Historyczna podróż po Rosji

czwartek, 27.12.2018 10:25 13046 14

W dniach 7-12 grudnia 2018 roku, prezes dzierżoniowskiego Koła Miejskiego Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego im. 1. Korpusu Pancernego, st. kpr. ZS Marek Zatorski odbył historyczną podróż po 3 frontowych miastach Federacji Rosyjskiej okresu Wielkiej Wojny Ojczyźnianej 1941-1945: Moskwa, Wołgograd (Stalingrad), Petersburg (Leningrad). Wszystkie z nich za skuteczne zmagania  z niemieckim najeźdźcą otrzymały tytuł Miasta Bohater 1 maja1945 roku.

Pierwszym miastem była stolica Rosji- Moskwa / Москва.

Bitwa pod Moskwą była główną bitwą początkowego okresu wojny niemiecko-sowieckiej, trwająca od października 1941 do stycznia 1942 r., która zakończyła się skuteczną obroną stolicy ZSRR przed ofensywą Wehrmachtu. W wyniku koncentrycznego uderzenia niemieckiego Grupy Armii „Środek”, wojska sowieckie zostały rozbite w bitwie pod Wiaźmą i Briańskiem. Straty radzieckie to: 673 000 jeńców, 5 412 dział i 1 242 czołgi. Tak zakończył się pierwszy etap bitwy. 26 listopada 1941 roku ofensywa zbliżyła się na odległość 30 km od Moskwy. Po trzech miesiącach walk ZSRR nie został rozbity, a sytuacja na froncie komplikowała się. Marsz armii niemieckiej zablokowała jesienna pogoda i błoto, z którym niemiecka technika nie mogła sobie poradzić oraz uporczywe walki zdobywającej coraz większe doświadczenie bojowe Armii Czerwonej. Ostatecznie Moskwa odparła wojska niemieckie i rozpoczęła przygotowania do marszu na zachód.

Z obroną Moskwy w 1941 roku związany jest mieszkaniec Dzierżoniowa porucznik Piotr Mielnik walczący w szeregach Armii Czerwonej w 10 Brygady Powietrzno Desantowej.

Urodzony 11.10.1923 roku w miejscowości Rzeczyca na dzisiejszej Białorusi. W 1941 roku wraz z cofającymi się wojskami Armii Czerwonej zdecydował się opuścić dom rodzinny i na ochotnika jako „Syn Pułku” wstąpił do armii. Przeszedł ciężką kampanię odwrotu od Polesia do Moskwy. Pod Moskwą wcielony został do 10 Brygady Powietrzno Desantowej, jako skoczek spadochronowy. Brał czynny udział w obronie Moskwy i w dalszych działaniach bojowych Armii Czerwonej idącej już na zachód. W 1943 roku jako Polak, młodociany żołnierz Armii Czerwonej został przekazany do formującego się Wojska Polskiego nad Oką. Został wcielony do Samodzielnego Batalionu Zwiadu 2 Dywizji Piechoty 1 Armii Wojska Polskiego. W ramach tej jednostki przeszedł cały szlak bojowy, poprzez Warszawę, Wał Pomorski, w kierunku na Berlin. Przez dowódcę jednostki został oddelegowany do Polowej Redakcji 1 Armii Wojska Polskiego. W redakcji „Zwyciężymy” został kierowcą korespondenta wojennego Janusza Przymanowskiego, autora powieści „Czterej Pancerni i Pies”. W 1945 roku na Wale Pomorskim pod Jastrowem został ranny, po wyleczeniu w szpitalu ran, wrócił do jednostki i dalej szedł na Berlin.

Po demobilizacji osiedlił się w Dzierżoniowie. Był pierwszym kierowcą komunikacji miejskiej miasta Dzierżoniów, a do 1985 roku pracował jako kierowca w Dzierżoniowskim Pogotowiu Ratunkowym. 

Od 11 stycznia 1994 roku został członkiem dzierżoniowskiego Związku Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego im. 1. Korpusu Pancernego przekształconego później w Związek Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego im. 1. Korpusu Pancernego. Zmarł 4 lipca 2017 roku.

