Pomóżmy Łukaszowi wrócić do zdrowia!

poniedziałek, 7.8.2017 13:54 895 0

Witajcie, mam na imię Katarzyna. Piszę do Was, ponieważ potrzebuję pomocy dla mojego ukochanego męża Łukasza.
Jesteśmy małżeństwem od 9 lat, mamy dwie wspaniałe córeczki: Gabrysię - 9 lat i Zuzię- 4 lata. Rok temu zdiagnozowano u Łukasza nowotwór złośliwy. Diagnoza brzmiała jak wyrok: pierwotny chłoniak śródpiersia z dużych komórek B. Łukasz jest już po ponad 20 cyklach chemii, która nie przyniosła oczekiwanego efektu. Podobnie było z lekiem Adcetris, który też nie pomógł w leczeniu. Mąż przyjął dwie dawki tego leku, po czym pojawiły się nacieki na płucach, sercu i żebrach i zaprzestano go podawać.
Teraz Łukasza czeka kolejna faza leczenia: lek Nivolumab, który ma być podany, kosztuje 10 000zł - jedna dawka, a przyjmuje się dwie w miesiącu.  Lekarz prowadzący zakłada, że lek trzeba przyjmować przez sześć miesięcy, a więc łatwo policzyć: dwie dawki w miesiącu x 10 000 tys przez pół roku= 120 000. Jeśli po dwóch dawkach będą pozytywne efekty, to trzeba będzie zakupić kolejne dawki leku. Ile? Tego nikt nie wie. Pocieszające jest to, że Nivolumab jest od 2017 roku refundowany przez NFZ i lekarze będą się starali o bezpłatny dostęp do leku dla Łukasza, ale procedury refundacji za długo trwają, aby można było spokojnie poczekać na lek od nich. Zebrana w całości kwota zapewni leczenie męża przez dwa miesiące. Musimy działać szybciej niż choroba, być ciągle o jeden krok przed nią. Dlatego prosimy wszystkich Was o wsparcie Naszej Rodziny każdą najdrobniejszą kwotą, która przybliży mojego Łukasza do powrotu do zdrowia. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc płynącą z serca.  

www.pomagam.pl/lukaszbryk 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)