Bezrobocie w powiecie dzierżoniowskim
Kwietniowa sesja Rady Powiatu w głównej części dotyczyła sytuacji na rynku pracy w powiecie dzierżoniowskim oraz działaniach Powiatowego Urzędu Pracy w Dzierżoniowie w zakresie zatrudnienia, przeciwdziałania bezrobociu i łagodzenia jego skutków.
Z tematem we wtorek 25 kwietnia zapoznała radnych dyrektorka PUP-u Agnieszka Walawska. Wyjaśniała, że obecnie zarejestrowanych w urzędzie jest nieco ponad 3000 bezrobotnych, a stopa bezrobocia wynosi 10,6%. Dla porównania w województwie jest ona na poziomie 7,5%. Większość bezrobotnych w powiecie stanowią kobiety. Zdecydowanie najwięcej osób nie mogących znaleźć pracy ma wykształcenie gimnazjalne i poniżej. Największą grupę stanowią osoby w wieku od 25 do 34 lat.
W tym roku budżet Powiatowego Urzędu Pracy wynosi 7.161.500 zł. W ramach tych środków prowadzone są szerokie działania. Organizowane są m.in.: szkolenia zbiorowe i indywidualne, staże, prace interwencyjne, roboty publiczne, prace społecznie użyteczne, a także refundowane są koszty utworzenia stanowisk pracy, przeprowadzane projekty skierowane do konkretnych grup bezrobotnych, prowadzone jest poradnictwo zawodowe oraz przyznawane środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
W dalszej części obrad radni podjęli uchwałę dotyczącą zmian w budżecie na 2017 rok. Zmiany dotyczyły m.in.: rezygnacji przez Powiat Dzierżoniowski z przebudowy drogi wojewódzkiej na odcinku Piława Dolna – Piława Górna, dostosowania planu finansowego projektu „Inwestycje w edukację ponadgimnazjalną poprzez rozwój infrastruktury szkół ogólnokształcących z terenu powiatu dzierżoniowskiego” oraz zmianą załącznika dotyczącego dochodów i wydatków jednostek oświatowych. Kolejną uchwałą radni wprowadzili zmiany do wieloletniej prognozy finansowej Powiatu Dzierżoniowskiego.
W trakcie sesji nie zabrakło też miłego akcentu. Dyrektorka Wydziału Edukacji i Kultury Starostwa Powiatowego w Dzierżoniowie Alicja Hromada ogłosiła wyniki konkursu na najpiękniejszą kartkę wielkanocną. Laureaci konkursu otrzymali nagrody i gratulacje z rąk przewodniczącego RP Mariana Kowala i wicestarosty Marka Pioruna.
Źródło: Starostwo Powiatowe w Dzierżoniowie
Przeczytaj komentarze (55)
Komentarze (55)
"
Kilkanaście milionów złotych strat, działanie na szkodę spółki, dzierżawa maszyn bez umowy i wielokrotne przepłacanie za ich obsługę, produkcja oraz magazynowanie towaru, który nie miał szansy na sprzedaż. Premie i zarobki nieadekwatne do pełnionych zadań, brak wizji rozwoju – m.in. takie wnioski wypłynęły z audytu przeprowadzonego w Wojskowych Zakładach Kartograficznych (WZK) przez nowe władze na przełomie 2016 i 2017 roku. W sprawie trafiło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Zarówno Bogdan Klich jak i Tomasz Siemoniak nie interesowali się podległą pod Ministerstwo Obrony Narodowej spółką.
– Po objęciu stanowiska w grudniu ubiegłego roku ze zdumieniem stwierdziłem, że w tak niewielkiej spółce od kilkunastu lat dochodzi do daleko idącej niegospodarność i działania na szkodę spółki liczoną w milionach złotych. W tej chwili zostało już skierowane zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, a skala procederu pozwala przypuszczać, że działania te były celowe i mogły służyć do osiągania korzyści majątkowych. Merytoryczną ocenę tych zarzutów pozostawiam jednak odpowiednim organom państwowym – mówi „Do Rzeczy” Mariusz Kolankowski, nowy Prezes Zarządu WZK.
