Liczyły się sekundy – wałbrzyscy policjanci uratowali życie niedoszłemu samobójcy

środa, 4.5.2022 09:44 585 0

Wałbrzyscy policjanci codziennie w swej służbie wypełniają słowa roty ślubowania, jakie składali wstępując w policyjne szeregi. Czasami jednak, słowa „strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli” nabierają wyjątkowego znaczenia szczególnie w dniu, w którym dzięki swojemu zaangażowaniu i niezawodności uratują czyjeś życie. Tak było w przypadku funkcjonariuszy z Komisariatu Policji II w Wałbrzychu, którzy uratowali niedoszłego samobójcę. 35-latek chciał odebrać sobie życie skacząc z trzeciego piętra.

Interwencja przeprowadzona przez policjantów z „dwójki” post. Nikolę Matusiak i post. Rafała Bolka doprowadziła do uratowania ludzkiego życia.

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które w minioną niedzielę o godzinie 03:00 w nocy odebrał dyżurny z Komisariatu Policji II w Wałbrzychu. Wynikało z niego, że 35-letni wałbrzyszanin wyszedł z domu i chce targnąć się na własne życie. Matka mężczyzny prosiła o jak najszybszą pomoc w odnalezieniu syna.

Pod wskazany adres skierowany został natychmiast patrol z „dwójki”, który dokonał penetracji pobliskiego terenu za mężczyzną, jednak bezskutecznie. Mundurowi ponownie zjawili się w miejscu zamieszkania 35-latka, gdzie w rozmowie z matką ustali, iż syn wrócił do domu i jest u siebie w pokoju. Gdy mężczyzna zorientował się, że w mieszaniu są policjanci zabarykadował drzwi do pokoju. Stróże prawa próbowali negocjować z desperatem, ale ten nie pozwolił im się zbliżyć, grożąc skokiem z balkonu.

W pewnym momencie mężczyzna oświadczył, że otworzy drzwi, a policjanci mają tylko 5 sekund, żeby zareagować. Gdy mundurowi usłyszeli odgłos przekręcającego się zamka w drzwiach, natychmiast wbiegli do pokoju. Liczyły się ułamki sekund. Policjant bez wahania złapał mężczyznę, który połową swojego ciała był już za barierkami balkonu i dynamicznym ruchem wciągnął go do mieszkania. Mężczyzna jednak nie odpuszczał i zaczął się wyrywać policjantowi krzycząc, że chce ze sobą skończyć. Funkcjonariusze zmuszeni byli do założenia desperatowi kajdanek, które ostatecznie uspokoiły mężczyznę.

Po chwili w mieszkaniu zjawili się ratownicy medyczni, którzy podjęli decyzję o poddaniu mężczyzny niezbędnym badaniom. Okazało się, że był on nietrzeźwy.

źródło: KMP w Wałbrzychu

Dodaj komentarz

Komentarze (0)