Bielawa: spotkanie z Adamem Lizakowskim

piątek, 13.5.2016 17:30 36598 35

13 maja w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Bielawie odbyła się promocja tomiku prozy Adama Lizakowskiego "Dziennik pieszycki". Tomik  ukazał się  się w serii wydawniczej bielawskiej biblioteki Sudecka poezja i proza XVII. Spotkanie prowadziła dr Beata Hebzda-Sołogub.

Foto.: Krzysztof Brzeźniak - Doba.pl

Przeczytaj komentarze (35)

Komentarze (35)

Charlesjiz środa, 30.08.2017 23:05
wh0cd395656 <a href=http://genericlasix.us.org/>wher
e to buy lasix</a>
Charlesjiz sobota, 26.08.2017 16:25
wh0cd356864 <a href=http://glyburidemetformin.pro/>m
etformin</a> <a href=http://indocin.news/>indocin online</a>
niedziela, 15.05.2016 13:48
Lizakowski, upierdliwy psychopato i nieuleczalny sadomasochisto! Mam tę Twoją grafomańską twórczość głęboko tam, gdzie plecy swoją szlachetną nazwę kończą. Ale, widać, Ty nie możesz żyć bez trollowania i spamowania na mój temat. Ale moim kolegą nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz, bo zbyt wiele nas dzieli. Ty, rzeczywiście byłeś opłacanym esbekiem przez wiele lat, a potem jeszcze donosiłeś na Polaków w Stanach Zjednoczonych do amerykańskiego Urzędu Imigracyjnego. Ja jestem tylko przez Ciebie bezczelnie i ohydnie podejrzewany o rzekomą współpracę z SB. A moje związki z tą bliską Ci organizacją przestępczą były tylko takie, że skutecznie zablokowali mi kilkakrotnie wyjazdy stypendialne do Francji i USA, kiedy pracowałem na Uniwersytecie Wrocławskim. Ja byłem nauczycielem, wykładowcą akademickim, dyrektorem szkół publicznych i niepublicznych, konsultantem szkolenia kadry kierowniczej w oświacie z międzynarodowymi uprawnieniami, redaktorem renomowanego pisma naukowego, a Ty chłopcem na posyłki w pieszyckim Termecie, listonoszem, przewodniczącym Związku Młodzieży Socjalistycznej przy klubie “Prządka” w Pieszycach, a w Ameryce: sprzedawcą w kolonialnym sklepie swojej byłej żony, cieciem na zakładowym parkingu samochodowym, taksówkarzem w polskiej dzielnicy Chicago (i tylko tam, bo nigdy nie nauczyłeś się angielskiego w stopniu komunikatywnym), no i agentem Urzędu Imigracyjnego. Teraz jesteś tylko oszustem w pełnym tego słowa znaczeniu, zarówno na niwie zawodowej jako Nikodem Dyzma polskiej poezji, podający się za absolwenta amerykańskich uczelni, kiedy w rzeczywistości nie masz nawet matury i literata, kiedy faktycznie jesteś klasycznym grafomanem bez żadnej ogłady intelektualnej, jak i na niwie prywatnej jako oszust matrymonialny.
