Świdnica, Marcinowice, Strzegom mówią NIE uchodźcom

wtorek, 20.10.2015 14:06 373 0

Na początku września wojewoda dolnośląski Tomasz Smolarz na wniosek resortu pracy i polityki społecznej rozesłał do gmin z całego województwa pisma z pytaniem o możliwość przyjęcia uchodźców. Na chwilę obecną żadna z gmin powiatu świdnickiego uciekinierów z krajów ogarniętych wojną nie przyjmie. Dlaczego?

Powód, który podawany jest przez większość samorządów to przede wszystkim brak zaplecza mieszkaniowego. Priorytetem dla władz gmin jest zapewnienie schronienia swoim mieszkańcom. A sytuacja na rynku nieruchomości socjalnych i komunalnych od lat jest katastrofalna.

Akt solidarności z imigrantami Świdnica pokazała już w tym roku, przyjmując jako jedna z pierwszych w Polsce rodzinę z Donbasu. Przez ostatnie lata przyjęliśmy już wiele osób zza wschodniej granicy, m.in. z Kazachstanu, czy też z Ukrainy. Świdnica zgodnie z decyzją Rady Miejskiej z 2013 roku zadeklarowała, że co roku przyjmie jedną polską rodzinę z Kazachstanu i konsekwentnie to realizuje. Do tej pory w Świdnicy zamieszkało 24 repatriantów, a proces ten trwa od 1997 roku. O innych formach pomocy do tej pory nie dyskutowano, co nie wyklucza możliwości przyjęcia obywateli innych krajów. O większym wymiarze, jeśli chodzi o ilość przyjętych przez nas uchodźców zadecydować musi państwo polskie, zabezpieczając na to odpowiednie środki. O rozwiązaniach systemowych decydować musi polski rząd. Miasto w pierwszej kolejności musi myśleć o zabezpieczeniu podstawowych potrzeb swoich mieszkańców - wyjaśnia Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka świdnickiego urzędu.

Docelowo w naszym regionie miałoby się pojawić około 550-700 osób, głównie z Erytrei i Syrii. Na razie nie wiadomo gdzie mieliby oni mieszkać. W sumie Polska zadeklarowała przejęcie około 7 tysięcy osób.

W podobnym tonie do tej ze Świdnicy odpowiedzi udzielili wójt Marcinowic i burmistrz Strzegomia.

Gmina Strzegom na chwilę obecną nie posiada zaplecza mieszkaniowego niezbędnego do zasiedlenia cudzoziemców. Równocześnie w budżecie gminy nie planowano środków finansowych na pomoc dla uchodźców - tłumaczy Tomasz Wanecki, z zespołu ds.kontaktów z mediami.

Termin odpowiedzi przez wojewodę został wyznaczony na 15 października. Niestety nie sposób jest się dowiedzieć, które gminy jednak są chętne do przyjęcia jakiejś grupy uchodźców.

Pierwsi uchodźcy do Polski mieliby trafić wiosną 2016 roku. Zanim jednak zamieszkają na Dolnym Śląsku, muszą przejść proces asymilacji w ośrodkach Urzędu ds. Cudzoziemców. Dysponuje on obecnie 12 ośrodkami na terenie Polski. Tam osoby te mają mieszkać, uczyć się języka polskiego, poznawać polską kulturę. 

Czekamy na odpowiedzi pozostałych włodarzy z terenu powiatu świdnickiego.

 Justyna Bereśniewicz, doba.pl

Dodaj komentarz

Komentarze (0)