Uczniowie chcą powrotu do szkoły! Zdalne nauczanie i zamknięcie w domu wywołuje depresję? Opinie Czytelników

poniedziałek, 8.2.2021 04:00 19265 37

Zapytaliśmy kilka dni temu naszych Czytelników o to, jak wygląda zdalne nauczanie i co o nim sądzą. Otrzymaliśmy kilka bardzo ciekawych odpowiedzi. Głównie odezwali się do nas uczniowie i rodzice.

fot. pixabay.com

Uczniowie i to w różnym wieku podchodzą do tej nowej formy nauczanie dość krytycznie. Na początek dwoje uczniów szkół średnich

Uczennica technikum

Jestem teraz w technikum hotelarskim i w czerwcu piszę egzamin zawodowy. Z tego co wiem, to będę pisała go przez internet, tak samo, jak będę odbywała praktyki przez internet w marcu. Z czego bardzo ubolewam, bo nie spodziewałam się takiej formy praktyk ani egzaminów. Na pewno mamy więcej zadawane niż normalnie jak byśmy chodzili do szkoły. Każdy oczywiście z nauczycieli uważa, że po prostu ściągamy na testach i dlatego te testy są dosyć obszerne, jest po prostu mała ilość czasu, aby je uzupełnić. Oczywiście moim zdaniem powinniśmy wrócić do szkoły na 50% godzin lekcyjnych. To znaczy, że jednego dnia jesteśmy w szkole, a następnego dnia w domu, żebyśmy tak samo również nie spotykali się z dużą ilością osób na korytarzu i tak żeby jednego dnia w całej szkole było 50% uczniów, a te drugie 50% uczniów było następnego dnia w szkole. To jest moja oczywiście subiektywna opinia.

Uczeń 3 klasy technikum

Lekcje trwają od 08:00 do 15:45. Ze wszystkich nauczycieli tylko dwóch jakoś próbuje uczyć, reszta wysyła zadania. Ogólnie dramat, bo i tak trzeba siedzieć na teams'ach, bo inaczej nieobecność.

Na początku czerwca egzaminy zawodowe, które w przeciwieństwie do tych ósmoklasisty coś znaczą, ale nikt nas do tego nie przygotowuje (nawed nie ma jak, bo to głównie praktyka). Jeśli wrócimy w marcu, to nie będzie czasu na przygotowania, bo od kwietnia do maja praktyki zawodowe (które w skrócie polegają na zapisaniu się w jakieś firmie i siedzeniu w domu przez miesiąc, bo nikt nam nie da dostępu do komputerów), a w maju matury...

Możnaby pomyśleć, że uczniowie szkół podstawowych do uczenia się w domu podchodzą na większym luzie, bo jeszcze nie muszą myśleć o swojej przyszłości. Tymczasem opinie są zdecydowanie inne.

Uczennica 4 klasy

Po pierwsze. Każdy chce wrócić do szkoły nawet ja, ale ostatnio ojciec mojej koleżanki przywiózł covida. Mam brata, który miał z nią kontakt i klasy 1-3 i przedszkole poszło na kwarantanne. Ja chodzę do 4 klasy i bardzo chcę wrócić do szkoły. Ja po prostu z płaczem patrzyłam, jak brat idzie, ponieważ ja lubię szkołę i się uczyć, a szczególnie, że mam dość siedzenia przed telefonem lub komputerem. Brakuje mi kontaktu z nauczycielami, a oni są nowi. Bardzo chciałabym się spotkać z klasą. Chodzież niektórych nie lubię, ale w końcu jesteśmy od zerówki razem i nie zamieniłabym ich.

Po drugie materiał szczególnie z matematyki czy angielskiego mi tak łatwo nie wychodzi jak np. przyroda. Nauczyciele i uczniowie chcą w końcu wrócić szczególnie ci starsi, bo my nie wytrzymamy psychicznie i fizycznie. Wiem, to jest czas szczególny, ponieważ ta pandemia i koranawirus, czas w którym nie można kaszlnąć, bo wszyscy na ciebie patrzą jak na malowidło i jeszcze duszenia się w maseczkach.