Głównymi punktami zwiedzania Moskwy był Grób Nieznanego Żołnierza odsłonięty 3 grudnia 1967 roku. Uroczystości odsłonięcia memoriału prowadził marszałek Konstanty Rokossowski.  Spoczywają w nim bezimienne szczątki żołnierza Armii Czerwonej z mogiły pod miastem Kurkowem, znajdujące się 40 km od Moskwy. Ów pomnik znajduje się w Parku Aleksandrowskim przy murach Kremla. Inspiracją dla jego powstania był Grób Nieznanego Żołnierza w Warszawie.

Kolejnym punktem były mury Kremla, gdzie spoczywają zasłużeni obywatele dla Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich; politycy, marszałkowie i generałowie; a wśród nich min. Leonid Breżniew, Michaił Frunze, Feliks Dzierżyński, Józef Stalin, Gieorgij Żukow i Konstanty Rokossowski.

Kilka słów należy poświęcić Mauzoleum Włodzimierza Ilizyja Lenina. Mauzoleum wybudowano w 1929 roku i po kilku przebudowach do dziś jest centralnym punktem Placu Czerwonego. Spoczywa w nim przywódca Rewolucji Październikowej 1917 roku –Lenin. Dostać się do Mauzoleum nie jest sprawą łatwą. Czynne jest 3 dni w tygodniu przez kilka godzin, przez co zwiedzić go może tylko garstka osób. Wchodząc do Mauzoleum w pierwszym pomieszczeniu ubrany w mundur galowy stoi oficer Pułku Kremlowskiego, który nakazuje zdjąć nakrycie głowy, informuje aby nie rozmawiać i nie robić zdjęć. Z pierwszego pomieszczenia przemieszczamy się zaciemnionym korytarzem w kształcie litery „C” do dużej zaciemnionej sali. W centralnym jej punkcie stoi szklana trumna, zdobiona płaskorzeźbami z mosiądzu i brązu. Zdobienia przedstawiają pochylone sztandary i szpaler róż. W podświetlonej trumnie spoczywa zabalsamowany Lenin, a wokół niego stoi 4 żołnierzy w mundurach galowych rosłego wzrostu, jak za dawnych lat pilnują „Wodza Rewolucji”. Mimo upływu lat przed Mauzoleum Lenina dalej tworzą się kolejki, jednak dziś bardziej z powódek turystyczno- poznawczych.

Wykupując bilet można zwiedzić Kreml i ujrzeć  prastare cerkwie, do których chodziły carskie dynastie Romanowów; Sobór Uspeński, Sobór Zwiastowania, Sobór Archanielski, Sobór Wierchopaski... Można dotknąć „Car Puszkę” największą na świecie armatę czarnoprochową  o kalibrze 900 mm, która pochodzi z 1586 roku.  Obok działa stoi „Car-kołokoł” największy na świecie dzwon. Powstał w 1735 roku, waży ponad 202 tony. Problem z nim jest następujący, że nigdy nie zadzwonił ponieważ podczas wydobywania go z formy pękł i po dziś dzień stanowi jedynie ciekawostkę historyczną. Na dziedzińcu znajdują się też liczne, zdobyte na armii Napoleona armaty prezentowane jako trofea wojenne z 1812 roku.

Będąc w Moskwie koniecznie trzeba przejechać się metrem i ujrzeć wspaniałe stacje metra i czuć się jak gdyby w muzeum.

Kolejnym miastem był Wołgograd / Волгоград, dawniej Stalingrad / Сталинград . Miasto typowo przemysłowe z małą ilością atrakcji dla turystów. Miasto leży nad rzeką Wołgą. W czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej toczyła się tu bitwa stalingradzka, trwająca od 23 sierpnia 1942 do 2 lutego 1943 roku. Jednym z celów Niemców w inwazji z 22 czerwca 1941 roku, było zdobycie miasta Stalingrad nad Wołgą, ważnego ze względu na plany zajęcia Kubania i Kaukazu. W rejonie Stalingradu 23 listopada 1942 roku wojska radzieckie zamknęły w kotle 6 Armię generała Friedricha Paulusa, część 4 Armii Pancernej oraz jednostki rumuńskie (łącznie około 260-270 tysięcy żołnierzy, w tym 9590 Rumunów i 20 300 tzw. Hilfswillige). Próby odblokowania stalingradzkiego kotła nie powiodły się. Dowództwo 6 Armii odrzuciło propozycję kapitulacji. Bitwa zakończyła się klęską Niemców i olbrzymimi stratami po obu stronach. Uznawana jest za przełomową w działaniach na froncie wschodnim. Na skutek przegranej nad Wołgą Niemcy stracili bezpowrotnie siłę, jaką dysponowali na początku wojny ze Związkiem Radzieckim. Inicjatywa na froncie przeszła w ręce Armii Czerwonej.

