Nowy Blog Poseł Lidii Geringer de Oedenebrg

środa, 2.7.2014 14:27 1401 0

Badania zaprezentowane dzisiaj (2.07.14) przez popularny kanał telewizyjny FRANCE 2 - przeprowadzone wśród Francuzów i Niemców pokazują, że ani jedni ani drudzy w zdecydowanej większości nie zmartwiliby się wyjściem Brytyjczyków z Unii.

Co prawda referendum na temat pozostania w UE jest przez Davida Camerona planowane dopiero za trzy lata, ale media europejskie np. belgijski Le Soir (30.06.14) prognozują , że BREXIT może nastąpić wcześniej niż się spodziewamy.

Powodem może być ubiegłotygodniowa decyzja Rady odnośnie kandydata na szefa Komisji. Do tej pory zawsze udawało się osiągnąć pełne porozumienie, co do różnych decyzji personalnych na najwyższym unijnym szczeblu, tym razem brytyjski premier wspierany jedynie przez węgierskiego szefa rządu Victora Orbana w blokowaniu kandydatury Jean-Claude Junckera - zostali przegłosowani. Ponieśli wizerunkową klęskę, a ich pozycja w Radzie znacznie osłabła.

Cameron był ponadto mocno krytykowany przez Angelę Merkel za mariaż z niemieckimi eurofobami z AFD, do którego dopuścili jego partyjni koledzy w Parlamencie Europejskim zapraszając ich do frakcji ECR (w tej samej grupie zasiadają także polscy posłowie z PiSu).

To ciekawa grupa posłów, różniących się w poglądach praktycznie na każdy temat światopoglądowy ( małżeństw homoseksualnych, aborcji, eutanazji ), spojonych niechęcią do europejskiej integracji. 

Wczoraj (1.07.14) podczas pierwszej sesji plenarnej VIII kadencji PE - widać było, że jednak i to spoiwo rozumieją inaczej. W czasie odgrywania hymnu UE - np. będący w pierwszym rzędzie brytyjski poseł, kandydat na szefa PE Sajjad Karim wstał, a jego grupowy sąsiad poseł z PiSu Ryszard Legutko - siedział.

Wracając do ewentualnego Brexitu, w przyszłym roku są na wyspach wybory, jeśli wygra je podobnie jak wybory do Europarlamentu - eurofobiczny UKIP, referendum "wyjściowe" Brytyjczycy mogą mieć już w przyszłym roku.

Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego

Lidia Geringer de Oedenberg

Dodaj komentarz

Komentarze (0)