Pojechali na obóz dzięki dobrym sercom

wtorek, 28.2.2017 11:05 952 0

Zakończyło się siatkarskie zimowisko sportowe, na które pięcioro dzieci z Podgórza, z rodzin mających trudniejszą sytuację finansową, mogło wyjechać za darmo. Dzięki wsparciu wielu ludzi.

To była spontaniczna akcja, która przerodziła się w prawdziwy łańcuch dobrych, ludzkich serc. Piotr Wierzbicki, wałbrzyski trener siatkówki, nauczyciel w-f w SP nr 5 na Podgórzu i założyciel siatkarskiej szkółki Kinder Volleyball, postanowił zorganizować zimowisko dla uzdolnionych sportowo dzieci.

Wiedział jednak, że nie wszystkich rodziców będzie stać na sfinansowanie wyjazdu swoim pociechom. A że zależy mu na tym, aby - bez względu na wszystko - kochające sport dzieci miały równe szanse w rozwijaniu pasji, zaczął szukać różnych sposobów, by znaleźć dofinansowanie dla maluchów z rodzin w trudniejszej sytuacji.

Machina dobroci

Ponieważ Wierzbicki jest też trenerem dziecięcej drużyny siatkarskiej „Podgórze gra fair play”, którą finansują Kopalnie Surowców Skalnych w Bartnicy, zwrócił się o pomoc również do KSS Bartnica. Pomogła nie tylko kopalnia.

Jego prośbę o wsparcie opublikowały niemal wszystkie wałbrzyskie media, a odzew przeszedł najśmielsze oczekiwania!
- Wsparcie mieszkańców nie tylko Wałbrzycha, ale też innych regionów Dolnego Śląska było tak duże, że zamiast planowanej trójki, zabrałem na zimowisko aż pięcioro dzieci z rodzin w trudniejszej sytuacji. A dodatkowo dwójka pojechała z połową dofinansowania - cieszy się Wierzbicki - Jeszcze raz chciałbym z całego serca podziękować wszystkim, którzy się do tego przyczynili: kopalni, mediom, ludziom, którzy zareagowali na mój apel. Naprawdę trudno ubrać w słowa radość dzieci, które nigdy w życiu nie były na żadnych wakacjach. To w ich imieniu dziękuję. Wprawdzie na początku było trochę łez i tęsknoty za rodzicami, ale za to na końcu były wyłącznie łzy wynikające z tego, że trzeba wracać do domu - uśmiecha się trener.

Kierowniku, dziękujemy!

Obóz odbył się w Jagniątkowie. W sumie było na nim 30 dzieci. Mali sportowcy mieli codziennie treningi, zwiedzili zamek Chojnik, jeździli na sankach, szaleli na dyskotekach, mieli różne gry i zabawy. Byli też w Termach Cieplickich. - Dzieci po raz pierwszy kąpały się zimą w gorącej wodzie na zewnątrz. Frajda była wielka! - opowiada Wierzbicki.

Przebieg zimowiska relacjonował w internecie, gdzie codziennie dawał po kilkanaście filmów. 

- Rodzice mogli więc niemal na żywo oglądać swoje pociechy. Bardzo za to dziękowali - mówi trener. 
Zimowisko zostało też skontrolowane przez kuratorium. Ocena była wzorowa.

Dzieciaki były zachwycone wyjazdem. - Gdy któregoś dnia wszedłem do sali, dzieci trzymały literki, które układały się w skierowany do mnie napis: „Kiero! Dziękujemy za super obóz!”. Wzruszyłem się - opowiada Wierzbicki. 

Każde dziecko wyjechało z zimowiska z dyplomem i nagrodą za sportową pasję.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)