Remis z Unią Jaroszów

wtorek, 14.4.2015 12:30 622 0

Przed meczem, każdy z kibiców i zawodników Jokera wziąłby remis z Unią w ciemno. Po zremisowanym meczu pozostał wielki niedosyt. Joker zasłużył na zwycięstwo, niestety nie udało się dowieźć prowadzenia do końca spotkania. Pierwszy kwadrans to próba zdominowania środka pola przez obie drużyny. W 18 minucie na indywidualny rajd zdecydował się pauzujący w ubiegłej kolejce Robert Koźlak, który został powalony w polu karnym, a sędzia bez wahania wskazał na 11-sty metr. Rzut karny na bramkę zamienił Krzysztof Sikorski. Trzy minuty później w pole karne wbiegł z piłką Radosław Łatka, minął jednego z obrońców i strzelił obok bezbronnego bramkarza. 2:0! Unia nerwowo atakowała, ale realnego zagrożenia z akcji nie było. W 38 minucie Kamil Pielech po świetnej akcji, mocnym strzałem trafił w poprzeczkę. Niestety w 45 minucie pomocnik gości idealnie zacentrował do niekrytego napastnika gości, który wpakował piłkę do bramki z bliskiej odległości. Bramka do szatni. Po przerwie zmotywowana Unia ruszyła do ataku, ale to Joker strzelił gola w 56 minucie. Znowu indywidualna akcja Koźlaka, znowu ewidentny faul, znowu rzut karny i znowu gol "Sikora". Radość świetnie bawiących się kibiców Jokera nie trwała jednak długo. Zaledwie minutę później Mariusz Gratkowski faulował napastnika gości i kolejny w tym meczu rzut karny, który pewnie zamieniany był na gola. Wynik 3:2. Mecz od tamtej pory się zaostrzył, a sędzia główny niestety nie potrafił zapanować nad zawodnikami. Raz za razem swoimi decyzjami wprawiał w osłupienie to jednych to drugich. Sędzia nie gwizdał stronniczo, tylko nie poradził sobie z coraz większą presją. Niestety jeden z błędów sędziego "kosztował" Jokera rzut karny. Napastnik gości aktorsko upadł w 71 minucie na boisko, a arbiter dał się nabrać dyktując karnego. Unia wyrównała wynik a do końca pozostał kwadrans. 10 minut przed końcem, po kapitalnej akcji Kamil Pielech huknął z obrębu 16-ski a piłka ponownie wylądowała na poprzeczce. W ostatniej minucie strzał z dystansu zawodnika Unii fenomenalnie obronił Gratkowski. Remis 3:3 nie zadowolił żadnej z drużyn. Sam mecz mógł się podobać. Dziękujemy zawodnikom za ogromne serce włożone w to spotkanie. Dziękujemy kibicom gości za obecność. Dziękujemy fantastycznym kibicom Jokera, których doping był słyszalny przez całe spotkanie.

Teraz Jokera czeka bardzo ważny i trudny wyjazd do Wiśniowej, gdzie w najbliższą niedzielę zmierzy się z miejscowym PUO. Mecz rozpocznie się 19.04 o godz. 11:00. Już teraz zapraszamy wszystkich sympatyków drużyny.

źróło: FB Joker Jaczków

Dodaj komentarz

Komentarze (0)