W poszukiwaniu apartamentów księżnej Daisy

sobota, 7.9.2019 07:55 966 0

Pytanie, które najczęściej słyszą przewodnicy oprowadzający po zamku Książ w Wałbrzychu to sakramentalne: A gdzie są pokoje księżnej Daisy? W dawnych apartamentach znajdują się dziś sale wystawiennicze, gdzie prezentowana jest wystawa „Książ od kuchni”, a po ich dawnej świetności nie ma już śladu. W poszukiwania apartamentu Daisy wyruszyliśmy uzbrojeni w list jej syna Aleksandra oraz artykuł z amerykańskiego czasopisma z 1903 roku.

Mateusz Mykytyszyn – Zamek Książ w Wałbrzychu

Apartamenty księżnej Daisy von Pless w Zamku Książ w Wałbrzychu utraciły swój pierwotny wystrój w 1944 roku, kiedy rezydencja Hochbergów należała już do III Rzeszy i była przebudowywana na siedzibę ministerstwa spraw zagranicznych hitlerowskich Niemiec.
Pewne wyobrażenie o pięknie i bogactwie wnętrz oraz otoczenia zamku Książ  za czasów ostatnich ich właścicieli daje obszerny fragment   publikacji w amerykańskim czasopiśmie  “The Gentlewoman” z 30 maja 1903 roku. Artykuł ten oraz list , który Aleksander von Hochberg, syna Daisy i Jana Henryka XV wysłany na początku lat 80-tych ubiegłego stulecia do ówczesnej dyrektor zamku Książ, Sylwii Kawwa są nieocenionym źródłem w poszukiwaniu tego, co zostało w Książu z apartamentów najsłynniejszej wałbrzyszanki. Pokoje Daisy mieszczą się południowym skrzydle zamku na drugim piętrze. „Pokój dzienny miał cztery okna, dwa wychodziły na dziedziniec zamkowy, dwa na park (…) Na prawo od wejścia znajdował się kominek” - pisze słynny Lexel. Wygląd tego owalnego niegdyś pokoju zmienił się diametralnie od czasu kiedy mieszkała w nim Księżna Pszczyńska. Nazistowska przebudowa w czasie II wojny światowej zamieniła czarujące niegdyś salony w chłodne prostokątne sale, w który ostały się nieliczne elementy np. kominki. Dziś to proste sale wystawiennicze, w których spółka zamek Książ organizuje okazjonalne wystawy malarstwa.

Delikatne akwarele i skóra tygrysa
Jak było na początku XX wieku czytamy w „The Gentlewoman” „Kolorystyka buduaru księżnej jest czarująca i delikatna, z przepiękną harmonią odcieni w różowych, jedwabnych zasłonach, ścianach i obiciach mebli oraz białej i złotej dekoracji. Wszystkie meble, utrzymane są w kolorze kości słoniowej, złota i srebra, włączając w to pianino, fotele w stylu Ludwika XV i piękne, wspaniale wypełnione regały na książki- te ostatnie zrobione wg własnych projektów księżnej. Parawany, hole i artystycznie zgrupowane wygodne fotele, sugerują komfort i odpoczynek, podczas gdy gęsto rosnące rośliny i kwiaty tworzą nutę kontrastu, miłego dla oka. Na ścianie wiszą serie delikatnych akwareli o różnej tematyce: kwiaty, postacie i krajobrazy, namalowane przez samą księżnę, i wiele skarbów, prezentów i pamiątek świadczących o związkach z bliskimi przyjaciółmi. Nadają one temu pokojowi szczególnie intymny charakter.” 

Naszym przewodnikiem staje się na powrót ukochany syn Daisy, niepoprawny Lexel. „ Na tej samej ścianie były jeszcze jedne drzwi, prowadzące do sypialni mojej matki. Było to stosunkowo duże pomieszczenie z balkonem wychodzącym na park”. Opis amerykańskiego reportera mówi nieco więcej o tym, jak niegdyś wyglądało to pomieszczenie. „Naprzeciw tego pokoju znajduje się przytulny apartament sypialny, umeblowany prosto, lecz bardzo wygodnie. Zasłony i kapy na łóżkach i obicia mebli utrzymane są w pięknym odcieniu zieleni, ożywionej muśnięciem bladego różu, co daje bardzo czarujący efekt. ...

Garderoba i łazienka
...Bezpośrednio z buduaru przechodzi się do garderoby księżnej, równie pięknej i utrzymanej w różowej, delikatnej kolorystyce wspaniale udrapowanych, satynowych zasłon okiennych i obić mebli. Piękna toaletka w stylu Ludwika XV stoi pomiędzy oknami, z bajkowymi lampami po obu stronach. Inny  zestaw toaletowy zrobiony jest z szylkretu - na każdej jego części napisano ręcznie imię księżnej - Daisy. Leży on na stole w drugim rogu pokoju. Ten zestaw był prezentem ślubnym od służących i pracowników z posiadłości jej ojca. Na ścianach wisi kolekcja kolorowych starodruków Parlanda i Angeliki Kaufmann, datowanych na rok 1728, jest to piękny zestaw w wybornej oprawie. I tu i tam wyeksponowano niemodne poroża, sportowe trofea, zdobyte przez samą księżną w lasach wokół Książa. Na podłodze garderoby leży skóra tygrysa, położonego jednym strzałem przez księżną w Indiach.
Do buduaru przylegała łazienka. Z listu Lexela dowiadujemy się, że jej ozdobą był puszczony w podłogę mały basen ze złotej mozaiki, w dół do wody prowadziły dwa lub trzy schodki (na wzór rzymskiej łaźni). Na podłodze w łazience stały w doniczkach niskie bukiety i kwiaty. Niemal taką samą łazienkę Daisy miała w Pszczynie. Dziś w miejscu pokoju kąpielowego znajdują się niepozorne toalety. Jedynym oryginalnym elementem wystroju jest marmurowa podłoga.

Najbliżej pokoi księżnej znajdowały się te, zajmowane przez księcia: duży, wytworny pokój dzienny, garderoba o prostym umeblowaniu i sypialnia po drugiej stronie. Komnaty Jana Henryka oraz książęcych synów to już jednak zupełnie inny spacer...

Opis wnętrz zamkowych z początku XX wieku poznaliśmy z listu Aleksandra von Hochberg,  5 księcia von Pless. Średni syn książęcej pary - Jana Henryka XV i Daisy napisał  16 października 1980 roku do jednego z członków kierownictwa ówczesnego przedsiębiorstwa zamku Książ. Kolejne źródło to amerykański magazyn  “The Gentlewoman” z 30 maja 1903 roku.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)

Nowy wątek