W centrum miasta znajduje się wzgórze 102 "Kurhan Mamaja" było ono najważniejszym punktem strategicznym miasta Stalingrad, gdyż można było kontrolować z niego cały odcinek rzeki Wołgi w obrębie miasta. W trakcie bardzo krwawych walk wielokrotnie przechodziło na przemian w ręce Wehrmachtu i Armii Czerwonej. Po zakończeniu bitwy we wnętrzu kopca złożono ciała ponad 34 tysięcy poległych w jego okolicach radzieckich żołnierzy.

Obecnie na Kurhanie Mamaja wznosi się powstały w latach 1963-1967 zespół architektoniczny "Bohaterom bitwy stalingradzkiej", który upamiętnia radzieckich uczestników walk o miasto. Głównym elementem memoriału jest statua Matki Ojczyzny, jej wysokość z mieczem wynosi 85 m. Niedaleko wzgórza znajduje się muzeum poświęcone bitwie stalingradzkiej, w którym prezentowany jest bogaty zbiór pamiątek z czasów bitwy, pamiątek po kombatantach w postaci mundurów, odznaczeń i dokumentów. Wśród ciekawszych eksponatów jest płaszcz marszałka Rokossowskiego z okresu bitwy, w której dowodził jako generał porucznik Frontem Dońskim. Warto dodać, że na wystawie prezentowane są dokumenty i zdjęcia mówiące o pakcie przyjaźni między ZSRR a Niemcami tzw. „Pakcie Ribbentrop- Mołotow”

Miasto Wołgograd jest typowym miastem rosyjskim (Moskwa i Petersburg są wyjątkami) główna ulica przy której znajduje się plac Lenina, na którym stoi pomnik Lenina z ręką wyciągniętą na zachód. Po ulicy jeżdżą w większości auta rodzimej produkcji, czyli Łada, lecz zdarzają się wyjątki w postaci najnowszych modeli zachodnich czy daleko wschodnich firm motoryzacyjnych. Sklepy, tutaj zwane „magazynami” nie noszą zachodnich nazw, na półkach i regałach jest to samo co w Polsce, tylko pisane cyrlicą i są w niższych cenach, jak na kieszeń Polaka. Jest dużo barów mlecznych gdzie za 13 zł można zjeść pełen zestaw obiadowy w postaci zupy, drugiego dania, kompotu i deseru. Symbol Rosji czyli wódka jest dość tania, najtańsze 0.5 l można kupić w przeliczeniu za ok 6 zł, jedyny problem z alkoholem jest taki, że po godz. 22:00 jest zakaz sprzedaży, co jest mocno respektowane.

Miasto jest szare i ponure co pogoda zimowo-jesienna mocno potęguje. Mimo wszystko czyste bez śmieci i graffiti na budynkach. Ludzie nie są mile nastawieni na turystów, a wiąże się to z tego, gdy budowano stadion i inne obiekty na Mistrzostwa Świata w piłce nożnej 2018 roku, wiele budynków mieszkalnych wyburzano a mieszkańców siłą przesiedlano w inne rejony miasta. Będąc tam nie warto podawać się za turystę, a krzywym okiem nikt patrzyć nie będzie.

Pisząc o mieście Wołgograd warto przypomnieć postać mieszkańca Powiatu Dzierżoniowskiego sierżanta Stanisława Masełko, który walczył w szeregach Armii Czerwonej, broniąc Stalingradu.

