Nowe Miasto wygrywa z Czarnymi

środa, 8.11.2017 14:21 814 0

Derby Wałbrzycha dla Górnika Nowe Miasto – biało-niebiescy pokonali Czarnych 5:2 i nadal są zdecydowanie najlepszą drużyną z naszego miasta w A-klasie. Początek meczu należał do gości, którzy objęli nawet prowadzenie, ale jeszcze do przerwy gospodarze trzykrotnie trafiali do siatki, a po zmianie stron dwoma kolejnymi golami przy tylko jednym straconym przypieczętowali wygraną.

Pierwszą groźną okazję w meczu stworzyli Czarni – w 4’ Patryk Marszałek zagrał w pole karne do Patryka Konsewicza, a ten mając przed sobą tylko golkipera gospodarzy uderzył na bramkę, ale Mateusz Małek odbił piłkę nogą wyjaśniając sytuację. W 10’ goście byli skuteczniejsi – po raz kolejny dobrym podaniem w „16” popisał się Patryk Marszałek, strzał Grzegorza Wroczyńskiego został zablokowany, ale futbolówka wróciła do zawodnika Czarnych, który umieścił ją pod poprzeczką wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Górnik nie załamał się po straconym golu i już w 20’ Patryk Rosiński technicznym uderzeniem z ok. 17m umieścił piłkę tuż przy lewym słupku bramki gości i było 1:1. Pięć minut później Grzegorz Wroczyński strzałem z ostrego kąta sprawdził czujność Mateusza Małka, ale ostatni kwadrans pierwszej połowy należał już do gospodarzy, którzy dwukrotnie w krótkim odstępie czasu trafiali do siatki. W 35’ po wstrzeleniu futbolówki z lewej strony w pole bramkowe Radosław Brzeziński odbił ją przed siebie, a Kamil Misiak dobitką z bliska zdobył drugiego gola dla Górnika. Już minutę później Mateusz Wroczyński dopadł w polu karnym do bezpańskiej piłki i strzałem z 11m umieścił w siatce ustalając wynik pierwszej połowy na 3:1 dla gospodarzy

.

Drugie 45 minut zaczęło się trochę spokojniej i dopiero w 63’ składna akcja Górnika mogła zakończyć się bramką, ale Mateusz Wroczyński w dobrej sytuacji z kilkunastu metrów przestrzelił. W 72’ Czarni mieli najlepszą okazję do zdobycia gola kontaktowego – Łukasz Misiak zagrał z prawej strony wzdłuż linii bramkowej, a Patryk Marszałek efektownym strzałem piętą z najbliższej odległości próbował zaskoczyć Mateusza Małka, ale golkiper gospodarzy był czujny i skutecznie interweniował. W 75’ Górnik prowadził już 4:1 – Mateusz Wroczyński przejął piłkę na 20. metrze, wpadł w pole karne i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę nie dał szans Radosławowi Brzezińskiemu. Czarni odpowiedzieli minutę później, gdy Patryk Konsewicz będąc tyłem do bramki odegrał futbolówkę w „16” do Patryka Marszałka, a ten z 11m posłał ją po rękach bramkarza do siatki. W końcówce goście próbowali jeszcze złapać kontakt, ale to kontry Górnika były groźniejsze. Najpierw Marcin Wroczyński nie był w stanie wykończyć idealnego podania swojego brata Mateusza pudłując z kilku metrów, ale chwilę później padł gol, który był ozdobą tego meczu – po dośrodkowaniu z lewej strony Michał Kulik podbił sobie piłkę w polu bramkowym i strzałem przewrotką ustalił wynik spotkania na 5:2. Więcej się już tego dnia na stadionie na Nowym Mieście nie zdarzyło i gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)