Lechia Dzierżoniów: mamy lidera

niedziela, 15.3.2015 09:15 12936 12

Lechia wygrywa na inaugurację z Bystrzycą Kąty Wr. 3:1 (1:1). Naszym zawodnikom należą się ogromne ukłony i brawa za postawę w sobotnim (14 marca) pojedynku, gdyż całą drugą połowę grali bez jednego zawodnika, ale zdołali ostrzeliwać bramkę rywali, zdobywając przy tym dwa gole. Instynktem strzeleckim błysnął w końcu Niedojad, trafiając dwukrotnie, a trzecią, piękną jak zawsze bramkę, dołożył Maciejewski. Dotychczasowy lider z Mostek zaledwie zremisował u siebie z Piastem Karnin, co przesuwa nas na 1. miejsce!

Niestety świętu piłki nożnej aura w Dzierżoniowie nie sprzyjała. Jeszcze rano murawę obiektu przy Wrocławskiej pokrywała cienka warstwa śniegu. Temperatura nieco się podniosła, jednak cały czas siąpił lekki deszcz, a niebo mocno zakryło się gęstą warstwą chmur. Z pewnością odstraszyło to wielu widzów i na inauguracji zameldowało się lekko ponad 100 osób. Jednak ci, którzy przybyli na stadion, z pewnością nie narzekali.

Początek spotkania był chaotyczny z obu stron. Zawodnicy jednej i drugiej drużyny nie forsowali tempa, stawiając bardziej na wyczucie przeciwnika. Po kwadransie bezbarwnej gry inicjatywę przejęli Lechici, którzy co raz częściej bywali na połowie gości i powoli budowali swoją przewagę. W tym momencie wydarzyła się rzecz niezwykła, Krzysztof Sztandera nie zrozumiał się z Patrykiem Paszkowskim, w efekcie czego piłka odbiła się w ten sposób, że doskoczył do niej będący w pobliżu Wasilewski i uderzył do pustej bramki mimo rozpaczliwej jeszcze interwencji Krzyśka. Nastała konsternacja, gdyż zdecydowanie nie tak miał się potoczyć mecz. Dzierżoniowianie potrzebowali chyba jednak takiego impulsu, bowiem momentalnie ruszyli do odrabiania strat i już po 180 sekundach było 1:1 za sprawą Niedojada, który wykorzystał świetne podanie i bez problemów w sytuacji sam na sam pokonał Chwastyka. Pobudzeni takim obrotem sprawy podopieczni Zbigniewa Soczewskiego bardziej ochoczo ruszyli na bramkę rywali, jednak ich działaniom brakowało precyzji. Zmarnowaliśmy w międzyczasie dwie stuprocentowe sytuacje, a raz piłka zatrzymała się na poprzeczce. Pierwsza połowa miała się ku końcowi, gdy nie mający zupełnie dnia Paszkowski fauluje przeciwnika na środku boiska. Nie trafia w piłkę, lecz w nogę zawodnika Bystrzycy, ten pada jak rażony prądem, a będący bardzo blisko sytuacji arbiter po chwili zastanowienia pokazuje Patrykowi czerwoną kartkę. Gra już nie zostaje wznowiona i obie ekipy schodzą do szatni.

