"Mężczyzna idealny" na bielawskiej scenie

Dobra obsada, dużo śmiechu i świetna zabawa – tak można podsumować spektakl „Mężczyzna idealny”, który odbył się 28 stycznia, na deskach bielawskiego teatru. Przedstawienie, nazwane komedią terapeutyczną składało się z wielu zabawnych scenek pokazujących codzienność kliniki leczenia męskich nerwic, do której zgłasza się znany showman telewizyjny (Krzysztof Ibisz), przeżywający kryzys osobowości.

Kliniką kieruje profesor psychiatrii (Maciej Damięcki), którego metody leczenia są bliższe raczej hippisom i playboyom, niż instytutowi naukowemu. Wybitnie zdolna i  szalona okazała się współpracująca z profesorem pani doktor psychiatrii (Małgorzta Lewińska), w ukryciu owładnięta ideą „wyprodukowania” mężczyzny idealnego.

Udało się jej nawet przeprowadzić pierwszy eksperyment i po znalezieniu dawcy osobowości „stworzyła” pierwszy egzemplarz mężczyzny idealnego (Artur Dziurman). Eksperyment jednak nie udał się w stu procentach, a sprawa wyszła na jaw. Zaczęła się pełna intryg walka, komiczne i niespodziewane zwroty akcji i zamiany ról… Panowie postarali się, by szalona pani doktor sama poddana była eksperymentowi zamiany osobowości.

Całość spektaklu lekka, a gra aktorów rewelacyjna. Artur Dziurman w roli Radka zaskarbił sobie serca publiczności, Lewińska – świetna i momentami nie do poznania, z wdziękiem zagrała też inne postaci.  Z wielką przyjemnością na żywo oglądało się kunszt Damięckiego i grającego samego siebie Ibisza.

Całość zakończyły solowe występy każdego z czwórki aktorów, które dostarczyły olbrzymiej dawki humoru, co oczywiście nagrodzono gromkimi brawami.  Zresztą śmiech i brawa towarzyszyły całości prezentowanego spektaklu, które nie jeden raz pokazywał rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Publiczność opuszczała salę zadowolona i zrelaksowana i o to chodziło...

Źródło: UM Bielawa