Odczep się, powiatowy kabotynie, od Ryszarda! Powiedziałem Ci już raz prosto w te Twoje zapijaczone gały ulubioną frazą Ferdynanda Kiepskiego, ale widać muszę to jeszcze raz Ci publicznie przypomnieć: “ A zadał ktoś tak panu, Adamie Lizakowski, kopa w dupę?...”
wtorek, 17.05.2016 21:19
rysio a chcesz tak po chlopsku dostac w pysk?:)
środa, 18.05.2016 05:07
Lizakowski, Ty jesteś odważny tylko jako anonimowy spamer i troll na “Dobie”! Czemu nie dałeś mi “tak po chlopsku w pysk” przed biblioteką w Dzierżoniowie, kiedy na Twoje prostackie i chamskie zdziwienie, że jeszcze żyję, zapytałem, czy zasadzić Ci kopa w dupę, esbecka gnido? Skuliłeś się pod ścianą, jak wystraszony bezpański kundelek, a Twoje zapijaczone oczka prosiły o przebaczenie! Teraz znów jesteś “odważny”, bo schowany – ja zawsze – gdzieś u kolejnej naiwnej kochanki w Lasocinie lub w Leśnicy. Ale teraz to ja Ci mogę obiecać, że jak spotkam Cię jeszcze raz, to bez względu na czas i miejsce, obiję Ci tę bezczelną esbecką gębę! A Rysia to sobie szukaj wśród kolesiów z SB, dzisiaj komorników w Wołominie, do których wciąż piszesz na mnie donosy, z nadzieją, że pomogą Ci mnie wykończyć. Kiedy wydasz swoje donosy z ostatnich 30 lat współpracy z SB, Urzędem Imigracyjnym w USA i komornikami w Wołominie? To dopiero byłby “poetycki” bestseller, dzieło Twojego niechlubnego życia, nie jakiś tam zmyślony, według trzeciej definicji prawdy ks. J. Tischnera (gówno prawda) i nudny jak flaki z olejem Twój “Dziennik pieszycki”!
wtorek, 17.05.2016 21:19
rysio a chcesz tak po chlopsku dostac w pysk?:)
wtorek, 17.05.2016 21:19
rysio a chcesz tak po chlopsku dostac w pysk?:)
Rada Nauka Polskiej Akademi Nauk niedziela, 15.05.2016 22:50
Panie doktorze nauk humanistyczny Ryszardzie Mierzejewski, znowu zapomniał się pan podpisać, a tak jest gdy DOBE. pl traktuje się jak ubikację w której wszystko można wypisywać na ścianach klopa. jak za dawnych czasów Jest pan wielki i nikt sławy panu już nie odbierze, proszę spać spokojnie i nie wypisywać swoich przemyślę o 4 nad ranem. Jest pan sławny, cieszący się wielkim uznaniem w kraju i za granicą i nikt tego panu nie odbierze. Chylimy głowy przed pańskimi dokonaniami jako wykładowca akademicki i dyrektor wielu uznanych instytucji w kraju i zagranicą. Pańska znajomość wielu języków obcych, publikacje w międzynarodowych pismach tez są nam znane. Nikt panu nie zagraża, proszę się zrelaksować, brać tabletki na czas i nie bać się wydumanych przeciwników, pan po prostu ich nie ma. A kopać w dupę pana Adama, to nie jest godne tak dostojnego naukowca. Poniosły pana nerwy, to zrozumiałe, ale po co zaraz kopać, bić, pan jest geniuszem, pan jest wielkim poetą. To panu powinni ludzie zazdrość a nie pan ludziom. Proszę o tym pomyśleć
