Ostatni tom "Ruskiej trylogii" już wkrótce!

wtorek, 7.7.2020 12:54 1749 0

17 lipca 2020 r.ostatni tom „ruskiej trylogii”, zamykający wątki rozpoczęte w „Przeklętych krainach” i „Przeklętych kobietach”. Losy bohaterów splatają się w zatruty węzeł intryg i zdrad. 

Jacek Piekara
„Ja, inkwizytor. Przeklęte przeznaczenie”

„Życie warto poświęcać tylko dla Boga. Bo kiedy Bóg woła, to odpowiadam: jestem!, nie zważając czy wzywa mnie dla chwały, czy dla męczeństwa.”

Inkwizytor walczy o ocalenie życia i miłość ukochanej kobiety. Jest gotów na wszystko, by uratować świat, który zbudował razem z Nataszą. Jest gotów również na to, by w oczach dobrych chrześcijan stać się potworem. Oto jego credo: „Czynimy rzeczy, które można by uznać za przerażające i odrażające, ale czynimy je w imię wyższego dobra. W imię triumfu Światła nad Ciemnością. Jesteśmy częścią Bożego Planu. I aby ten Plan przyoblekł się w materialny kształt, musimy przeżyć. Dlatego wszystko, co czynimy w imię przeżycia, jest godne pochwały”.
Czytałam tę książkę i się zryczałam. Dwa razy! A to jak magiczne autor napisał zakończenie... nooo, klękajcie narody.   
- Marta Sadowska (Twitter)

„RUSKA TRYLOGIA” STANOWI OSOBNĄ CAŁOŚĆ I MOŻE BYĆ CZYTANA NIEZALEŻNIE OD INNYCH KSIĄŻEK O MORDIMERZE MADDERDINIE, A NAWET BEZ WCZEŚNIEJSZEJ ICH ZNAJOMOŚCI.
Ilustracje Paweł Zaręba

Jacek Piekara, autor niemal 30 książek, w tym „cyklu inkwizytorskiego”, bestsellerowej historyczno-fantastycznej sagi publikowanej od 2003 roku (cykl doczekał się już 15 tomów!).
Jako literat zadebiutował opowiadaniem „Wszystkie twarze Szatana” w 1984 roku, potem przez wiele lat pracował jako dziennikarz i redaktor prasowy oraz radiowy, specjalizujący się w tematyce pop kultury (szczególnie gier komputerowych). Poza pracą dziennikarską i literacką zajmował się również reżyserią dubbingów oraz tłumaczeniami.
W tej chwili toczą się zaawansowane prace nad wysokobudżetową grą „Ja, inkwizytor” (na wszystkie platformy sprzętowe), opartą na twórczości autora i powstającą we współpracy z nim.
Jest szczęśliwy, że praca pozwoliła mu wyprowadzić się z Warszawy, dzięki czemu mieszka w domu u samego podnóża gór, z rodziną, psem, kotem oraz niepoliczalną ilością rybek. Jako odwieczny „homo politicus” interesuje się wydarzeniami na świecie i w Polsce. Czynnie je komentuje, niezależnością oraz ostrością spojrzenia doprowadzając wielu obserwatorów do białej gorączki. W nazywaniu rzeczy po imieniu i w bezkompromisowości wobec moralnej atrofii świata, zawsze kieruje się zdaniem Thomasa Manna: „tolerancja jest przestępstwem, jeśli dotyczy zła”.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)