Nie dostaniesz mandatu od policji. Mundurowi będą protestować

Od 10 lipca w całym kraju zaplanowano strajk włoski. Oznacza to, że funkcjonariusze policji bardzo drobiazgowo będą kontrolować osoby popełniające wykroczenia, ale nie nałożą żadnego mandatu. Protest ma na celu zwrócenie uwagi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji m.in. na niskie płace.

- Protest jest dobrowolny, nikogo nie zmuszamy do wzięcia w nim udziału. W tej chwili na jednostce wisi flaga, za szybą oznakowanych radiowozów znajdą się również tabliczki z informacją o proteście. Poprzez te działania chcemy zwrócić uwagę na niskie uposażenia dla funkcjonariuszy, poprawę warunków naszej pracy - mówi Ryszard Dyko, wiceprzewodniczący zarządu terenowego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów w Świdnicy.

Już w marcu tego roku związkowcy przekazali do trzech resortów szereg postulatów dot. m.in. podwyżek płacy o 650 zł, powrotu do systemu emerytalnego sprzed 2013 roku kiedy to po 15 latach służby mogli odchodzić na wcześniejszą emeryturę (według obecnego rozporządzenia policjanci muszą mieć co najmniej 25 lat służby i 55 lat), oraz zmian w systemie wypłaty świadczeń podczas zwolnienia lekarskiego. Żaden z nich do dnia dzisiejszego nie doczekał się spełnienia. 

Od lat KGP namawia młodych ludzi do podjęcia służby w szeregach policji. Niestety, z marnym skutkiem. Potencjalnych kandydatów odstrasza przede wszystkim niska pensja proponowana na start (ok. 1887 netto) oraz ogromna odpowiedzialność i stres.

Protest ma potrwać do momentu spełnienia przez MSWiA wszystkich postulatów.