji stało się zadość i żeby ta szczęśliwa chwila trwała dzisiaj jak najdłużej ogłaszam nasz bal maturalny za otwarty  - mówiła Marzanna Kamińska, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Bielawie.

O podsumowanie balu i edukacji poprosiliśmy jedną z maturzystek: - Rozpoczeliśmy studniówkę polonezem. Jest to wydarzenie, które będziemy pamiętać do końca życia. Dziś każda dziewczyna pamiętała o podwiązce, a panowie kolorem krawata czy też muszki dopasowywali się do sukienki partnerki. Mamy udaną zabawę i niech ta chwila trwa. Pobyt trzyletni w szkole osobiście będę wspominała bardzo dobrze. Nauczyciele wiele nam pomogli, byli dla nas nie tylko wychowawcami ale też przyjaciółmi na których mogliśmy liczyć w trudnych sytuacjach. Kierowali nas na dobrą drogę i wprowadzili w dorosłe życie - powiedziała Anna Kotlińska