Po trzecie. Gdy pani pyta to cisza albo jest taki ktoś, który się wyrywa do odpowiedzi, bo nikogo nie ma. Odpowiadamy przez komputer włączamy mikrofon, a pani kamerki nie wymaga. Są łatwe sposoby na wymiganie się odpowiedzi np. napisać na czacie (jeżeli mam na Teamsie) „mikrofon mi nie działa” albo powiedzieć „czy pani może powtórzyć, bo mi zacina?”.

Uczeń 6 klasy

Jestem uczniem 6 klasy prywatnej szkoły podstawowej w Krakowie. W tamtym roku mieliśmy znacznie mniej lekcji niż normalnie. Było to tylko ok. 3 godzin dziennie. Po drugim zamknięciu szkół jednak postanowiono zostawić normalną liczbę lekcji, czyli siedzimy przed kompem po 5-6 godzin dziennie, czasami mając okienka między lekcjami. Codziennie boli mnie od tego głowa i już nie mogę się doczekać na powrót do normalnych lekcji. Przynajmniej zadań domowych mamy mniej ;)

Do nauczania w domu przez komputer niektórzy rodzice podchodzą pozytywnie, a niektórzy negatywnie. Do nas dotarły dwie różne wypowiedzi.

Mama ucznia 5 klasy szkoły podstawowej

Jestem mamą ucznia 5 klasy szkoły podstawowej. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zdalnego nauczania. Lekcje odbywają się według planu, cały materiał zostaje przerobiony. Wszystko przebiega w miłej atmosferze. Syn wreszcie przestał ciągle chorować, jak miało to miejsce kiedy chodził do szkoły. Jest też zrelaksowany. Mówił, że w szkole nauczyciele ciągle wrzeszczą na uczniów, przed kamerkami bardziej się pilnują. Nie ma problemów z lekcjami, wszystko sam doskonale ogarnia. Oceny ma podobne, jak podczas nauczania stacjonarnego. Uważamy, że jeśli dziecko chce się uczyć, to będzie to robiło i w szkole, i w domu. Według nas nauka zdalna może i powinna trwać conajmniej do końca roku szkolnego. Zdrowie ludzkie jest najważniejsze. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to powinien zastanowić się gdzie leży problem i próbować go rozwiązać. Jak wszystkie dzieci wrócą do szkoły, to będziemy mieć powtórkę z jesieni i pandemia nigdy się nie skończy.

Mama ucznia 6 klasy szkoły podstawowej

Nauczania zdalne wg mnie – rodzica ucznia z 6 kl. podstawówki, to istny koszmar. Tak naprawdę od wielu miesięcy edukacja nie istnieje. Gdy słucham głosy zachwalające zdalne nauczanie, to nie wiem czy śmiać się, czy płakać.

U mojej córki z miesiąca na miesiąc coraz bardziej widoczne było zniechęcenie, marazm, brak motywacji.. i jeszcze obecną nadzieję, że szkoła stacjonarna wróci. Teraz moja córka już nie ma nadziei na powrót szkoły.

W czasie lekcji zdalnych uczniowie gadają ze sobą, grają lub tylko zgłaszają swoją obecność, a potem nie interesują się lekcjami. Nie winię za to nauczycieli, niektórzy się nadal starają, by jakoś te lekcje wyglądały, ale nigdy nawet w małym stopniu nie zastąpi zdalna nauka, nauki stacjonarnej.

Ale problemem największym jest nie brak edukacji, bo bez tego przez jakiś czas da się przeżyć, problemem większym są straty psychiczne, które dotykają dzieci. O tym niestety rząd zapomniał...

Ja z miesiąca na miesiąc coraz bardziej obserwuję problemy psychiczne mojego dziecka, które stawało się coraz bardziej smutne, zamknięte w sobie, nerwowe. W grudniu zdiagnozowana została depresja dziecięca. Nie poznaję swojego dziecka. Z wesołej, towarzyskiej dziewczyny, stała się smutna, płaczliwa. Obecnie bierze leki, chodzi na terapię, na której jest wiele dzieci ze zdiagnozowaną depresją, nerwicą, lękami. Przyczyna – brak szkół i izolacja od miesięcy dzieci od rówieśników.

Nigdy nie wybaczę polskiemu rządowi tego, jak bardzo zignorował potrzeby dzieci, jak je niszczy, o tym nikt nie mówi. A to dzieci są największą ofiarą pandemii.

