Branża targowa w zapaści. Prosi rząd o pomoc

wtorek, 15.9.2020 16:35 2354 2

O ponowne udostępnienie dotacji na kapitał obrotowy dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, które odnotowały spadek obrotów o co najmniej 60% w dowolnym miesiącu po 1 lutego 2020 r. w porównaniu do poprzedniego miesiąca lub analogicznego miesiąca ubiegłego roku – apeluje Polska Izba Przemysłu Targowego (PIPT) w liście do Małgorzaty Jarosińskiej - Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej. Konfederacja Lewiatan popiera postulaty zgłaszane przez branżę targową.

Z szacunków Izby wynika, że firm, dla których usługi targowe stanowią główną działalność i które w ponad 60% osiągają przychody z usług na rzecz targów, jest ponad 600. Ich roczny obrót może wynosić ok. 3 mld zł. Branża targowa była jedną z pierwszych, które zostały już w lutym br. dotknięte pandemią COVID-19. W związku z obostrzeniami sanitarnymi branża targowa od prawie pół roku znajduje się praktycznie w całkowitym zastoju. Na skutek odwołania imprez targowych od 6 miesięcy przychód zdecydowanej większości firm branży targowej wynosi 0 zł. Z badań PIPT wynika, iż prawie 76% firm branży targowej straciło jedyne źródło przychodu i taki stan może trwać nawet do końca 2020 r. Branża targowa w czasie obecnego „przestoju” traci nawet 150 mln zł miesięcznieStarty przekroczą wkrótce 1 mld zł.

Polski rynek targowy zatrudnia ok. 20 000 pracowników etatowych i drugie tyle na umowy cywilno-prawne. Należy tu wspomnieć również o setkach firm, zatrudniających tysiące pracowników, które są podwykonawcami dla firm targowych. Z badań PIPT wynika, że co 4 firma rozważa zwolnienia co najmniej połowy swoich pracowników i współpracowników.  Bez pomocy rządu dla naszej branży zbankrutuje lub ulegnie zamknięciu, w ciągu najbliższych dwóch miesięcy ponad 60% przedsiębiorstw – czytamy w liście.

Większość branż została już odmrożona i powoli osiąga obroty sprzed pandemii. Jednak kilka branż, w tym branża targowa, pomimo odmrożenia w dalszym ciągu nie ma możliwości realizowania zleceń. Przyczyną takiego stanu są m.in. obawa wystawców, iż z powodu koronawirusa na targi nie przyjdą zwiedzający, cięcia kosztów i skupienie się przez wystawców na odbudowaniu własnych biznesów, jak również obawa przed ewentualnym zakażeniem pracowników. Realizację wydarzeń, w szczególności międzynarodowych, uniemożliwia również ponowne „uszczelnienie” granic oraz wstrzymanie ruchu lotniczego pomiędzy Polską a ponad 40 krajami.

Obecna sytuacja związana z wielomiesięczną przerwą w organizacji tragów oraz z ograniczoną możliwością organizacji wydarzeń w kolejnych miesiącach stanowi nie tylko zagrożenie dla branży targowej, ale w połączeniu z innymi efektami może wpłynąć na recesję licznych segmentów rynku polskiego, w tym: rynku hotelowego,  lotniczego i transportowego, gastronomii, branży eventowej, turystyki kongresowej,  rynku konferencyjnego, całego segmentu incentive oraz obszaru wsparcia marketingowego.

Dotychczasowa pomoc rządowa w ramach tarcz pomogła przetrwać polskim firmom pierwsze trudne miesiące. Przedsiębiorcy branży targowej również sięgnęli po instrumenty wsparcia z Tarcz 1, 2, 3 oraz z Tarczy finansowej. Jednak wiemy już dzisiaj, że dla wielu z nich jest to wsparcie absolutnie niewystarczające, aby przetrwać kolejne miesiące. Niektóre z instrumentów wsparcia, jak na przykład dotacje na kapitał obrotowy dla średnich nie mogły być wykorzystane przez firmy branży targowej ponieważ są to w przeważającej większości przypadków mikro lub małe firmy. Wprawdzie miały one możliwość pozyskania podobnego wsparcia, w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, w swoich województwach, jednak ze względu na ogromną liczbę wniosków i kryterium „kto pierwszy ten lepszy” nabór był zamykany w ciągu pierwszych 60 sekund nie dając szans nawet na złożenie wniosku wielu podmiotom.

Szanse na otrzymanie dodatkowej pomocy dedykowanej dla branży targowej są na dzień dzisiejszy bardzo nikłe. Główną przeszkodą jest „wrzucenie” branży targowej do jednego worka z branżą turystyczną, która otrzymała już swoją pomoc sektorową i jak deklaruje premier Mateusz Morawiecki, więcej pomocy dla turystyki nie będzie – tyle, że ani jedna złotówka nie trafiła do firm targowych – napisano w liście.

Dlatego branża targowa zwraca się z prośbą o ponowne udostępnienie dotacji na kapitał obrotowy dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, które odnotowały spadek obrotów o co najmniej 60% w dowolnym miesiącu po 1 lutego 2020 r. w porównaniu do poprzedniego miesiąca lub analogicznego miesiąca ubiegłego roku.

Od tej pomocy w dużej mierze zależy, czy sytuacja branży targowej będzie dalej się pogarszać, czy stanie się szansą i bodźcem do rozwoju gospodarki. Polski przemysł spotkań to gałąź gospodarki, która odpowiada za budowę relacji, tworzenie zaufania oraz kojarzenia partnerów biznesowych. Przy strategicznych decyzjach rynek ten może w najbliższych miesiącach i latach urosnąć wielokrotnie, repozycjonując polskich producentów i usługodawców, a w efekcie diametralnie poprawiając pozycję Polski na światowej mapie biznesu.

Konfederacja Lewiatan

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

środa, 16.09.2020 10:10
A jak policzyli ile branża straciła skoro na targach nikt nie wystawia ani paragonu, ani rachunku? Wszystko do kieszeni.
Sławomir N środa, 16.09.2020 08:12
Skończcie z tym rozdawnictwem!