Pomoc społeczna się wykrwawia

czwartek, 24.1.2019 21:52 2590 0

Pomoc społeczna się wykrwawia – to hasło akcji pracowników pomocy społecznej jaką przewidziano na dzień 25 stycznia. Pracownicy pomocy społecznej nadal protestują i walczą w niecodzienny, niestandardowy sposób, aby zwrócić uwagę rządu i samorządów na nierzadko niegodziwe ich warunki pracy i płacy. 25 stycznia w całej Polsce pracownicy socjalni w stacjach krwiodawstwa oddają krew pomagając tak jak w swojej codziennej pracy, potrzebującym.

 W dniach 19-23 listopada trwał ogólnopolski protest pracowników pomocy społecznej pod hasłem ,,Czarny tydzień w pomocy społecznej”. Jest to kolejne działanie grupy zawodowej po ogólnopolskim proteście pracowników pomocy społecznej , który odbył się 12 października w Warszawie przy Skwerze Wolnego Słowa pod gmachem Ministerstwa  Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Czego domagają się pracownicy pomocy społecznej?

- Pracownicy pomocy społecznej protestują przeciwko niskim zarobkom, problemom kadrowym i domagają się zmian legislacyjnych. Chcą, żeby Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pochyliło się nad ich postulatami pracowniczymi i profesjonalnymi – mówi kierownik OPS w Jedlinie – Zdroju Joanna Fornalska

Brakuje chętnych do pracy w pomocy społecznej. Wymagania do pracy w jednostkach pomocy społecznej są bardzo wysokie. Bezwzględnie studia wyższe kierunkowe. Ścieżka awansu jest zagwarantowana ustawą, ale jest kosztowna. Ustawodawca nałożył na pracowników socjalnych obowiązek podnoszenia swoich kwalifikacji zawodowych, co wielu bardzo chętnie by czyniło aby doskonalić swój warsztat pracy, ale pozostaje kwestia finansowa. Specjalizacje I czy II stopnia w zawodzie to koszt minimalny 2500 zł – do 6000 zł, a wynagrodzenia pracowników są nieco wyższe niż minimalna płaca, ze wszystkimi dodatkami – i to nierzadko pracowników z dużym stażem pracy i bogatym doświadczeniem w zawodzie.

Brakuje ludzi nie tylko w obszarze pracy socjalnej. Brakuje chętnych do współpracy asystentów rodziny, pedagogów, psychologów, ale również osób na stanowiska urzędnicze choćby do realizacji świadczeń rodzinnych, 500+ i innych. W zderzeniu z propozycjami nagradzania jakie oferuje pomoc społeczna  często pracodawcy pozostają z wolnym wakatem.

- Ministerstwo odsyła naszą grupę zawodową - pracowników pomocy społecznej do samorządu. Ale możliwości samorządu nie zawsze pozwalają na spełnienie postulatów. My mamy to szczęście, że znajdujemy zrozumienie dla naszej pracy, wsparcie i pomoc  samorządu przy realizacji zadań pomocy społecznej w gminie. To bardzo cenne. Nie omieszkał nam o tym przypomnieć i ponownie zapewnić burmistrz miasta, który wspólnie z nami skromnie obchodził Dzień Pracownika Socjalnego w trakcie, którego wszyscy pracownicy solidaryzowali się z trwającym Czarnym Tygodniem w pomocy społecznej. To bardzo ważne, mieć oparcie w wykonywanej pracy we włodarzu gminy i szansę rozmowy w kwestii regulacji płacowej. Wierzymy, że pozytywną – komentuje kierowniczka OPS, Joanna Fornalska.

Ilu pracowników socjalnych weźmie udział w „cichej” akcji 25 stycznia ?

Dodaj komentarz

Komentarze (0)