Niestety, nie napisali do nas nauczyciele. Żaden nie wypowiedział się na ten temat. Chcielibyśmy wiedzieć, jak im się pracuje. Co sądzą o takim sposobie nauczania i czy dzieci są w stanie się coś nauczyć przez komputer. Oczywiście nadal oczekujemy na opinie rodziców i uczniów. Drodzy uczniowie napiszcie jak się czujecie zamknięci w domach – fizycznie i psychicznie. Czy faktycznie jesteście w stanie czegoś się nauczyć i jak radzicie sobie z zadaniami domowymi? Kochani rodzice, a wy opowiedzcie jak zachowują się dzieci czy musicie poświecać im sporo czasu na tłumaczenie lekcji? Piszcie na adres: laskiewicz@doba.pl, a w tytule piszcie „zdalne nauczanie”. Dziękujemy za wszystkie opinie.

Przeczytaj komentarze (37)

Komentarze (37)

Rafal poniedziałek, 08.02.2021 13:07
Jak siedzieli przed komórkami, to nikt nie alarmował, że depresja, że krotkowroczność, że "odcięcie" od rzeczywistości, że zamykanie się w świecie wirtualnym, itp. Teraz doznali upragnionej wolności wyboru i też młodym źle,.... Zdecydujecie się wreszcie, czego chcecie od życia....
Aga poniedziałek, 15.02.2021 21:38
Od tego trzeba zacząć. Święta prawda
piątek, 02.04.2021 19:02
święta prawda to taka że nauczycielom się dobrze na dupie siedzi , jakoś po sklepach nie boją się chodzić
Rozważna wtorek, 09.02.2021 18:43
To jest skandal, że szkoły już tak długo są zamknięte. Wszyscy mówią o bezpieczeństwie a co ze żłobkami i przedszkolami!? Te placówki funkcjonują i jest dobrze. Tam nie ma wirusów!?A co z wielkimi marketami, zakładami pracy! Otwierają galerie i muzea a szkóły nie! Dzieci i młodzież powinna chodzić do szkoły to podstawa nic tego nie zastąpi! Zdalne nauczanie nie sprawdza się i są już tego konsekwencje a będą jeszcze większe. Wśród młodzieży to już się zrobiła "samowolka i bezkrólewie". I tak się gromadzą i to w takich godzinach gdzie powinny się uczyć. Wieczorami siedzą po ławkach na przystankach i używają...
monis środa, 03.03.2021 16:17
z tym powrotem to nie chodzi o uczniow tylko nauczycieli , tak im dobrze w domach chcieliby zeby laba sie nie konczyla , zeby trwala wiecznie , tak sie niby boja a latac po galeriach sie nie boja . od co
Agresor poniedziałek, 15.02.2021 19:44
Wreszcie ktoś mądry
Miły informatyk poniedziałek, 15.02.2021 21:53
Skandal to wasze twierdzenia, nigdy nie spotkało mnie nic lepszego od zdalnego nauczania. Uczysz się samodzielności, możesz samemu normalizować i usprawniać pracę, ćwiczysz samodyscyplinę, a uczy się tylko ten komu na tym zależy
Rodzic i uczeń klasy 4 poniedziałek, 15.02.2021 20:51
Artykuł kłamie. Mój syn i wszystkie jego koledzy uwielbiają lekcje online. Nie znamy nikogo kto chce z powrotem do szkoły. Moje dziecko dużo więcej się nauczyło, ma mnóstwo czasu na odrabianie zajęć, spacery, czytanie książek i najważniejsze wspólny czas z rodziną!
Kacper poniedziałek, 15.02.2021 20:38
Witam jestem uczniem klasy 6.
Chciałbym tutaj przyznać innym raz je co bo nauki zdalnej. Owszem nauka zdalna jest bezsensu. W tamtym roku na początku semestru mieliśmy ładnie mówiąc super dużo kartkówek tego nie dało się wytrzymać... co dziennie przez tydzień co 3 4 kartkówki. Nauczyciele chcieli nazbierać ocen. Jeżeli wrócimy to chciałbym jak najwszesniej, aby nie było takiej sytuacji jak w tamtym roku. Jeżeli wrócimy później to będzie bardzo trudno i wtegy już nie będę chciał wracał. To jest przesada... Pozdrawiam