Urodził się 5 czerwca 1919 roku na terenach Kresów Wschodnich w Bursku koło Lwowa. Po agresji ZSRR na Polskę został zesłany na Syberię, by później w kwietniu 1941 roku zostać wcielonym do Armii Czerwonej, do pułku artylerii nr 2939. Został wysłany do szkoły podoficerskiej. Po napadzie Niemiec hitlerowskich na ZSRR w czerwcu 1941 roku poszedł w bój pod Połtawą. Następnie walczył w mieście Stalingrad broniąc między innymi wojskową fabrykę Krasnyj Okrtiabr. Dowódcą baterii w której służył był starszy lejtnant  I. Garowoj. Podczas walk w stalingradzkim mieście został ranny w szyję i odesłany za rzekę Wołgę do szpitala w Saratowie, a później do Kazachstanu i Karagandy. Po wyleczeniu ran został skierowany do budowy linii kolejowej z Karsakpaju do Karagandy, służącej transportowi wojsk na linię frontu. Tam właśnie dowiedział się, że powstaje Wojsko Polskie na terytorium ZSRR.

 W  maju 1943 roku jako Polak, były żołnierz Armii Czerwonej został przekazany do formującego się Wojska Polskiego w Sielcach nad Oką. W ramach 1 Polskiej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki walczył w słynnej Bitwie pod Lenino. Następnie w dniach  9–16 sierpnia 1944 roku walczył pod wsią Studzianki, gdzie Brygada w której służył pod dowództwem gen. Jana Mierzycana odparła przeciwuderzenie niemieckich wojsk.

Dalszy szlak bojowy poprowadził sierżanta Masełko do Kołobrzegu by zakończyć bój w Gdańsku.

Po zakończeniu wojny został zwolniony z wojska w 1946 roku i przyjechał wraz ze swoimi frontowymi kolegami Janem Chodoniem i Janem Nowosadem na ziemie dzierżoniowskie by zamieszkać w Dobrocinie. Zajął się gospodarką rolną i działalnością w dzierżoniowskim ZBOWiD-zie, często uczestniczył w uroczystościach bitwy pod Studziankami.

Zmarł 19 czerwca 1992 roku.

Trzecim miastem był Petersburg / Петербург ,dawniej Leningrad / Ленинград , dziś pieszczotliwie zwanym przez Rosjan „Piterem”. Położone jest w delcie Newy nad Zatoką Fińską na terytorium zawierającym ponad 40 wysp. W latach 1712–1918 było stolicą Imperium Rosyjskiego.

W czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, Leningrad był oblężony przez armie niemieckie, które to trwało 2,5 roku od 8 września 1941 do 27 stycznia 1944 roku i pochłonęło ponad 660 tysięcy ofiar po stronie radzieckich mieszkańców miasta. Leningrad, ówcześnie 2,9 milionowe miasto, był obok zajęcia Moskwy i Kaukazu jednym z trzech głównych celów niemieckiej operacji „Barbarossa”. Zadanie zdobycia miasta otrzymała Grupa Armii „Północ” pod dowództwem feldmarszałka Wilhelma von Leeba.

Do oblężonego przez niemieckie armie Leningradu biegł szlak zaopatrzeniowy przez zamarznięte jezioro Ładoga, tzw. „Droga Życia” „Дорога жизни”

Transporty wysyłano statkami lub ciężarówkami po zamarzniętym jeziorze. Była to jedyna droga podczas oblężenia, którą dostarczano zaopatrzenie i żywność dla głodujących mieszkańców miasta oraz dostawy broni i amunicji. Był to również szlak ewakuacyjny – z Leningradu Drogą Życia wywożono rannych, dzieci, potrzebnych na tyłach specjalistów itp.

Szlak ten był obsługiwany przez 17 281 żołnierzy, 3624 samochody, 147 ciągników i 960 koni. Chroniona była przez samodzielny pułk strzelecki, bunkry, schrony lodowe, stanowiska karabinów maszynowych, a także artylerię przeciwlotniczą. Wsparcie powietrzne zapewniało 5 pułków myśliwskich.

Drogą życia przewieziono do oblężonego miasta ponad 360 000 ton towarów, z czego 262 000 ton stanowiła żywność. W tej liczbie znajdowały się też 32 000 ton amunicji

Podczas trwającego blisko 900 dni oblężenia Leningradu w wyniku głodu, mrozu, bombardowań i ostrzału artyleryjskiego życie straciło ponad 660 tysięcy cywili (na skutek bombardowań i ostrzału artyleryjskiego zmarło oficjalnie 16 747 osób – reszta zgonów spowodowana była głodem i chorobami).

