Policjanci zapobiegli przypadkowemu pożarowi

czwartek, 9.8.2018 09:14 582 0

Dwóch dzielnicowych Komisariatu Policji I w Wałbrzychu zapobiegło tragedii w jednym z budynków przy ul. Długiej w Wałbrzychu. Policjanci będący w patrolu pieszym zauważyli wydobywające się z mieszkania usytuowanego na parterze kłęby dymu. Ich szybka reakcja nie pozwoliła na rozprzestrzenienie się ognia. Okazało się, że przebywający w innym pomieszczeniu lokator chciał sobie odgrzać jedzenie, włączył kuchenkę gazową, postawił na niej garnek, a następnie… zasnął.

Do zdarzenia doszło 7 sierpnia około godziny 16:00. Policjanci przechodząc ulicą Długą poczuli zapach spalenizny oraz wydobywające się z okien kłęby dymu.  Funkcjonariusze wiedzieli, że każda sekunda w takim przypadku jest bardzo cenna, gdyż w budynku wielorodzinnym mogło dojść do pożaru. Dzielnicowi weszli więc do mieszkania, gdzie znajdował się zaskoczony 60-letni mężczyzna, a następnie zlokalizowali pomieszczenie, w którym doszło do zadymienia przez garnek pozostawiony na włączonej kuchence gazowej. 

Mężczyzna, który zrobił sobie drzemkę miał dużo szczęścia, że policjanci zareagowali na czas, odłączyli gaz i nie pozwolili na rozprzestrzenienie się ognia. Następnie przewietrzyli mieszkanie i przeprowadzili rozmowę z wałbrzyszaninem, która wykazała, że nic mu się nie stało. 60-latek nie potrzebował także pomocy medycznej. 

Gdyby nie szybka reakcja dzielnicowych pierwszego komisariatu kilka minut później mogło dojść do tragedii, dlatego wałbrzyscy policjanci przypominają, aby nie pozostawiać bez opieki włączonej kuchenki gazowej, czy też piekarnika. Przypilnujmy także, aby dzieci nie bawiły się pokrętłami w tych urządzeniach. Sami nie zaśnijmy z papierosem odpalonym w ręku, który może spowodować pożar. W przypadku gorszego samopoczucia wywołanego prawdopodobnym podtruciem tlenkiem węgla niezwłocznie udajmy się do lekarza.

źródło: KMP w Wałbrzychu

Dodaj komentarz

Komentarze (0)