Ostatnie pożegnanie Dominiki Szafrańskiej

środa, 31.8.2016 16:58 17604

1 września o godzinie 14.00 odbędą się uroczystości pogrzebowe na Cmentarzu Komunalnym w Dzierżoniowie. Śp. Dominika zginęła w tragicznym wypadku samochodowym 27 sierpnia w okolicy Czarnkowa (woj. wielkopolskie). 

Dominika od wielu lat należała do ZHP, była zaangażowana w wolontariat, zajmowała się organizacją WOŚP w Dzierżoniowie. 

Kilka wspomnień jej przyjaciół:

"Pamiętam jak pierwszy raz pracowała ze mną przy WOŚPie. Wziąłem nieopierzonego Rudzielca do Sztabu i bodajże na drugim spotkaniu 17 - letnie dziewczę sprowadziło mnie do parteru na temat jakiegoś wykonawcy. Pomyślałem Oho! Nie polubimy się :) I przez 8 lat była obok mnie - niekiedy rypiąc mnie niemiłosiernie.......Będzie mi brakowało tego głośnego: SieeeeeeMaaaaaa JARO!"

"Z Dominika kojarzy mi się przede wszystkim jej wolontariat w Rumunii. Jak ja jej zazdrościłam, jaka byłam pełna podziwu! Ona to sobie wszystko totalnie zorganizowała - pogodziła ze studiami, pracą.. ja nie wiem, czy byłabym w stanie rzucić wszystko na pół roku, żeby pomagać. A dla niej to było takie proste, takie naturalne.."

"Domi poznałem, kiedy była jeszcze szalonym młodzieniaszkiem w 12 DH Kosodrzewy. Głośna, uśmiechnięta, z energią gotową zmienić kierunek obrotu kuli Ziemskiej. Charakterystyczne kolczyki, koszulki Nirvany, glany i spodnie dzwony. Do tego wszystko w pacyfki =D miała w sobie tyle śmiałości i była na tyle otwarta, że niezależnie od wieku, potrafiła znaleźć wspólny język. Pośmiać się, powygłupiać, robić kawały. Z czasem wiek się zmieniał, lecz jej pozytywne szaleństwo rosło razem z nią. Jeżeli gdzieś było słychać głośny śpiew, idąc w jego kierunku, na 90% była to Domi. Zawsze jak przychodziłem do Hufca, by coś pomóc lub w odwiedziny, Dominika tam była, cała w skowronkach. Zapytałem, czy ona mieszka w hufcu? Bez wahania odpowiedziała: PEWNIE! To mój drogi dom =) miałem ten zaszczyt być z nią w jednej drużynie przez długi czas. M. in. Katarzyna dzięki niej się poznaliśmy, pamiętasz?=) swym spokojem i opanowaniem stanowiłaś kontrast dla "szaleństwa" Dominiki =) Czerpała z życia pełnymi garściami i wszędzie jej było pełno =) gdyby nie uszy, uśmiech miałaby dookoła głowy. Wtedy i tak by stwierdziła: wspaniale! Ci za mną też będą go widzieć."