Wojskowe Zakłady Kartograficzne to spółka Skarbu Państwa podległa pod Ministerstwo Obrony Narodowej o blisko 70-letniej historii działalności, zatrudniająca zespół 60 pracowników, często z bardzo długim stażem pracy. Oprócz map i publikacji kartograficznych, zajmuje się przede wszystkim drukowaniem i pieczętowaniem egzaminów dla Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, w tym matur, testów gimnazjalnych, radcowskich, adwokackich, etc. W okresie ostatnich 10 lat działalności Spółka nie wykazywała istotnych zmian przychodów i zysków osiągając za rok 2016 przychód ze sprzedaży w wysokości 27,7 mln zł i zysk netto 1 mln zł. Jak się okazuje, mógł być on wielokrotnie wyższy, gdyby nie rażąca niegospodarność ówczesnych władz. Jak ustalono w trakcie audytu, WZK przez ostatnią dekadę swojej działalności oparte były na jednym kontrahencie, który zapewniał niespełna 98 proc. przychodów. Sama działalność wydawnicza w zakresie kartografii prowadzona była nierentownie, bez żadnej analizy runku i jego potrzeb. W magazynach spółki mieściły się zaległe stosy map, często nieaktualnych - najstarsze z nich pochodziły z lat 90. Pomimo tego regularnie dodrukowywano nowe, które także lądowały od razu w magazynach. Jak twierdzi Mariusz Kolankowski nieodpowiednia do potrzeb logistycznych była również droga w utrzymaniu siedziba Wojskowych Zakładów Kartograficznych w centrum Warszawy, której ówczesny zarząd nie chciał zmienić, najprawdopodobniej ze względu na swoją wygodę. Spektakularny był również przerost zatrudnienia w organizacji, która pomimo braku zespołu sprzedaży (sic!), posiadała np. Głównego Specjalistę ds. Ekonomicznych i Zarządu, wiele stanowisk natomiast wewnętrznie się dublowało. Premie przyznawano natomiast bez różnicowania obowiązków pracowników oraz od zysku, który w dokumentach księgowych po prostu nie powinien być wykazywany.
Prawdziwe zaniepokojenie nowych władz spółki budzi natomiast tolerowana przez dwóch ministrów obrony narodowej w rządzie PO-PSL niegospodarność i nadużycia spółki."
Ile osób po dotacji na działalność dalej ją prowadzi???
Ile osób po stażu pracuje nadal???
Ile kosztowała obsługa was przez nas podatników ???
"Wicepremier Mateusz Morawiecki goszcząc w Polsat News w ciągu zaledwie jednej minuty pokazał jak działało państwo za rządów koalicji PO-PSL. Przypominają się cytaty, że „państwo polskie istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje”. Jak podał Morawiecki, dopiero za rządów PiS przestało tak być. A wystarczyło, że minister finansów przytoczył tylko jeden przykład. – Ludzie uwierzyli, że my na serio traktujemy temat podatków – stwierdził Mateusz Morawiecki.
W 2017 roku wzrost polskiej gospodarki przyspieszy do 3,3 proc. z 2,8 proc. w 2016 r., dzięki inwestycjom i konsumpcji - wynika z opublikowanych niedawno najnowszych prognoz Banku Światowego. Także dane z Głównego Urzędu Statystycznego napawają optymizmem. Oceny bieżącej koniunktury wśród konsumentów oraz przyszłej poprawiły się w stosunku do poprzedniego miesiąca - podał ostatnio GUS.
Ostatnio podawaliśmy, że również agencja ratingowa Moody's podwyższyła prognozę wzrostu PKB Polski w 2017 r. do 3,2 proc. i w 2018 r. do 3,1 proc. W najnowszym raporcie agencja ocenia, że deficyt sektora finansów publicznych w tych latach wyniesie 3 proc. PKB.
W rozmowie z Jarosławem Gugałą w programie „Prezydenci i Premierzy” w Polsat News mówiono o polskiej gospodarce, rządowym planie odpowiedzialnego rozwoju, i polityce fiskalnej rządu.
Mateusz Morawiecki podał tylko jeden przykład, tym samym zamykając usta politycznym przeciwnikom, którzy kontestują reformy wprowadzane przez rząd PiS.
Ludzie uwierzyli, że my na serio traktujemy temat podatków. Podam przykład, nasi poprzednicy przez 16-17 miesięcy nie zrobili odwróconego VAT-u na elektronikę użytkową, na telefony komórkowe przez co straciliśmy 3, może 4 miliardy złotych. Jeszcze vacatio legis, po wdrożeniu tzw. odwróconego VAT-u trwało 6 miesięcy, czyli było zaproszeniem wręcz do oszustw podatkowych. My traktujemy to bardzo poważnie
– powiedział Mateusz Morawiecki.
Wicepremier wskazał różnice w działaniu rządu PiS, a poprzedników – ekipy PO-PSL.
Wie pan co nasze służby skarbowe zrobiły? W marcu, po utworzeniu krajowej administracji skarbowej skontrolowały 16,5 tys. cystern. W tym samym czasie nasi poprzednicy skontrolowali może kilka cystern, może 10 czy 20, a my blisko 20 tys. To jest ogromna różnica. Każda ciężarówka jest sprawdzana, jest konwojowana i potencjalni przemytnicy, nieuczciwi ludzie wiedzą o tym
– dodał.
Ja chciałem bardzo podziękować wszystkim uczciwym przedsiębiorcom za to, że oni płacą podatki, bo to jest właśnie ich znakomite osiągnięcie, to co my mamy w budżecie
– mówił minister.
Zwyczajnie nie da się już na to patrzeć,POtwornie to niesmaczne