Akcja ratunkowa, bohaterstwo i ogromna nieodpowiedzialność!
5 sierpnia około godziny 15.40 świadkowie dojrzeli, jak jeden z pływających w zbiorniku mężczyzn topi się. Kilku świadków "rzuciło się" na pomoc - wspólnymi siłami wyciągnęli poszkodowanego na brzeg i rozpoczęli akcję reanimacyjną. Wielkim bohaterstwem wykazały się osoby, które mimo wszystko podjęły akcję ratunkową i sprawnie ją przeprowadziły ratując ludzie życie.
Na miejsce zdarzenia zostały zadysponowane wszystkie służby ratunkowe tj. policja, pogotowie ratunkowe oraz straż pożarna. Wezwano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak po krótkim czasie został odwołany. Poszkodowany mężczyzna został odwieziony do szpitala.
Duża nieodpowiedzialność?
Na miejscu zdarzenia strażacy znaleźli również porzucone ubranie, mogące świadczyć o tym, że jeszcze jedna osoba została poszkodowana. Strażacy z brzegu rozpoczęli poszukiwania drugiej osoby.
Właściciel porzuconego ubrania odnalazł się na wyspie cały i zdrowy.
- Zgłoszenie dotyczyło osoby podtopionej, która jest wyciągnięta na brzeg i potrzebuje pomocy medycznej. Przez moment było podejrzenie, że szukamy drugiej osoby, ponieważ na brzegu były pozostawione ubrania łącznie z dowodem osobistym. Nikt ze świadków będących na miejscu nie potrafił powiedzieć precyzyjnie, czy ta osoba przebywała czy też nie przebywała tutaj. Z uwagi na to podjęliśmy działania sprawdzające razem z policją, czy taka osoba może przebywać w wodzie i potrzebować naszej pomocy. Na szczęście okazało się po sprawdzeniu, że osoba ta przepłynęła na wyspę i tam spokojnie sobie odpoczywała - powiedział Doba.pl. asp. sztab. Wojciech Iwachów, dowódca akcji, PSP Dzierżoniów.
OŚWIADCZENIE OSIR-U BIELAWA I UM BIELAWA
Niewiele brakowało, a z powodu brawury i braku odpowiedzialności doszłoby dzisiaj do utonięcia na bielawskim jeziorze. Jeszcze raz apelujemy więc do osób wypoczywających na zbiorniku o rozwagę i korzystanie ze strzeżonej przez ratowników Sudeckiej Plaży. Tylko w tym miejscu można bowiem bezpiecznie zażywać kąpieli. Jednocześnie dziękujemy świadkom wydarzenia, którzy przyczynili się do uratowania życia poszkodowanemu.
Przeczytaj komentarze (50)
Komentarze (50)