Salonik Kobiet Ambitnych z Ostroszowic w Pałacu Prezydenckim
No cóż... JEDZIEMY!!! Taka była nasza pierwsza myśl na wiadomość o zaproszeniu wystosowanym przez Panią Agatę Kornhauser-Dudę na 150-lecie istnienia Kół Gospodyń Wiejskich. Jako, że dla Saloniku nie ma rzeczy niemożliwych, decyzja była podjęta błyskawicznie. Jedynym problemem był nasz wizerunek. Zasygnalizowano nam, że konwencja spotkania będzie ludowa. A że niewiele mamy z tym wspólnego wpadłyśmy na szalony pomysł - na salony tylko w kapeluszach. W końcu takie mamy logo. Do Warszawy dojechałyśmy w radosnym nastroju. Przed godz.11.00 i po prześwietleniu nas przez BOR wkroczyłyśmy do Pałacu Prezydenckiego. Punktualnie w południe Pani Prezydentowa wygłosiła przemówienie na temat roli KGW we współczesnych czasach. Dziękowała za dbałość w kultywowaniu tradycji. Podkreśliła, że dzięki aktywności kobiet ze wsi, motywy ludowe robią dziś furorę w świecie. Po części oficjalnej zostałyśmy zaproszone do ogrodów pałacowych, gdzie na tarasie podano pyszny obiad. Dla nas najprzyjemniejszą rzeczą była okazja popróbowania deserów sporządzonych przez mistrzów cukiernictwa. W tym czasie można było zamienić kilka słów z Panią Agatą Kornhauser-Dudą i zrobić pamiątkowe zdjęcia. Miłe było to, że dzięki kapeluszom byłyśmy rozpoznawalne i wiele pań pytało, czy to my jesteśmy „ten Salonik”. Po wizycie, naładowane pozytywną energią, udałyśmy się na zwiedzanie stolicy. W drodze powrotnej dużo rozmawiałyśmy o tym, co nas jeszcze czeka i co chciałybyśmy jeszcze zdziałać. Wizyta w Pałacu była dla nas ogromnym wyróżnieniem.
Salonik Kobiet Ambitnych
Komentarze (5)