poniedziałek, 16.05.2016 03:34
Lizakowski, nie wysilaj swojego rachitycznego, esbeckiego móżdżka, bo Ci żyłka pęknie! Popracuj lepiej nad polską gramatyką i ortografią, bo jako były polonista w liceum ogólnoksztłcącym nie wróżę Ci na razie pomyślnie zdanej matury w jakiejś prowincjonalnej wieczorówce. Poproś też obecną i byłą dyrekcję biblioteki w Bielawie, która Cię promuje, aby poprawili lizakowszczyznę, tj. niegramotną i niechlujną polszczyznę, na oficjalnej stronie biblioteki w relacji z Twojego “wieczoru autorskiego”, bo to źle świadczy o kompetencjach, bądź co bądź placówki kulturalno-oświatowej, która w dodatku ma ambicje być wydawnictwem literackim.
poniedziałek, 16.05.2016 21:09
co to za dyrdymały?
poniedziałek, 16.05.2016 05:37
Rysiu przeciez to ty byles s-bekiem o pseudonimi GRAFOMAN:):)
poniedziałek, 16.05.2016 08:54
Lizakowski, byłeś kretynem, jesteś i na zawsze pozostaniesz, Ty "Rada Nauka o pseudonimi PIESZYCKIE POLA BURACZANE"!
niedziela, 15.05.2016 16:14
Pojedynek 2-ochh"poetów ' z Pieszyc. Może i inni "poeci" z tej miejscowości się dołączą.
Mickiewicz poniedziałek, 16.05.2016 21:08
Ja nie mogę
czwartek, 19.05.2016 10:50
To ich jest więcej? O,Boże!
zażenowany środa, 18.05.2016 12:41
Oj,Wy pseudopoeci!Jeden wart drugiego.Takie prostactwo niewybredny język a przedewszystkim brak kultury i intelegigencji godne rynsztoku.Wstyd!!!!!!!! i Wy się mianujecie intelektualistami?Chorzy na sławę i kasę raczej.
środa, 18.05.2016 16:32
"Mały słowniczek ortograficzny języka polskiego" i "ABC dobrego wychowania" Jana Kamyczka polecam "intelegigentny" komentatorze, zanim zaczniesz się wpisywać na forum. Nie każdy jest Adamem Lizakowskim, aby tolerować chamskie komentarze z bykami ortograficznymi! Może, jak się trochę poduczysz, to będziesz mniej zażenowany?
czwartek, 19.05.2016 10:45
No ale jeśli ktoś myli przeliterowanie z bledem ortograficznym to gratuluje znajomości ortografii i bufonerii.
czwartek, 19.05.2016 14:34
Nie, to ja Ci gratuluję "znajomości" ortografii, jeśli "przedewszystkim" nie jest dla Ciebie błędem ortograficznym, tylko jakimś tajemniczym "przeliterowaniem". Proponuję, abyś opracował słownik polskich przeliterowań, by pisząc taką niechlujną polszczyzną nie był posądzany o brak znajomości polskiej pisowni. No i Kamyczka, koniecznie musisz poczytać, bo można być bardzo zniesmaczonym, czytając twoje niegrzeczne komentarze!
środa, 18.05.2016 13:49
Uważajcie,żeby nie potknąć się o słome,która z buciorów wam wyłazi.Nawet Ameryka nie pomogła,wieśniak zawsze wieśniakiem zostanie.
wtorek, 17.05.2016 07:08
Adam Lizakowski
 