Założenia na drugą część spotkania były jasne i klarowne. Trzeba dać z siebie wszystko, zapomnieć o grze jednego mniej i zdobyć bramki, dające zwycięstwo. Lechici tak też podeszli do sprawy. Dość szybko osiągnęli optyczną przewagę i co raz częściej gościli w okolicach pola karnego Bystrzycy. Strzały jak zaczarowane mijały o centymetry bramkę Chwastyka, lub sam golkiper bardzo dobrze wybijał uderzenia w światło bramki. Po jednej z wrzutek Cegiełka praktycznie z linii bramkowej tak niefortunnie trafił w piłkę, iż ta zamiast do siatki, poszybowała w górę, uderzyła w poprzeczkę i wyszła w pole. Wszyscy łapali się za głowy, bo lepszych sytuacji nie można sobie wymarzyć. W końcu jednak bramka padła. Zebraną po wybiciu na 30 metrze piłkę dośrodkowujemy w pole karne, tam zasypia blok defensywny, który zbyt późno wychodzi do przodu, Niedojad przejmuje futbolówkę, będąc kilka metrów od bramki nawija jeszcze jednego z powracających defensorów i uderza, a piłka wpada do siatki między nogami Chwastyka. Gol tym razem dodał sił przyjezdnym, którzy kilkoma kontrami próbowali zagrozić bramce Sztandery, jednak ten nie miał zbyt dużo pracy w tej części spotkania. Jak to się mówi w piłkarskim żargonie, gości w pewnym momencie "odcięło" i wiadomym już było, że to spotkanie musi rozstrzygnąć się na korzyść Lechii. W 80 minucie pięknym uderzeniem w swoim stylu golkipera Bystrzycy pokonał Maciejewski i było po wszystkim. Dzierżoniowianie mieli jeszcze dwie dogodne sytuacje, jednak nie udało się podwyższyć prowadzenia. Arbiter skończył spotkanie, a w obozie szkoleniowym "trójkolorowych" potwierdzono informację o tym, że Formacja niespodziewanie tylko zremisowała bezbramkowo z Piastem Karnin, co oznaczało jedno: MAMY LIDERA! Taki też taniec na środku murawy zaprezentowali "trójkolorowi" i w doskonałych nastrojach udali się do szatni.

Na ostatnie minuty spotkania trener Zbigniew Soczewski zdecydował się wpuścić grającego jeszcze jesienią w drużynie juniorów młodszych Macieja Tomaszewskiego (Rocznik '98). Tym samym popularny "Siwy" zadebiutował w pierwszej drużynie. Gratulujemy!


1:1 Damian Niedojad
2:1 Damian Niedojad
3:1 Łukasz Maciejewski

Sztandera - Paszkowski, Słonecki, Leśniarek, Barski, Korkuś (46' Cegiełka), Pietkiewicz (87' Tomaszewski), Maciejewski (85' Bolisęga), Buryło, Ochota, Niedojad (74' Rakoczy)

Chwastyk - Bagiński, Jaskólski, Ożga, Koza, Majerz, Kościuk, Pałys, Rodzik (63' Zatwarnicki), Ursyn-Szantyr (76' Pirga), Wasilewski (69' Kondracki)

Bramki : 0:1 Wasilewski (19'), 1:1 Niedojad (22'), 1:2 Niedojad (63'), 1:3 Maciejewski (80')

Żółte Kartki : Barski (Lechia) oraz Ursyn-Szantyr, Zatwarnicki (Bystrzyca)
Czerwona Kartka : Paszkowski (45+' faul)

Źródło: Łukasz Bienias, http://lechia.dzierzoniow.pl

Przeczytaj komentarze (12)

Komentarze (12)

niedziela, 15.03.2015 14:15
jako to jest. Dyrektor Lechii, Pan Bagiński zamiast siedzieć w...
sRomek sRajduk sobota, 21.03.2015 08:40
lubi towarzysza ze WSI :)
poniedziałek, 16.03.2015 11:37
fcr? to te wieśniaki niemyte z roztocznika?;> ale ŻAL...
poniedziałek, 16.03.2015 20:19
odedzwał sie miastowy buhahahaha
niedziela, 15.03.2015 15:55
Bielawiaki... szybko do apteki, po maść na ból d*py. :D
ałtor niedziela, 15.03.2015 15:22
ŻYDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
hah niedziela, 15.03.2015 15:25
przegraly ze slaskiem 4-2 jak dobrze pamietam
SEB poniedziałek, 16.03.2015 14:27
dajcie se już spokój dzieciaki! :) Pewnie nawet nie wiecie...
niedziela, 15.03.2015 12:06
jak liga taki lider :D
niedziela, 15.03.2015 15:24
to w takim razie co mozna powiedziec o bielawie i...
RCF niedziela, 15.03.2015 13:42
lechia pajace na sznurkach!!!!!
FCR niedziela, 15.03.2015 12:26
Zamknij kniape pedale zajebany:) Tylko pod anonimem lubisz pisac.zwykla parowa...