Vanya poniedziałek, 15.02.2021 21:03
Kłamią jak popadnie mój syn chodzi do 7 klasy podstawówki i jest ZADOWOLONY z nauczania zdalnego,a nie zawiedziony jak to piszą i nie ma depresji kłamią kłamią i jeszcze raz kłamią!!!!! Nie ufać ludziom którzy piszą takie głupoty
Załamana poniedziałek, 08.02.2021 16:31
No efekty wychodzą syn 8 klasa przeszedł załamanie nerwowe od izolacji w domu brak kontaktów z szkoła masakra powinni odszkodowania powinni płacić tym dziecia
Aga poniedziałek, 15.02.2021 21:37
To musi go Pani do dobrego psychologa zaprowadzić, bo to jest nienormalne w jego wieku. Może on ma w ogóle kłopoty w komunikacji z rówieśnikami. Młodzież przecież normalnie spotyka się po lekcjach.
Pan K poniedziałek, 08.02.2021 16:58
Ten artykuł kłamie bo większość lubi zdalne lekcje pozdro
Aga poniedziałek, 15.02.2021 21:35
Oczywiście że tak.
Agresor poniedziałek, 15.02.2021 19:45
Ja bardzo nie lubię zdalnego
poniedziałek, 08.02.2021 11:42
Nie prawda zdalne nauczanie jest zajebiste
Pani O poniedziałek, 15.02.2021 20:40
Prawda zgadzam się w 100%
wtorek, 09.02.2021 13:06
W telewizji kłamią pokazują jakieś dziwne wyjątki. Zeby zobaczyć prawdę wystarczy zrobić jakąś ankietę gdzieś gdzie głównie młodzież spędza czas w internecie np: youtube wyniki ostatniej ankiet z youtube pokazały że 88% osób woli lekcje zdalne a tylko 12 zwykle.
I każdy mój znajomy i wszystkie kuzynki wolą zdalne. A ze depresję młodzież ma przez zdalne lekcje to głupoty większej nie słyszałem i tak połowa jak nie większość młodzieży siedzi przed komputerem całymi dniami to nic nie zmienia że nie mogą wychodzić. A ja bardzo możliwe że miałem depresje przez zwykłą szkole nic mi się nie chciało nie ciszyełem się z życia ale dzieki zdalnej nauce już się cisze z życia.
I Jeszce jedno młodzież i tak wychodzi na zewnątrz kiedy chce to już kompletnie nie rozumiem sprawy z depresją.
Z tego wynika że wystarczy podejsc do sprawy logicznie a nie bez myślę wieżyc kłamliwej telewizji
Sławek poniedziałek, 15.02.2021 18:31
Ot i cała prawda. Gratuluję wypowiedzi. Myślę dokładnie tak samo.
Ktoś wtorek, 09.02.2021 18:50
To się nazywa lenistwo. Za wygodnie wam się zrobiło. Nikt was nie kontroluje i robicie co chcecie. A nauka zdalna to nie nauka bo nikt nie jest w stanie sprawdzić waszej wiedzy. Jak dorośniesz to wtedy zrozumiesz na razie to masz pstro w głowie.
Marina poniedziałek, 08.02.2021 15:52
Co za bzdury. Wszystkie dzieci które są nękane w szkole, dzięki zdalnemu nauczaniu mogą wkońcu zaznać spokoju. Bo w szkole przechodzili piekło. A takich uczniów jest mnóstwo co są szykanowani i wysmiewani przez swoich rówieśników.
Sławek poniedziałek, 15.02.2021 18:29
Bardzo dobrze Pani napisała. Te dzieci mogą wreszcie uczyć się w spokoju.
Abc wtorek, 09.02.2021 18:56
To nie znaczy, że nie powinno się chodzić do szkóły. Trzeba ten problem zgłosić i rozwiązać a nie chować się w domu. Szkoła przygotowuje do życia, aby właśnie sobie umieć radzić itp.
ONLY PEACE wtorek, 09.02.2021 21:04
90% komentarzy pisanych jest przez dobé.
Emeryt wtorek, 09.02.2021 20:33
Gdzie tu logika.Uczniowie się stresują a starsi ludzie umierają .Co tu wybrać?
wtorek, 09.02.2021 17:32
