Piława Górna: nie ma rzeczy niemożliwych

środa, 15.11.2023 10:00 877 1

Do trzech razy sztuka, głosi stare polskie porzekadło, a kibice Piławianki znów skaczą z  radości. Po paśmie porażek ukochana drużyna właśnie odniosła czwarte z rzędu zwycięstwo.

Złą passę przełamał 22 października zgrany duet Paweł SobaniakDamian Skawiński w trudnym meczu wyjazdowym z ekipą Roztocznika. Cegiełkę, a nawet kilka, do wymarzonego zwycięstwa dołożyli też Tomasz PiątkowskiDeniz Stelmach, tak że piławianie wrócili do domu bardzo zadowoleni. Pojedynek ostatecznie zakończyli wynikiem 2:7.

Równie emocjonującą potyczkę zawodnicy Piławianki stoczyli tydzień później. Pomimo remisu przed przerwą i groźnych ataków w drugiej połowie spotkania, mecz z Błękitnymi Owiesno udało się wygrać w dobrym stylu. Sześć goli i tylko dwie stracone bramki ugruntowało podopiecznych Michała Sienickiego w przekonaniu, że dla piłkarzy z Piławy Górnej nie ma rzeczy niemożliwych.

Pełni optymizmu, 5 listopada podejmowali na własnym boisku wyżej notowanych rywali. Przed meczem Cis Brzeźnica zajmował szóste miejsce w tabeli ligowej. Przeciwnicy dali odczuć przewagę już w pierwszej połowie, jednak Tomasz Piątkowski wyrównał wynik spotkania. Jakby na korzyść zadziałała też kilkuletnia przerwa w klubowej aktywności Macieja Szeligi. Kiedy bramkarz gospodarzy kilkakrotnie popisywał się dobrymi interwencjami, Tomasz Piątkowski ponownie strzelił gola. Mimo bardzo nerwowej końcówki, skutkującej czerwoną kartką nawet dla trenera gości, Mateuszowi Żuchowskiemu, świetnie współgrającemu z Damianem Skawińskim i Tomaszem Piątkowskim, udało się zakończyć spotkanie wynikiem 3:1 dla  piławian.

Radość kibiców dopełnił mecz w Narodowe Święto Niepodległości, gdy ukochana drużyna strzeliła kolejne dwa gole. Goście Piławianki jednak łatwo nie dawali za wygraną. Przeciwnie, w czterdziestej piątej minucie Kłos Lutomia wyszedł na prowadzenie, ale piławianie nie poddali się bez walki. - Gramy do końca - można było usłyszeć po przerwie. Rywale przekonali się, jak skuteczna to dewiza, kiedy niezawodny Tomasz Piątkowski najpierw doprowadził do remisu po rzucie z karnego, by pod koniec wywalczyć przewagę.

- Brawa należą się całej drużynie - podkreśla zarząd klubu, a kibice Piławianki znów z nadzieją patrzą w przyszłość.

Fot. Facebook KS Piławianka

UM Piława Górna

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

poniedziałek, 20.11.2023 11:15
No to brać ich do kadry narodowej na miejsce Lewandowskiego