Znalezione nie kradzione? Niezupełnie. 45-latek odpowie za przywłaszczenie

45-letni wałbrzyszanin przywłaszczył sobie znaleziony w autobusie komunikacji miejskiej telefon komórkowy. Mężczyzna w miniony piątek, bezpośrednio po zgłoszeniu tego faktu przez pokrzywdzoną w sprawie kobietę i wykonanych czynnościach operacyjnych, został zatrzymany przez policjantów kryminalnych pierwszego komisariatu.

30 marca tego roku pokrzywdzona kobieta przez swoją nieuwagę pozostawiła w autobusie komunikacji miejskiej telefon komórkowy o wartości 900 złotych. Liczyła, że ktoś, kto go odnajdzie, przekaże do biura rzeczy znalezionych. Tak się jednak nie stało, dlatego 57-latka kilka dni temu złożyła ostatecznie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Policjanci kryminalni pierwszego komisariatu realizując zebrane w sprawie informacje ustalili, kto może stać za tym przestępstwem i zatrzymali mężczyznę w piątkowy poranek. 45-letni wałbrzyszanin podczas czynności procesowych przyznał się do przywłaszczenia telefonu komórkowego i złożył wyjaśnienia. Za popełnione przestępstwo odpowie teraz przed sądem. Za kratami więzienia może spędzić rok. Funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie.

Przypominamy, że niezawiadomienie Policji lub innego organu państwowego w ciągu 2 tygodni od znalezienia cudzej rzeczy ruchomej, powoduje konsekwencje prawne w stosunku do takiej osoby za przywłaszczenie mienia. Warto więc w takich przypadkach odwiedzić Biuro Rzeczy Znalezionych, które mieści się w Wałbrzychu przy ul. Rynek 23 pok. 113, i tam przekazywać znalezione przedmioty.

KMP w Wałbrzychu