A w szkole podstawowej, do której uczęszcza moje dziecko, nauczyciel przejawia skłonności homoseksualne i wszyscy przymykają na to oko, raczej z tego żartując niż traktując to jako problem. Bo w sumie nic tylko się cieszyć, że chłopcy są faworyzowani z przedmiotu humanistycznego. Nie jestem homofobem, jednakże ciągle się mam na baczności i przepytuję dziecko o sytuacje na lekcjach (w nauce stacjonarnej, czyli nie teraz), czy aby na pewno tylko ocenami pan faworyzuje chłopców
wtorek, 09.02.2021 20:17
Tacy ludzie często swoje frustracje przelewają na dzieci. Niestety z doświadczenia wiem, że to nic dobrego, osoba bez rodziny, bez możliwości ułożenia sobie życia osobistego (chyba że po kryjomu, bo inaczej nie da się w małej mieścinie, w dodatku ucząc dzieci).
poniedziałek, 08.02.2021 19:37
Temat zdalnej nauki jest trudny i nie do wyczerpania w formie kilku opinii. Są nauczyciele, którzy potrafią przenieść formułę lekcji w formę zdalną nie zanudzając uczniów, mają świadomość, że czasem dzieciaki oszukują, jednak robią swoje i nie bawią się w polowania na "nieobecnych", "ściągających" itp. Dzieci, ale również ich rodzice powinni być świadomi, że "oszukana" ocena na świadectwie nie da im potrzebnej wiedzy. Jeżeli świadomie akceptują oszustwo, powinni też rozumieć przyszłe konsekwencje. Nauczyciel nie może być cerberem, ma wyłożyć przejrzyście i najlepiej ciekawie materiał, zachęcić dzieciaki do zdobywania wiedzy i w miarę możliwości zweryfikować pracę ucznia. To wystarczy. Nie ma się co dziwić, że nie wszyscy tak potrafią, a uczniowie uciekają się do różnych sztuczek, byle tylko udawać że są na lekcji. Sytuacja jest trudna, nie utrudniajmy jej sobie wzajemnie.
Jazdzewski. poniedziałek, 08.02.2021 19:10
Jaka depresja depresja i presja to jest co proponuje i funfuje ucznoom polska. szkoła
Grzegorz M. poniedziałek, 08.02.2021 16:11
Za dużo dzieci słyszą o chorobach, które niesie nauczanie online. Z samego codziennego słuchania można się rozchorować i można komuś wmówić chorobę. Dzieci też wykorzystują to, co słyszą, aby się nie uczyć.
Najbardziej nauczanie online przeszkadza niektórym rodzicom, którzy tylko.chętnie biorą 500+.
123 poniedziałek, 08.02.2021 15:35
ale jak chodza na wagary to wtedy depresji nie maja?
Siwa poniedziałek, 08.02.2021 13:03
W szkole syna wszystko odbywa się praktycznie tak jak w szkole nauczyciele kładą nacisk na kamerki i mikrofony sprawdzają obecność na kaźdej lekcji i wszyscy muszą być widoczni wiadomo pracy jest więcej ale co by nie powiedzieć o nauczycielach to u syna kaźdy prowadzi lekcję i uczy gdyby nie to źe uczą się w domu to źadnej innej róźnicy nie widzę. Syn chodzi do 8 klasy i nie jest źle ale powtarzam ze to u syna bo widocznie nie wszędxie tak jedt
Anna poniedziałek, 08.02.2021 13:00
Cała prawda. Obecnie mam sama problem z synem. Nauczanie zdalne koszmar. Zero nauki. Wysyłają tylko filmiki. Masę zadań domowych. A uczniowie leżą w łóżkach i nawet nie bardzo słuchają co nauczyciel mówi. Z biegiem czasu coraz gorzej
poniedziałek, 08.02.2021 11:42
duzo zależy od dyrekcji szkół i samych nauczycieli- wolą pozostać w domu- niestety!!!
wtorek, 09.02.2021 11:20
To jest prawda!!!!
pedagog poniedziałek, 08.02.2021 10:13
Czy DOK ma jakieś zdalne rozwiązania dla młodzieży? Bo faktycznie szkoda mi młodych ludzi.
poniedziałek, 08.02.2021 06:56
z depresją to trochę naciągane i tak latają po dworze jak chcą i gdzie chcą.... bardziej rodzice mają dość bo mae sobie uświadomili że mają dzieci w domu którymi trzeba się zająć.