Petersburg jest dziś najpiękniejszym miastem Rosji. Wiele w nim pałacy, dworów pamiętających czasy imperatorskie. Miasto może poszczycić się mnogością muzeów, galerii sztuki i innymi obiektami kulturalnymi zachowanymi w niezmienionym kształcie od setek lat. Przykładem jest Pałac Zimowy- siedziba Carycy Katarzyny II, a dziś znajdują się tu eksponaty z Państwowego Muzeum Ermitażu.

Kolejną zjawiskową budowlą jest Twierdza Pietropawłowska / Петропавловская крепость– jest to najstarsza budowla w mieście, założona przez cara Piotra I w roku 1703 na Wyspie Zajęczej, miała służyć do obrony przed Szwedami. Twierdza składała się z 6 bastionów, dwóch rawelinów oraz baszty. Dziś pełni funkcję muzeum.

Bogactwo i przepych tego miasta nie równa się z żadnym innym europejskim miastem. Wszystko tu jest największe, najliczniejsze i niesie za sobą wielki przepych bogactwa.

Podsumowując wyjazd do kreowanego w Polskich mediach „złego i wrogiego nam narodu” obalam ten mit. Mieszkańcy tego kraju są bardzo przychylni i przyjaźni, a gdy usłyszą że mają doczynienia z Polakiem z uśmiechem na ustach wspominają dawne lata przyjaźni i wypytują jak nam się wiedzie. Mnogość policji na ulicy gwarantuje nam bezpieczeństwo i pomoc, gdy się zgubimy. Do Rosji warto jechać i warto ją poznawać pod względem kultury, tradycji i historii.

Do Polski powrót odbył się przez Berlin, miasto które po 6 latach wojny, 8/9 maja 1945 roku zdobyła 1 Armia Wojska Polskiego walcząca ramię w ramię z żołnierzami 1 Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej.

Co się tyczy spraw logistycznych, podróże między miastami: Berlin-Moskwa-Wołgograd-Petersburg-Berlin odbywały się liniami lotniczymi. Koszt przelotów około 550 zł, koszt hotelu 30/40 zł za dobę, koszty transportu i jedzenia tańsze jak w Polsce.   

Marek Zatorski

Przeczytaj komentarze (14)

Komentarze (14)

środa, 02.01.2019 09:50
Proponuję , żeby przed publikacją dawać teksty do korekty...
Irek sobota, 29.12.2018 22:00
lubie przekąszac kurczaka
piątek, 28.12.2018 07:07
JA SIE PYTAM KTO ZA TO PŁACIŁ
piątek, 28.12.2018 17:54
Na pewno nie ty skoro pytasz.
autor czwartek, 27.12.2018 15:12
Bardzo ciekawy artykuł. Więcej takich informacji ,to może część naszych...
czwartek, 27.12.2018 20:51
Możesz sobie darować to ruskie *******amento. Wy rusku popieracie agresję...
czwartek, 27.12.2018 23:31
Byłeś choć raz w Rosji znasz tą mentalność, kulturę i...
prawda piątek, 28.12.2018 13:28
dokladnie ! dobrze prawisz i masz 100 % racji ...
Ja piątek, 28.12.2018 07:03
Piękne miasta. Cudowna podróż.Pozazdrościć.
Jozek z Uciechowa. czwartek, 27.12.2018 16:31
Mistrzowstwa swiata w pilce noznej w Rosji, w 2018 roku?
xyz czwartek, 27.12.2018 21:46
Głos rozsądku, gratulacje wspaniała podróż i ciekawa relacja !!
czwartek, 27.12.2018 20:54
Czekamy na artykuł z miast frontowych na Krymie i Donbasie....
czwartek, 27.12.2018 21:02
Panie Zatorski, Pana już tam dawno temu przekabacili. Bez wizy to i pewnie paszport rosyjski jest...
.. czwartek, 27.12.2018 15:03
Ciekawy artykuł