Kryterium Kamionki - odpowiedź na oświadczenie policji

Informacja o powodach odwołania Górskiego Konkursu Samochodowego wywołała żywe zainteresowanie się tą sprawą rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie. Niestety, to co napisał rzecznik prasowy ma niewiele wspólnego z prawdą. Być może, że koledzy po fachu źle go poinformowali.

Warto wyjaśnić, jaką rolę w wydawaniu zezwolenia na „użytkowanie dróg w sposób szczególny” pełnią rózne budzetowe instytucje. Ostateczną zgodę na przeprowadzenie imprezy wydaje Starostwo Powiatowe w Dzierżoniowie, na podstawie zezwolenia Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu i zgody Zarządu Dróg Powiatowych w Dzierżoniowie i Kłodzku i Straży Granicznej w Kłodzku.

Ale Komenda Wojewódzka we Wrocławiu – WRD, przesyła swoją pozytywną opinię do Starostwa, dopiero wtedy, gdy Komendy Powiatowe w Dzierżoniowie i Kłodzku zgodzą sie na zabezpieczenie imprezy.

Tak się składa, że 200 metrów trasy zawodów na Przełęczy Jugowskiej, należy do powiatu kłodzkiego. Akurat tam się znajduje Meta wyścigu i parking. Innego rozwiązania nie ma i stąd dwie policje na tej samej imprezie.

W dniach od 26 do 28 marca 2016r. wszystkie wymienione instytucje otrzymały całe pakiety dokumentów, plany zabezpieczenia i mapy, jednym słowem całą dokumentację określoną przepisami.
Na każdym piśmie był umieszczony mój numer telefonu kontaktowego.

Ponieważ nikt nie zadzwonił, uważałem, że sprawa idzie we właściwym kierunku. Tymczasem, 25 kwietnia br. otrzymałem pismo z KPP w Dzierżoniowie, wysłane z tej instytucji 20 kwietnia. Z pisma wynikało jednoznacznie, że cytuję: „…..cały stan Wydziału Ruchu Drogowego KPP Dzierżoniów, zaangażowany będzie do działań inicjowanych przez Komendę Główną Policji w związku z powyższym, policjanci tutejszej jednostki Policji nie będą mogli brać udziału w zabezpieczeniu powyższej imprezy.”
Czyli, mówiąc ludzkim głosem z powodu braku trzech policjantów i jednego radiowozu oraz dobrej woli Policji, Organizator zostaje na lodzie a z nim 164-ech zawodników, serwisy, 28 osób obsługi zawodów i liczni kibice, którzy polubili tą imprezę w której startują ich koledzy. Natychmiast wykonałem telefon do Wydziału Ruchu Drogowego KW we Wrocławiu, gdzie oficer prowadzący sprawę poinformował mnie, że nie ma zastrzeżeń do planu zabezpieczenia zawodów i że Wydział Ruchu drogowego KPP w Kłodzku oddeleguje zespół czyli dwóch policjantów z radiowozem do zabezpieczenia Mety wyścigu w dniu 15 maja br.

Jednocześnie powiadomiono mnie, że jak tylko KPP w Dzierżoniowie zgodzi się zabezpieczyć imprezę to WRD Policji we Wrocławiu przekaże pozytywną opinię do Starostwa Powiatowego w Dzierżoniowie. No i kółko się zamknęło Panie Rzeczniku Prasowy Policji.

Następnego dnia odwiedziłem Komendanta Policji w Dzierżoniowie, gdzie usłyszałem to co poprzednio przeczytałem. Chcąc ratować imprezę, zaproponowałem, że rozumiejąc kłopoty policji, rezygnuję z czerwcowego terminu planowanych zawodów i proponuję przesunięcie omawianej imprezy na dowolny termin w miesiącu maju lub w czerwcu.

Usłyszałem, że to jest zupełnie niemożliwe a powód jest prosty: Policjanci będą zabezpieczali w lipcu pielgrzymkę z Papieżem w okolicach Krakowa (3 mln ludzi!) oraz w innych miejscach a w sierpniu szykuje się konferencja NATO.

W związku z powyższym, wszyscy policjanci mają wstrzymane urlopy w lipcu i sierpniu no i mogą te urlopy wykorzystać w maju, czerwcu, wrześniu i innych terminach.

Głównym hamulcowym był oczywiście Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Dzierżoniowie. W rozmowie z nim zaproponowałem, że wynajmę firmę ochroniarską do zabezpieczenia Startu w Kamionkach i że Burmistrz z Pieszyc oddeleguje Strażników Miejskich do tego samego celu. Cały czas aktualna była zgoda KPP w Kłodzku na zabezpieczenie Mety Wyścigu. Wynik tej rozmowy był oczywiście zerowy. Jakieś manewry, policjanci na urlopach a w ogóle nadmiar zadań w stosunku do możliwości.

Odwiedziłem również Starostę Powiatowego w Dzierżoniowie. Jak można się domyślać rozmowa była miła ale na obiecankach się skończyła. Odniosłem wrażenie, że w starciu z Policją władze cywilne są na przegranej. W tym korowodzie nie dotarłem tylko do szefa powiatowej struktury PiS. I to chyba był błąd. Co gorsze go nie znam a to już źle o mnie świadczy. Być może nie cierpi sportu samochodowego a to by mnie utopiło do końca epoki naprawy, szczęścia i rozwoju.

W międzyczasie redagowałem i składałem różne pisma i zobowiązania, które na Policji nie robiły żadnego wrażenia. Na cztery dni przed odwołaną imprezą, musiałem zawiadomić o tym fakcie zawodników, zadzwonić do wszystkich działaczy obsługi, Straży Pożarnej, Pogotowia, hoteli itd. Bardzo stresujące zajęcie!

Po raz pierwszy w czterdziesto sześcio letniej karierze (?) organizatora sportu samochodowego i po przeprowadzeniu 35-ciu udanych zawodów w Kamionkach Wydaje się, że z powodu aktualnych rządów jedynej słusznej partii, pracownicy sfery budżetowej czyli urzędnicy i policjanci dostali jakiegoś paraliżu decyzyjnego z obawy o swoje etaty.

Panuje szczególny rodzaj asekuranctwa, które skutecznie zapobiega wydaniu decyzji mogącej nawet w minimalnym stopniu zagrozić decydentowi. A tymczasem miłośnicy sportu samochodowego ścigają się prywatnie po trasach zabezpieczanych przez kolegów i mają w nosie wszystkie przepisy i pozwolenia.

Andrzej Dobosz