W osłabieniu z obrońcą w bramce i... tylko remis

niedziela, 19.11.2017 21:50 1455 0

Pomimo przenikliwego zimna oraz silnego wiatru kibice na stadionie przy ulicy Ratuszowej mogli zobaczyć bardzo ciekawe widowisko piłkarskie. Drużyna AZS PWSZ Wałbrzych podejmowała beniaminka Unifreeze Górzno.

W szeregach wałbrzyskiej drużyny, pod nieobecność jednakowej bramkarki, swoją szansę dostała zazwyczaj rezerwowa Patrycja Urbańska. Obie drużyny od pierwszego gwizdka sędziego starały się szybko strzelić gola. Warunki atmosferyczne, nie ułatwiały gry. Dodatkowo do dość niecodziennej sytuacji doszło w 20 minucie spotkania. Bramkarka gospodarzy interwenienta poza polem karnym. Patrycja Urbańska zatrzymała piłkę ręką i sędzia tego spotkania pokazała zawodniczce czerwoną kartkę. Od tego momentu gospodynie musiały grać w dziesiątkę. Pikanterii dodaje fakt, że na ławce rezerwowych wałbrzyskiej drużyny, nie było bramkarza. Rękawice założyła zawodniczka z pola.

Grę w przewadze zawodniczki z Górzna wykorzystały w 30 minucie meczu. Piłkę do siatki kieruje najlepsza zawodniczka przyjezdnej drużyny. Grabowska utonęła w ramionach swoich koleżanek. Złość po stracie gola pozytywnie wpłynęła na drużynę Kamila Jasińskiego. Mądra gra ofensywna przy bardzo dużym zaangażowaniu przyniosła efekt jeszcze przed przerwą. Do szatni obie drużyny schodziły przy stanie 1:1.

Po zmianie stron gra toczyła się głównie pod bramką Unifreeze Górzno. Niestety ataki zespołu AZS PWSZ Wałbrzych nie przyniosły rezultatu i pomimo ambitnej walki, zdecydowanej przewagi więcej goli w tym meczu już nie zobaczyliśmy. Piłkarkom z Wałbrzycha należą się jednak brawa za postawę i wolę walki.

Żal straconych punktów sprawia, że w powietrzu wisi pytanie: Dlaczego pozwolono podstawowej bramkarce klubu wyjechać na mecze reprezentacji w futsalu. Jest to o tyle niezrozumiałe, że wałbrzyska drużyna gra w piłkę trawiastą na najwyższym poziomie w kraju i broni miana trzeciej drużyny w Polsce! Brak trzeciego bramkarza w klubie sprawia, że w tak kuriozalnej sytuacji musi bronić zawodnik z pola. Czy w profesjonalnym klubie nie powinno się wystrzegać takich sytuacji? 

AZS PWSZ Wałbrzych - Unifreeze Górzno 1:1 (1:1)

Dodaj komentarz

Komentarze (0)