Dolny Slask

Towarzystwu Dolnoslaskiemu w Chicago ten wiersz dedykuje
 
Dolny Slasku kraino krosien tkackich, kopaln
pol uprawnych, ludzi pieknych, madrych, pracowitych.
Wroclawiu - stolico marzen malych chlopcow
o bystrych oczach oswietlonych twoim blaskiem,
przodowniku duszy, wyznaczniuku talentu,
miescie ambicji i wiedzy, kulury, wynioslych ludzi.
Kraino - slowniku pierwszych najwazniejszych slow,
rozzarzonych miloscia, jawisz sie jak mityczny jednorozec,
odciskasz sie w mej pamieci lisciem kasztana,
polnym kwiatem, ulica Swidnicka, gora Sniezki.
Jak mam cie wyspiewac moja mala ojczyzno
pomiedzy gorami Sowimi a Odra, Nysa i Karkonoszami,
ktorym jezykiem wyszeptac: Polaka, Niemca, Czecha,
jakim akcentem: wilenskim, lwowskim, nowogrodzkim,
matko stu narodow, dwoch cywilizacji,
jakim krajobrzem opisac dziecinne marzenia,
wiatry gorskie, smak szczawiu, kolor przepysznej czeresni,
cokolwiek powiem, napisze, zawsze  w tym odnajde
czulosc i milosc mojego wspanialego miasteczka Pieszyce:
Jaka to milosc czyni emigrantow w dalekiej Ameryce
bogatymi w palach wyobrzni, w ktorych pachnie koniczyna,
zamienia chlopcow dmiacych w trabki rak w zwiastuny
czegos wielkiego przyjazni miast i ludzi:
Swidnica wraz z Walbrzychem na powitanie wyciaga reke,
Sobotka przyroda po  praslowiansku wita,
Nowa Ruda i Boleslawiec zapraszaja na przechadzke,
a Klodzko na wieczory polsko- czeskie przy ognisku.
Kudowa, Ladek Zdroj pachna swiezoscia, Jelenia Gora
wraz ze Szklarska Poreba na odpoczynek wzywa.
g Ktos powie, ze w Legnicy najlepiej, bo jakze jej nie pokochac.
Najslodcze dziewczyny sa w Bielawie, tym z Dzierzoniowa,
Wolowa, Bogatyni, Strzegomia tez slodyczy nie brakuje.
Najpiekniejszy jest Dolny Slask jesienia, gdy zielen
w zloto i purpure sie zamienia,  gdy cebulowe pola
z Jordanowa otula mgla, a ptaki zaprzestaja sporow z latem
w Zabkowicach Slaskich, Kamiencu Zabkowickim, Lubiniu, Polkowicach.
Bociany spod Kamiennej Gory do odlotu sie szykuja w dluga podroz.
Jak po tylu latach rozlaki wskrzesic zapach zlotej renety
smak pstraga z Walimia, jak uchwycic  majestatycznosc
sady spod Ziebic, Glogowa czy Milcza,
ktory malarz w Ameryce namaluje brzek powietrza
tluczonego skrzydlem bociana?
Moj dom Dolny Slask lezy w srodku serca mego,
pamietam go w kadzidel dymie, dzwonach glosie sw. Antoniego,
deszczu, sniegu splocie rak jedynym naszyjniku mojej matki.

/Non comments, pisownia oryginalna Autora “poematu” ze strony
Towarzystwa Dolnośląskiego w Chicago, którego Adam Lizakowski
jest honorowym prezesem: http://old.wcss.pl/wroclaw/organ/lizak.h
tm/
Krajowa Rada Kultury wtorek, 17.05.2016 16:33
ps.

Do wiadomości pana doktora himalaisty-ki
Ryszarda Mierzejewskiego

Wiersz Pana Adama Lizakowskiego pt. "Dolny Śląsk" był publikowany w paryskim miesięczniku Kultura



Kultura 1998/10/613
Rok wydania: 1998
strony 25 i 26
wtorek, 17.05.2016 19:35
A czy był publikowany w oryginalnej szacie językowej, w której zacytowałem go wprost ze źródła, czy już w przekładzie na francuską lizakowszczyznę? Lizakowski, Twój oryginalny wkład w rozwój języka polskiego, polegający na naszpikowaniu go licznymi bykami gramatycznymi, ortograficznymi i stylistycznymi, powinien już być dawno doceniony na arenie polskiej, polonijnej, ale też i międzynarodowej, a Ty, żałosny błaźnie, czepiłeś się “Doby” jak tonący brzytwy i walczysz o niezbyt ambitny tytuł największego poety Ziemi Dzierżoniowskiej. Po trzydziestu kilku latach “pacy twórczej” w Stanach Zjednoczonych i rzekomych publikacjach w paryskiej “Kulturze”, to więcej niż skromnie, po prostu żenująco nędznie! Jesteś nieprzemakalny na wszelką krytykę, bo jesteś tak głupi, że niczego z niej nie rozumiesz. Kpisz z mojego stopnia naukowego, bo zatrzymałeś się na poziomie 2-letniej zawodówki górniczej w czasach PRL-u i wydaje Ci się, że jako były listonosz, cieć parkingowy, taksówkarz i sprzedawca kiełbasy w sklepie swojej byłej żony, lepiej się znasz na poezji, niż doktor nauk humanistycznych z trzydziestoletnim stażem pracy dydaktycznej na wszystkich szczeblach nauczania, od szkoły podstawowej, poprzez liceum ogólnokształcące, szkoły policealne, studia licencjackie i magisterskie, a na studiach podyplomowych kończąc. Ale nie chodzi tu o dyplomy. Każdy zainteresowany może sobie pójść do biblioteki w Pieszycach, Bielawie czy Dzierżoniowie, wypożyczyć Twoje książki i moje, aby samemu wyrobić sobie opinie o naszych wierszach. Ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie wychwalam sam siebie, udając kogoś innego. Wszyscy, którzy czytają nasze komentarze na “Dobie”, już dawno się zorientowali, że sam o sobie wypisujesz te pochwalne opinie, nazywasz się “Panem Adamem” i “największym poetą Ziemi Dzierżoniowskiej”. To już jest, Lizakowski, Twoja nieuleczalna choroba na wielkość i talent literacki. Jesteś rzeczywiście “wielkim”, ale tylko maniakiem, bufonem, żałosnym błaznem, bezczelnym i nachalnym natrętem i – przede wszystkim - wielkim, wielkim oszustem i grafomanem!!! I jak napisał kiedyś na “Dobie” Twój były przyjaciel z Pieszyc, Jurek K, jesteś “ropiejącym wrzodem na zdrowej skórze polskiej literatury”. A ja dodam, że nie tylko literatury, ale też języka. Za upowszechnianie tego niechlujnego, prostackiego i wulgarnego języka, powinieneś być, Lizakowski, dożywotnio pozbawiony prawa do publikacji i płacić comiesięczne odszkodowanie, które przeznaczane byłyby na stypendia dla uzdolnionej młodzieży. A Ty jeszcze bezczelnie wyciągasz swoją lepką łapę po dotacje na publikowanie swoich grafomańskich gniotów, które niesłusznie nazywasz “poezją”.

PS. Będę Ci bardzo wdzięczny, jeśli nie będziesz już mi zawracał tej części ciała o niecenzuralnej nazwie, która zawsze przychodzi mi do głowy, kiedy czytam bądź słucham te Twoje sroty pierdoty starej esbeckiej cioty.
wtorek, 17.05.2016 21:21
Pan Adam płaci podatki, które ida na chleb dla takich trutni jak ty Mierzejewski, aby z głodu nie umarli i mieli internet w suterynie jak ty. Aby sie leczyli i mieli zniżki na tabletki, jak ty.
wtorek, 17.05.2016 12:03
"Najslodcze dziewczyny sa w Bielawie, tym z Dzierzoniowa,
Wolowa, Bogatyni, Strzegomia tez slodyczy nie brakuje."

Ale Tobie, Lizakowski, brakuje, oj, bardzo brakuje, nie tylko "slodyczy", ale też rozumu i talentu literackiego przed wszystkim!...
wtorek, 17.05.2016 16:35
ps. Do wiadomości pana doktora himalaisty-ki Ryszarda Mierzejewskiego Wiersz Pana Adama Lizakowskiego pt. "Dolny Śląsk" był publikowany w paryskim miesięczniku Kultura Kultura 1998/10/613 Rok wydania: 1998 strony 25 i 26
niedziela, 15.05.2016 13:42
Ciekawe co na to chory z zawiści pieszycki burako-buco-bufon?
poniedziałek, 16.05.2016 21:00
ha,ha
sobota, 14.05.2016 10:21
Hameryka się skończyła trzeba jeździć po powiecie ...
sobota, 14.05.2016 17:25
sb juz nie ma i rysio klepie bide:)
sobota, 14.05.2016 17:25
sb juz nie ma i rysio klepie bide:)
sobota, 14.05.2016 09:15
foto 11 pan Ryszard !?!
ktosik sobota, 14.05.2016 11:35
Nie. Zobacz foto 6 inne ujęcie tej samej osoby co na foto 11
sobota, 14.05.2016 10:27
Nie wiem czy Ryszard czy nie, ale flaszki naszykowane i kieliszki też.
piątek, 20.05.2016 10:39
Nie widze whisky z Biedronki dla "POETY"